B3 ABK

GerB3 · Post autor: **GerB3** » 20 lis 2011, 17:00

Ładuj dalej 1,8 przecież do ABK musisz łapy dospawać zmienić pompe elektrykę itd, jeżeli nie odpala Ci z powodu elektryki i osprzętu to przeciez wymiana czujników itd. To góra 300zł, chyba ze silnik jest już ruina to co innego, chociaz bez gazu to jest niezniszczalny.

keczy · Post autor: **keczy** » 20 lis 2011, 18:12

W co Ty wladowales 1500pln, przecie w tym silniku nie ma tylu czujnikow? :mrgreen: Zakladaj taki sam silnik bedzie najtaniej ew oddaj auto do jakiegos ogarnietego mechanika

Marcin_89 · Post autor: **Marcin_89** » 20 lis 2011, 18:52

Wstaw zwykłego diesla 1.6 lub 1.9. Nie będziesz musiał się martwić, czy ci odpali czy nie, czy strzeli gaz, czy równo będzie chodzil, czy szalał na obrotach, a także będziesz się cieszył z dużego momentu obrotowego, szczególnie w 1.6D

Poza tym - nie martw się - ja u siebie władowałem prawie 3x tyle co Ty

trepek · Post autor: **trepek** » 20 lis 2011, 18:59

Poza tym - nie martw się - ja u siebie władowałem prawie 3x tyle co Ty

Jeszcze mi trochę części zostało w szopce, nic nie potrzebujesz? <ok>

delik · Post autor: **delik** » 20 lis 2011, 19:02

nie baw sie w montaz tego samego silnika skoro masz okazje na SWAPA(no ale musisz sobei przemyslec wszystko) ja zmienilem na to samo i jestem zadowolony

najwyzej zmien auto na lepsze jakto wiekszosc robi

na pewno latwiej i przyjemniej ;p

pawelrybak15 · Post autor: **pawelrybak15** » 20 lis 2011, 20:38

Zostaw ten samochód który masz i pakuj po kosztach jakiś silnik.
Albo spróbuj jeszcze przeglądnąć instalacje i poszukać dlaczego obecny PM nie chce działać.
Kupując inny wóz nie wiesz co tam będzie do zrobienia i po jakich przeżyciach on jest. Wpakowałeś sporo kasy, auto długo w rodzinie, więc wiesz co masz a kupując inne będzie to jedna wielka niewiadoma.
Jak się nie uda naprawa, to pakuj albo kolejną PMkę albo jakiegoś 1,6 (T)D bo tak będzie najprościej a z TDkiem zabawa fajna <ok>
Robiłem niedawno kalkulacje kosztów jazdy moim SBkiem i Passatem B3 1,8 Junkers i wychodzi na to, że różnice są na tyle niewielkie, że odpuszczam póki co kupno innego auta, a jak będe kupował to na pewno nie gazowca. Pozdro.

trepek · Post autor: **trepek** » 20 lis 2011, 20:42

pawelrybak15 pisze:Kupując inny wóz nie wiesz co tam będzie do zrobienia i po jakich przeżyciach on jest.

Święte słowa.
Może faktycznie jak to ma być drugi samochód w rodzinie to kup na cieżkie czasy jakiś silnik 1.6 D i człap się nim za półdarmo. To taki silnik, że jak nasikasz do baku to też pojedzie. Co wlejesz to pojedzie, mama zrobi frytki to już masz ze 2 litry aby wlać do baku <ok>
I byś mógł zbierać gotówkę na coś konkretnego.

