witam!
bardzo proszę o pomoc w sprawie elektryki w moim złomie. usterki zaczęły się dzień wcześniej - auta nie dało się odpalić. po przekręceniu stacyjki wutomat cykał i prawdopodobnie robił zwarcie w całej instalacji, gdyż wyłączały się wszystkie urządzenia w samochodzie. po odpaleniu na pych auto normalnie jeździło. problem zaczął się następnego dnia, gdyż po włączeniu zapłonu wszystko zwariowało. kontrolki migają, przekaźniki cykają, zegar gaśnie, tak jak reszta urządzeń w aucie. wyjmowałem wszystkie przekaźniki, bezpieczniki, dalej to samo. jak narazie stawiam na stacyjkę, ale nawet przy wyłączonym zapłonie, po wciśnięciu awaryjnych czasem dzieje się to samo. bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie, gdyż jestem na zadupiu i ciężko dojechać do jakiegoś mechanika.
pozdrawiam!
[B4 1Z] duży problem z elektryką
Zacząłbym od akumulatora. Sprawny? Jakie napięcie trzyma? Potem sprawdziłbym klemy, dobrze dokręcone, nie zasniedziałe? Przewody w klemach dobrze sie trzymają? Idziemy dalej za przewodami . Masa dobrze przykręcona do nadwozia, nie oberwana. Przewód plusowy dobrze przykręcony do rozrusznika, alternatora? Nie zasniedziałe styki?
Następna w kolejnosci jest stacyjka.
Następna w kolejnosci jest stacyjka.