Prosilbym o porade. Auto przywiozlem na lawecie, przed zakupem stalo 2 lata. Pol roku poprzedni wlasciciel jezdzil nia na LPG ktore zostalo przeze mnie deaktywowane (nawet nie wiem jak chodzilo na gazie bo nie dzialalo wsumie)


Opisze po kolei:
1. Odpalanie - na zimnym pali od kopa, na cieplym wogole. Wyczytalem o czujniku temp ktory znajduje sie na wezu od gory, sciagnalem wtyczke - auto odpala na cieplym, moze nie na dotyk ale odpala. Mysle kupie czujnik, kupilem i dalej to samo

2. Obroty - jak odpali, czy zimny czy cieply to obroty sa w granicach 1600-1800 i kuleje, nie chodzi ladnie tak jak powinien.
3. 4z5 garow - Kupilem nowe swiece, podczas wymiany zauwazylem, ze swieca na 5 cylindrze (ostatni patrzac stojac przed autem) jest "zarabana" czyli auto chodzi na 4 gary. Mam juz miernik cisnienia, bede to zaraz sprawdzal w jakiej kondycji jest opstatni cylinder.
4. Nie ma mocy. Na postoju wciskajac pedal gazu do konca silnik wkreca sie pieknie, szybko, ryczy rasowo - a podczas jazdy poprostu nie ma mocy, ciezko rozpedzic.
Teraz co sprawdzilem/wymienilem: Wymienilem swiece na Bosch, palec, kopulke, ustawilem zaplon. Sprawdzilem kolejnosc kabli (zgodnie z AutoData) zeby wykluczyc zle ulozenie/kolejnosc i ich sprawnosc. Na odpalonym silniku profilaktycznie popuszczalem delikatnie wezyki paliwowe od wtrysku, wszystkie daja paliwo, przy popuszczeniu kazdego silnik przygasa.
Chyba tyle ile moglem zrobic bez zadnej wiedzy w tym temacie

Milo by bylo cos wykminic przed zima, znim cabrio zapadnie w sen zimowy

EDIT
Jestem po sprawdzeniu i... na ostatnim cyllindrze przy kreceniu nie ma cisnienia
