[B4 2.0 ABK] Dziwne syczenie spod maski

moozgo · Post autor: **moozgo** » 18 lip 2011, 19:41

Witam, dziś zauważyłem, a w zasadzie usłyszałem dziwne syczenie podczas włączonego silnika. Otworzyłem maskę i wydaje mi się, że dźwięk dochodzi gdzieś z okolic alternatora, ale nie mam pojęcia co to mogłoby być. W zasadzie nie wydaje mi się, że jest to jakieś wydostające się powietrze, raczej odniosłem wrażenie, że to któryś z pasków wydaje ten dźwięk. Rozrząd i wszystkie filtry był wymieniany w grudniu/styczniu.
Z góry dzięki za pomoc.

Patrique · Post autor: **Patrique** » 18 lip 2011, 19:59

Ja bym obstawiał kończące się łożyska alternatora. Co do "grających" pasków klinowych to jest taki specjalny preparat w sprayu, zwiększający żywotność pasków i eliminujący niepożądane dźwięki.

Pieterb · Post autor: **Pieterb** » 18 lip 2011, 20:02

Czy rolkę napinacza też mieniałeś, bo jak kiedyś w b3 miałem podobny problem, a winą było właśnie ta rolka! Może też być łożysko że szumi w alternatorze! Sprawdź czy pasek nie zbyt mocno napięty!

konrad81 · Post autor: **konrad81** » 18 lip 2011, 20:07

syczenie czy szumienie?
syczenie moze byc spowodowane nieszczelnymi podcisnieniami szumienie zas tak jak koledzy wczesniej pisali

moozgo · Post autor: **moozgo** » 18 lip 2011, 21:01

w zasadzie ciezko powiedziec czy to szumienie czy syczenie. na poczatku wydaje sie, ze cos syczy, ale po wsluchaniu sie faktycznie moznaby to nazwac szumem, tyle ze o wysokiej czestotliwosci dzwieku.

czy te lozyska, to naprawa niecierpiaca zwloki?

HeavenQueen · Post autor: **HeavenQueen** » 18 lip 2011, 21:26

moozgo pisze:czy te lozyska, to naprawa niecierpiaca zwloki?

Jeśłi zacznie stukać i grzechotać w łożyskach to będzie kwalifikowała do natychmiastowej wymiany, o ile wcześniej nie uszkodzi alternatora