Witam , w mojej audi pojawił się taki oto problem , że podczas jazdy wpadłem w dużą dziurę na jezdni i zaczął mi trąbić klakson, dopiero jak zgasiłem światła to przestał . Na drugi dzień jak przejechałem po małych nierównościach to znów się właczył i już nie przestał tak że musiałem go odpiąć . Teraz jest tak że jak wyjme przekaźnik i włoże go spowrotem to jest ok.
Ale jak auto postoi przez noc to po zapaleniu świateł od razu trabi i muszę go odpinać. Zauważyłem jeszcze że jak wyjme przekaźnik od klaksonu i zapale światł to od razu trabi.
Może ktoś podpowie co z tym zrobić żeby było ok.