

No to ja szybko podnoszę machę, patrzę i nie wierzę... silnik krokowy działa jak wiertarka, kręci się tak jakby na maksa w jedną i drugą stronę (no chyba, że kręci się w jednym zakresie regulacji, a przeskakuje na ślimaku w swojej przekładni). W dodatku jak wtedy odpalę silnik to mam 1000rpm przy 90`C na budziku :shock: , po paru sekundach wszystko wraca do normy, a jak znowu wyłączę silnik i ponownie uruchomię sam zapłon to jest już normalnie i silnik startuje normalnie schodząc od razu na 900obr/min. Co to może być? Dodam, że nie zawsze tak się dzieje. Choć częściej jak są upalne dni. Czy to komputer już pada? Dodam, że czujnik temp ECU był wymieniany na nowy firmy EPS`a. Więc to wykluczam. Czy na drodze komputer <-> silniczek krokowy jest jeszcze jakiś przekaźnik w PM-ce?