Witam, planuję wyjąć rozrusznik w celu regeneracji, mianowicie bardzo głośno pracuje. Czytałem wiele tematów i wszędzie pisali, że bardzo ciężko jest wyjąć rozrusznik. Nigdzie nie widziałem żeby ktoś napisał że udało się bez kanału, więc nie wiem jak to jest.
Jeszcze żeby wyjąc rozrusznik trzeba zdemontować tą dolną osłonę silnika, tak? Macie jakieś fotostory z demontażem tej osłony i rozrusznika? Jutro bym chciał się za tą wziąć, ale nie wiem czy nie jechać od razu do mechanika.
[80 B3 3A]Wyjęcie rozrusznika bez kanału - możliwe?
[80 B3 3A]Wyjęcie rozrusznika bez kanału - możliwe?
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 17:39 przez dawid91, łącznie zmieniany 1 raz.
cześć
mi zajęło to 2,5 godziny
ilość śrub do wykręcenia:
2 akumulator
2 mocowanie rozrusznika
3 rozrusznik od strony rozrządu
i chyba 8 cały kolektor
2 obejmy od osłony na rozruszniku
Zabawy jest sporo jak na pierwszy raz, jeszcze więcej zaklęć do wypowiedzenia.
Pierwsze co robisz to wyciągasz akumulator.
Rozrusznik ma blaszana osłonę na opaski którą wykręcasz dalej odkręcasz sam rozrusznik (mocowanie przewodów i mocowanie do silnika). Ja jeszcze wykręciłem kolektor i jakoś klnąc na zmianę z szarpaniem udało mi się wysunąć go i wyciągnąć dziurą która zobaczysz jak wyciągniesz akumulator. Kanał jest bardzo pomocny.
Tak, działasz jak będzie bez osłony silnika.
Zrobisz to sam i będzie na naprawę, jak nie to wydasz więcej.
powodzenia
ps. "Kto nie ryzykuje ten szampana nie pije"
.
mi zajęło to 2,5 godziny
ilość śrub do wykręcenia:
2 akumulator
2 mocowanie rozrusznika
3 rozrusznik od strony rozrządu
i chyba 8 cały kolektor
2 obejmy od osłony na rozruszniku
Zabawy jest sporo jak na pierwszy raz, jeszcze więcej zaklęć do wypowiedzenia.
Pierwsze co robisz to wyciągasz akumulator.
Rozrusznik ma blaszana osłonę na opaski którą wykręcasz dalej odkręcasz sam rozrusznik (mocowanie przewodów i mocowanie do silnika). Ja jeszcze wykręciłem kolektor i jakoś klnąc na zmianę z szarpaniem udało mi się wysunąć go i wyciągnąć dziurą która zobaczysz jak wyciągniesz akumulator. Kanał jest bardzo pomocny.
Tak, działasz jak będzie bez osłony silnika.
Zrobisz to sam i będzie na naprawę, jak nie to wydasz więcej.
powodzenia
ps. "Kto nie ryzykuje ten szampana nie pije"
.
Wyjąłem rozrusznik. Tulejki się wyrobiły ale kurde nigdzie w necie nie widzę zestawu naprawczego do tego rozrusznika (1005 821 286), tylko bendiks znalazłem ( 1 006 209 572). Swoją drogą, bendiks ma trochę luzu na tej ośce na której się porusza, wyrobił się ten otwór w bendiksie czy tak powinno być?