Witam, dzis wyjechalem przepedzic moje quattro które usilnie reanimuje od kilku miesiecy , ruszam ze skrzyzowania , jedynka.. dwojka słysze trzask gdzies tam pode mną , jakby cos sie urwało i mieliło. Samochodem nie mozna sie poruszac, mozna jechac 2 km/h słychac jakies zgrzyty , stuki , i po kilkunastu metrach wszystko sie blokuje jakby miedzy tryby wsadzic pręta . wtedy mozna pojechac na wstyecznym ale po kilku metrach lub lekkim przyspieszeniu do 4 km/h rowniez blok....
Macie jakies doswiadczenia w tej sprawie ? podejrzewam ze rozpadła sie róznicówka ,ale moze sie myle...
[B4 ABC Q] Trzask - koniec jazdy Cos sie ukreciło... ale co?
- Mabrothrax
- Forum Audi 80
- Posty: 2442
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 10:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
identyczna sytuacja była u mnie rozerwało zębatki ślimakowe w torsenie
pospawałem na tymczasowo żeby moc jeździć w trakcie poszukiwania torsena,
musiałem zdemontować tylny napęd by moc śmigać gdyż przy skręcie auto nie chciało skręcać lub wywijało baczki (również poszukuje torsena ) jedyny mój błąd przy demontażu napędu, zdemontowałem tył a kurde moglem zdemontować przód
do zimy koniecznie musze kupic albo skrzynie cala albo sam torsen
pospawałem na tymczasowo żeby moc jeździć w trakcie poszukiwania torsena,
musiałem zdemontować tylny napęd by moc śmigać gdyż przy skręcie auto nie chciało skręcać lub wywijało baczki (również poszukuje torsena ) jedyny mój błąd przy demontażu napędu, zdemontowałem tył a kurde moglem zdemontować przód
do zimy koniecznie musze kupic albo skrzynie cala albo sam torsen