KoralB3 · Post autor: **KoralB3** » 20 lis 2011, 20:53

Hm powiem wam tak:

Wkładając do niej silnik to jest koszt pierwszy,potem trzeba poprawić lakier maska spojler itp. koszt drugi, zaczyna mi się sypać skrzynia a dopiero co niedawno była wkłada,najprawdopodobniej feler ;/ koszt trzeci.. Tak więc gdzie się nie obejrzę są koszta.

trepek · Post autor: **trepek** » 20 lis 2011, 20:59

Kupisz inny samochód i na wstępie paski, filtry, płyny - też koszta.
Do tego kupując b4 - inny rozmiar opon - koszta. W dodatku każdy samochód jest używany a nikt przed sprzedażą nie robi samochodu na zicher tylko łata tu i tam aby na giełdę dojechać - koszta.
Niestety, tak to jest...
Kupuj dawcę jakiegoś i wsadzaj silnik, resztę sprzedaj i będziesz miał nieco $$$.

GerB3 · Post autor: **GerB3** » 20 lis 2011, 21:15

Ale jak chłopak nie chce tego auta to nie można go zmuszać, żeby jeździć B3 i chcieć wkłądac w nia pieniądze trzeba być fanatykiem, ja na samo nowe zawieszenie dałem tyle za ile mógłbym mieć np. Golfa II i nie żałuję tych pieniędzy, jakbym mi nie zależało na tym aucie to bym je sprzedał i kupił jakiegoś Escorta czy Astre, sam nie mam ideału i nieraz wyskakują jakieś dodatkowe koszta i nieraz bywały chwile zwątpienia to nie poddaje sie i dalej dokłądam do auta którego wartosć rynkowa to jakieś 2500zł ale za to sentymentalna nie daję sie policzyć w żaden sposób. Jak go nie chcesz to po prostu sprzedaj, kup B4 albo coś innego w tych pieniądzach i tyle.

KoralB3 · Post autor: **KoralB3** » 20 lis 2011, 21:31

Nie chodzi o to że nie chce tego auta.. Po prostu straciłem chęć robić coś przy niej bo strasznie mnie zawiodła w ostatnim czasie. Jutro zrobię film jak ona chodzi na benzynie sami ocenicie

Wiem że nowe auto to też koszta no ale wydaje mi się że mniejsze na start niż przy wkładaniu do niej. Skrzynia+SWAP+lakier

Co do oddania jej do dobrego mechanika żeby mi to ogarnął to chyba u mnie takiego nie ma albo ja trafiam na takich ...

wujo1 · Post autor: **wujo1** » 20 lis 2011, 21:31

jeżeli buda jest zdrowa to bym zmieniał silnik i jeździł dalej

pawelrybak15 · Post autor: **pawelrybak15** » 20 lis 2011, 22:58

Musisz po prostu trafiać na jakichś niekompetentnych partaczy, bo innego wyjaśnienia nie ma :evil:
Sam staram się wszystko naprawiać, czasem pomaga mi ojciec i moje auto nigdy jeszcze mnie nie zawiodło, może to jest prawidłowa metoda ? Tzn poznać auto i samodzielnie naprawiać ?

icemerc · Post autor: **icemerc** » 21 lis 2011, 12:13

KoralB3, Młody z diagnozą problemu jakie stwarza autko jest jak z wizyta u lekarza - do puki się lekarz nie pozna na chorobie to może leczyć wszystko do o koła zanim dojdzie do setna problemu...

Mogę ci polecić jednego dobrego mechanika, Malinowy tez tam śmiga jak ma jakiś problem i nikt na niego nie narzeka....

A to, że audi odpala kiedy chce a nie wtedy kiedy ty chcesz... no cóż, AUDI to kobieta a kobieta kapryśną i zmienna jest

Dasz rade...

Bastek · Post autor: **Bastek** » 21 lis 2011, 12:32

Kolego KoralB3 ja też niedawno myślałem co tu zrobić z silnikiem w związku z jego awarią. W grę wchodziły dwie opcje:
- remont obecnego silnika - zrobisz go od podstaw i wiesz co masz, jeżdżąc nim, aż do tzw. "zasranej śmierci";
- swap na 1Z - silnik ekonomiczny, rozwojowy i mało rezania przy nim aby go wsadzić w miejsce starego.
Na szczęście mój problem rozwiązał się poprzez wymianę pierdółki zwanej termostatem