Witam.
Odpalając i jeżdżąc na benzynie auto chodzi bez zarzutów. Jednak na zimnym silniku, po przełączeniu się z benzyny na gaz auto natychmiast gaśnie. Efekt jest taki jakby zupełnie odcięto dopływ gazu. Sytuacja mija dopiero gdy silnik nagrzeje się do ok 60 st. C. Wtedy to przełącza się bez problemu na gaz, ale ma małą moc, lekko szarpie przy dodawaniu gazu do dechy (nawet przy rozgrzanym silniku: 90 st. C). Dodatkowo obroty falują, po wyrzuceniu na luz obroty schodzą do ok 300, czasem wtedy zgaśnie, a czasem uda się mu powrócić na ok 1 tys. obrotów. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale gdy auto chodziło na wolnych obrotach na luzie odłączyłem przewody od silniczka krokowego. Mimo tego z autem nic nie zaczęło się dziać, dalej chodziło na wolnych obrotach bez zarzutu.
Mam instalacje drugiej generacji. Parownik Emme Gas 94 dopiero co po regeneracji. Filtr gazu wymieniony.
Wiecie co to może być?
z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
[80 B4 2.0 ABK] Po przełączeniu na gaz gaśnie. Pomocy!
Regeneracje robiłem sam, jednak wątpię bym zrobił coś nie tak. Na początku było wszystko OK. Po ok. 100 km zaczęły się problemy. Najpierw falowanie obrotów a później reszta. Jutro zamierzam odwiedzić gazownika.
[ Dodano: 2011-10-27, 19:16 ]
Od dziś moja audica chodzi jak nowa Wczoraj byłem na regulacji w dobrym warsztacie w Łodzi. Powiedzieli mi tam, że auto dostaje za dużo gazu, przez co silnik się cały czas zalewa i stąd biorą się moje problemy. Parownika nie potrafili mi naprawić. Kazali kupić nowy. Zawołali sobie z robocizną 600 zł. A że taka kasa to dla mnie dużo, bo jestem tylko biednym uczniem to postanowiłem jeszcze raz rozkręcić parownik samemu. Popatrzyłem jak to wszystko działa i dałem podkładkę na bolec pod grubą membranę,(tą przyciskaną przez sprężynę), żeby dostawało się do parownika mniej gazu. Efekt zadziwiający. Osiemdziesiątka chodzi jak marzenie. Dziwię się tylko tym w warsztacie, że nie potrafili tego zrobić. Albo po prostu chcieli znaleźć jakąś lamę do obskubania.
[ Dodano: 2011-10-27, 19:16 ]
Od dziś moja audica chodzi jak nowa Wczoraj byłem na regulacji w dobrym warsztacie w Łodzi. Powiedzieli mi tam, że auto dostaje za dużo gazu, przez co silnik się cały czas zalewa i stąd biorą się moje problemy. Parownika nie potrafili mi naprawić. Kazali kupić nowy. Zawołali sobie z robocizną 600 zł. A że taka kasa to dla mnie dużo, bo jestem tylko biednym uczniem to postanowiłem jeszcze raz rozkręcić parownik samemu. Popatrzyłem jak to wszystko działa i dałem podkładkę na bolec pod grubą membranę,(tą przyciskaną przez sprężynę), żeby dostawało się do parownika mniej gazu. Efekt zadziwiający. Osiemdziesiątka chodzi jak marzenie. Dziwię się tylko tym w warsztacie, że nie potrafili tego zrobić. Albo po prostu chcieli znaleźć jakąś lamę do obskubania.
witamltrs pisze:Spróbuj wyczyścić zawór przy parowniku, bo się lubi czasem zakleić mazią. Kilka osób z forum się z tym borykało już.
u mnie problem wygląda następująco: podczas schodzenia z obrotów("wrzucanie luzu"), obr. spadają za nisko około 400 i wracają na 900. problem występuje tylko na LPG zarówno na ciepłym jak i zimnym silniku.
poniżej zamieszczam foto mojego parownika i proszę o pomoc co mam wyczyścić:
(najlepiej by było ktoś zrobił strzałki co odkręcić)