[B4 2.3 NG] Stukanie na zimnym silniku
-
- Forum Audi 80
- Posty: 221
- Rejestracja: 26 sie 2011, 14:09
[B4 2.3 NG] Stukanie na zimnym silniku
Rano przy odpaleniu auta cos stuka przez 1-2 sec i cichnie , pozniej ruszam jade jakies 2km na 5 biegu i nagle znowu slychac ten dzwiek , ten dzwiek przypomina mi "koło fortuny " :p Dodam ze nie zawsze to jest i nie moge zlokalizowac miejsca tego stukania ale wydaje mi sie ze pochodza z dolnej czesci silnika i objawiaja sie przy 2tys obr
vacum pompa raczej jej trzpień stuka wykręc vacum wyciągnij trzpień obruć wsadz druga stroną i spr. czy bedzie stukało jezeli bedzie szukaj vacum ( jak zlokalizowac stukanie złap za vacum i bedziesz wiedzial czy to ona http://www.google.com/imgres?q=vacum+po ... 48&bih=590
-
- Forum Audi 80
- Posty: 221
- Rejestracja: 26 sie 2011, 14:09
- Mateusz794
- Forum Audi 80
- Posty: 63
- Rejestracja: 17 sty 2009, 19:39
- Lokalizacja: Olsztyn
szklanki Ci stukaja jak mówisz ze obróciłeś trzpień w vacum i to nie pomogło, tym bardziej ze vacum stuka cały czas jednostajnie, nie ma tak ze stuka po chwili przestanie i później znowu sie odzywa.A tak zostają Ci do wymiany szklanki, u mnie jest tak jak odpale auto to przez jakis czas szklanki stukaja ale po chwili cichną jak olej dojdzie w swoje miejsca :mrgreen:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 221
- Rejestracja: 26 sie 2011, 14:09
[B4 2.3 NG] Stukanie na zimnym silniku
Witam,
-w silnikach 2.3 NG przy prawdziwym przebiegu powyżej >250tys km-czasami nieco wcześniej innym razem później-bo to zależy od użytkowania auta i na jakim oleju jeździło/jeździ-lubią stukać szklanki właśnie po odpaleniu i jakiś czas po..,-po prostu co jakiś czas dają o sobie znać,- (sporadycznie potrafi też je być słychać przez moment jak auto schodzi z wyższych obrotów ) ,-po czym jak się już "zaleją olejem" to jest cicho ...To taka normalka dla NG który juz przejechał swoje...By temu zapobiegać należy unikać po odpaleniu auta-jak jest jeszcze zimne wyższych obrotów niż to konieczne...To się w zasadzie tyczy każdych silników...W ogóle NG jest silnikiem który niesamowicie słychać,-nieźle sobie też radzi już od najniższych obrotów,ale konstrukcja jego jest specyficzna i wymaga naprawdę dbałości i uwagi..,-silnik jest po prostu bardzo wrażliwy...Wszystko musi być dobrej jakości.., -paliwo,olej,filtry,czujniki, świece,przepływomierz(właściwe ustawienie),kopułka,palec,przewody napięcia itp...I wiem co pisze-bo użytkuje go od ponad 8 lat i cały czas ten sam. I co jeszcze..,-pewnie ktos zaraz napisze,że nie koniecznie..,ale NG nie toleruje gazu..,-słabo na nim chodzi,-rozregulowuje się i gaz strasznie go niszczy...To nie jest dobry pomysł na oszczędność-no chyba że ktoś kupuje auto z założeniem że "po roku" sprzeda i potem niech ktoś inny się martwi...Wtedy tak...Ale to chyba lepiej kupić z innym silnikiem...Bo spalanie na benzynie to od 8,5 tylko trasa do 14,5 miasto..,-a gazu pewnie koło 20% więcej...Więc czy jest sens...??? Jedyne co przemawia za NG to niesamowity dźwięk jaki z siebie wydaje ten silnik za niewielkie pieniądze jakie trzeba za auto zapłacić..,-a na pytanie czy jest to warte tego wszystkiego każdy musi sobie sam odpowiedzieć...
Pozdrawiam i życzę miłego użytkowania.
-w silnikach 2.3 NG przy prawdziwym przebiegu powyżej >250tys km-czasami nieco wcześniej innym razem później-bo to zależy od użytkowania auta i na jakim oleju jeździło/jeździ-lubią stukać szklanki właśnie po odpaleniu i jakiś czas po..,-po prostu co jakiś czas dają o sobie znać,- (sporadycznie potrafi też je być słychać przez moment jak auto schodzi z wyższych obrotów ) ,-po czym jak się już "zaleją olejem" to jest cicho ...To taka normalka dla NG który juz przejechał swoje...By temu zapobiegać należy unikać po odpaleniu auta-jak jest jeszcze zimne wyższych obrotów niż to konieczne...To się w zasadzie tyczy każdych silników...W ogóle NG jest silnikiem który niesamowicie słychać,-nieźle sobie też radzi już od najniższych obrotów,ale konstrukcja jego jest specyficzna i wymaga naprawdę dbałości i uwagi..,-silnik jest po prostu bardzo wrażliwy...Wszystko musi być dobrej jakości.., -paliwo,olej,filtry,czujniki, świece,przepływomierz(właściwe ustawienie),kopułka,palec,przewody napięcia itp...I wiem co pisze-bo użytkuje go od ponad 8 lat i cały czas ten sam. I co jeszcze..,-pewnie ktos zaraz napisze,że nie koniecznie..,ale NG nie toleruje gazu..,-słabo na nim chodzi,-rozregulowuje się i gaz strasznie go niszczy...To nie jest dobry pomysł na oszczędność-no chyba że ktoś kupuje auto z założeniem że "po roku" sprzeda i potem niech ktoś inny się martwi...Wtedy tak...Ale to chyba lepiej kupić z innym silnikiem...Bo spalanie na benzynie to od 8,5 tylko trasa do 14,5 miasto..,-a gazu pewnie koło 20% więcej...Więc czy jest sens...??? Jedyne co przemawia za NG to niesamowity dźwięk jaki z siebie wydaje ten silnik za niewielkie pieniądze jakie trzeba za auto zapłacić..,-a na pytanie czy jest to warte tego wszystkiego każdy musi sobie sam odpowiedzieć...
Pozdrawiam i życzę miłego użytkowania.