[80 b3 2.0 3A] Bardzo Nierówna praca silnika 3A . POMOCY!!!
Dzisiaj rano po raz kolejny wziąłem się za sprawdzanie samochodu. Odnalazłem luźny przewód który łączył się z takim małym trójnikiem ( był na tyle luźny że trójnik luźno wypadał z tego węża) i dwoma innymi przewodami ( w okolicy kolektora ssącego). zacisnąłem go i owinąłęm taśmą tekstylną smołowaną ( myślę że nie ma prawa już tamtędy ciągnąć żadnego powietrza) Jednak to dalej nie jest przyczyna nierównej pracy. Dodam może , iż zauważyłem ze po dodaniu gazu do odcięcią i puszczeniu , słychać wystrzały w tłumik. Podczas pracy na biegu jałowym słychać co jakiś czas takie głośne cykanie.. ( zapłon się przestawia ?? krokowiec ??? ) Co to znaczy ?
Nie, benzyny nie czuć. Ma za to problemu tuż po odpaleniu, po starcie trzeba dodać mu gazu na kilka sekund aż sie ustabilizuje w przeciwnym razie od razu zgaśnie. Później łapie już normalne obroty tj. ok 900 , niestety ciągle nim rzuca i przerywa więc obroty skaczą momentami na 700 i później 1200, a po chwili spowrotem 950, krótkimi chwilami pracuje równo, później znów się zaczyna. Czujnik temperatury wykluczony, lambda działa, wtrysk rozruchowy jest ok, przynajmniej tak mi się wydaje ponieważ zimą przy -20C odpala bez żadnego wysiłku gdzie diesle się męczą niemiłosiernie Przerywanie występuje w całym zakresie obrotów. Szarpanie objawia się tym że slychać jakby się dławił, jak gdyby jeden gar czasami nie zapalił. Podczas jazdy powyżej 100 i przyspieszania tego nie czuć, kiedy obciążenie jest mniejsze silnik szarpie podczas jednostajnej jazdy. Przyspiesza normalnie, V max 195 bez problemu osiąga. Spalanie w mieście ok 10 na trasie udało się zejść poniżej 7 więc w tej kwestii zastrzeżeń nie mam. Denerwuje mnie tylko to ciągłe szarpanie, jade sobie spokojnie a on mi tu szarpie aż lewarkiem rzuca. W weekend wymienię filtr paliwa , może to coś da, poźniej ponowne ustawianie zapłonu, podmiana cewki i krokowca jeśli gdzieś dostanę.. więcej przy nim robic nie planuję przed zimą gdyż budżet robi się coraz bardziej okrojony.
[ Dodano: 2011-08-15, 20:40 ]
<b> PROBLEM ROZWIĄZANY ! </b>
Witajcie dzisiaj udało mi się rozwiązać problem, i wszystkie dolegliwości minęły. Audi zagadało aż miło. Wskazówka obrotomierza stoi jak przyklejona, silnik chodzi równo, nic nie przerywa. Podczas jazdy nie ma nawet najmniejszych szarpnięć. Co zrobiłem ?
-Wymiana filtra paliwa na nowy ( stary po rozcięciu miał już coś w rodzaju gąbki zmieszanej z mułem a nie filtru )
- Zwiększyłem minimalnie odstęp elektrod na świecach ( jedna miała bardzo małą przerwę, dużo mniejszą od pozostałych )
- SZCZELNOŚĆ ! "lewe powietrze" jeden wężyk okazał się luźny, zacisnąłem go zaciskiem, oraz dodatkowo uszczelniłem taśmą izolacyjną ( parcianą-smołowaną , ponieważ ta się nie kurczy ani nie rozszerza podczas zmian temperatury oraz ciągle dobrze się lepi)
Po podłączeniu klemy ( ponieważ filtr wymieniałem ze zdjętą masą ) odpaliłem, troszkę nim przez chwilę rzucało ale potem adaptacja się zakończyła i teraz chodzi po prostu rewelacyjnie. Jeszcze nigdy jak mam ten samochód nie jechało się tak przyjemnie i z taką satysfakcją. Chciałbym na zakończenie podziękować wszystkim za trafne rady Bez nich prawdopodobnie błądziłbym tak pewnie do wiosny
[ Dodano: 2011-08-15, 20:40 ]
<b> PROBLEM ROZWIĄZANY ! </b>
Witajcie dzisiaj udało mi się rozwiązać problem, i wszystkie dolegliwości minęły. Audi zagadało aż miło. Wskazówka obrotomierza stoi jak przyklejona, silnik chodzi równo, nic nie przerywa. Podczas jazdy nie ma nawet najmniejszych szarpnięć. Co zrobiłem ?
-Wymiana filtra paliwa na nowy ( stary po rozcięciu miał już coś w rodzaju gąbki zmieszanej z mułem a nie filtru )
- Zwiększyłem minimalnie odstęp elektrod na świecach ( jedna miała bardzo małą przerwę, dużo mniejszą od pozostałych )
- SZCZELNOŚĆ ! "lewe powietrze" jeden wężyk okazał się luźny, zacisnąłem go zaciskiem, oraz dodatkowo uszczelniłem taśmą izolacyjną ( parcianą-smołowaną , ponieważ ta się nie kurczy ani nie rozszerza podczas zmian temperatury oraz ciągle dobrze się lepi)
Po podłączeniu klemy ( ponieważ filtr wymieniałem ze zdjętą masą ) odpaliłem, troszkę nim przez chwilę rzucało ale potem adaptacja się zakończyła i teraz chodzi po prostu rewelacyjnie. Jeszcze nigdy jak mam ten samochód nie jechało się tak przyjemnie i z taką satysfakcją. Chciałbym na zakończenie podziękować wszystkim za trafne rady Bez nich prawdopodobnie błądziłbym tak pewnie do wiosny