[ 80 b3 1.8S ]- Przymulenie przy 2 tyś obrotów .
[ 80 b3 1.8S ]- Przymulenie przy 2 tyś obrotów .
Witam. Mam taki problem, który mnie troche irytuje. A więc moja audiczka smiga tylko na gazie, na benzynie tez ale mam silnik 1.8s na gazniku, a gaznik z instalacja gazową jakoś nie potrafią sie dogadać. ( mikser , znawcy wiedzą o co chodzi ) Samochód na gazie przy niecalych 1800 obr do 2200 obr ma takie przymulenie. Znaczy tak.. Jade sobie wbijam 3 , mam 1500 obr przyspieszam i gdy dojdzie do 1800 auto przyspiesza ale od razu czuc tak jakby stracilo na mocy tak ciągnie ale tak słabo po przekroczeniu 2200 wszystko wraca do normy. Daje gaz w podloge porzyspiesza dalej ale tak nijak dopiero po 2200 jest ok. Nawet jak rozpedzam go na 2 biegu obroty rosna i pomiedzy 1800 - 2200 czuc takie oslabienie. Wystepuje to oczywiscie na kazdym biegu.
Jest nowy parownik, gaz po regulacji, filtr paliwa wymieniony, swiece i kable tez. Odpala dobrze, nie ma zadnych innych problemów. Szczerze olał bym to bo jak sie dobrze na biegach rozpedza to przebija sie przez te bariere przymulenia i juz ciągnie dobrze . Najgorzej jak sie zapomni jedzie pod górke ma sie te niecale 2 tysie i chce sie wyprzedzic. Szukalem jakies takiego tematu ale nie znalazlem.
Pozdrawiam
Jest nowy parownik, gaz po regulacji, filtr paliwa wymieniony, swiece i kable tez. Odpala dobrze, nie ma zadnych innych problemów. Szczerze olał bym to bo jak sie dobrze na biegach rozpedza to przebija sie przez te bariere przymulenia i juz ciągnie dobrze . Najgorzej jak sie zapomni jedzie pod górke ma sie te niecale 2 tysie i chce sie wyprzedzic. Szukalem jakies takiego tematu ale nie znalazlem.
Pozdrawiam
Spalanie wystepowało za duze, byl u gazownika, faktycznie spala mniej teraz lecz ja praktycznie caly czas smigam po miescie wiec pali tak do 12 litrów gazu. Było tak cały czas, choc czasami tak jakby bardziej to bylo odczuwalne a czasami praktycznie nie odczuwalne to jest. Mikser kiedys uszczelniałem silikonem ( łączenie gaźnika i puszki filtra ).
Tankuje na orlenie przewaznie, wiec teoretycznie gaz powinien byc okej
Spalanie gazu w zimie caly czas po miescie 12 litrów to chyba optimum przy gazniku i recznym ssaniu Hmmm.. Cięzko stwierdzic jaka to moze byc przyczyna...
Chyba trzeba sie bedzie do tego przyzwyczaić. Chociaz zastanawia mnie jedna rzecz. Ja sobie usczelnialem mikser, niby gazownicy go wyjmowali bo wymieniali wąż, ale z tego co widzialem sylikon jest wiec chyba jest tam szczelne .. mam nadzieje bynajmniej.
A moze to wina kopulki ?
Spalanie gazu w zimie caly czas po miescie 12 litrów to chyba optimum przy gazniku i recznym ssaniu Hmmm.. Cięzko stwierdzic jaka to moze byc przyczyna...
Chyba trzeba sie bedzie do tego przyzwyczaić. Chociaz zastanawia mnie jedna rzecz. Ja sobie usczelnialem mikser, niby gazownicy go wyjmowali bo wymieniali wąż, ale z tego co widzialem sylikon jest wiec chyba jest tam szczelne .. mam nadzieje bynajmniej.
A moze to wina kopulki ?
Szukaj kolego przyczyn w mikserze i okolicach. Ja kupiłem swoją z takim właśnie problemem i bujałem się z tym prawie rok, aż kolega założył gaz w nowo powstałym warsztacie i u niego OK. Podjechałem do gościa a on od razu diagnoza mikser, wyją wziął do innego gościa coś tam przerobił (rozwiercił czy roztoczył) i cud pełen zakres obrotów śmiga elegancko. Oczywiście szczelność połączeń to podstawa w LPG.
Panowie problemów ciąg dalszy. Wydawalo mi sie ze juz pozbylem sie problemu uszczelniając układ podciśnienia. Lecz niestety dalej to samo. Opisze co sie dzieje, i co juz zrobilem.
Zrobione :
- Wymienione swiece i przewody w czerwcu
- Cała nowa instalacja gazowa ( parownik, zawór elektromagnetyczny przed parownikiem, co za tym idzie filtry gazu tez, nowa butla, i wszystko wyregulowane. Bylem ostatnio u gazownika i po wsadzeniu sondy w wydech stwierdzil ze wszystko jest idealnie. Gaz mam 1 generacji, z manualnym przełączaniem gaz/ wypalanie / paliwo , do tego uszczlenione polączenie gaźnik- mikser- obudowa filtra powietrza. )
- Nowy filtr powietrza ( wymieniany razem ze swiecami i przewodami)
- Podcisnieniowa regulacja wyprzedzenia zaplonu działa. ( zasysałem ustami )
- W gazniku po przegazowaniu widac jak rusza sie taka gruszka, chyba od przepustnicy albo Bóg wie czego, wiec podcisnienie działa. ( Keihin 1 prawdopodobnie lub 2 )
- Dolot powietrza skierowany w ściane grodziową, pod filtr powietrza.
- Brak katalizatora.
Samochód tankowany na stacji ORLEN
Objawy :
- Podjazd pod górke , 1 ok, 2 w miare okej, na 3 biegu jesli pod górę jest 1.500 obr, po wcisnieciu pedału w podloge samochod ledwo przyspiesza, dławi sie tak jakby gazem, trzeba ujac gazu i wtedy kula sie minimalnie przyspieszajac pod gore, nawet po wejsciu na 2 tys obrotów i pedał w podloge jest to samo, pomaga redukcja na 2 i wtedy gaz w podloge i auto przyspiesza w miare dobrze.
- Jade z górki okolo 50 km/h, wrzucam 5 bieg, 1.200 obr / 1.300 onbr, daje gaz w podloge. Auto bardzo pomalu przypiesza.
- Normalna jazda auto nie ma takiego kopa po wcisnieciu pedalu w podloge przy niskich obrotach, dopiero powyzej 2 tys pedal w podloge i czuc ze idzie, chcociaz nie zawsze tak samo, potem przy takich wyzszych tez jakby sie tak mulił, dławił, nie wiem jak to powiedziec. Idzie ale tak po 3500 obr tak jakby sie mulil i juz wolniej przyspiesza.
- W trasie 5 bieg 140 km/h i auto mimo pedalu w podloge wolno przyspiesza , ma taka zamułke.
To kilka moich testów które robilem i juz nie wiem co to moze byc ? Moze tak ma byc? juz sam nie wiem, moze poprostu ja sie jakos tym za bardzo przejmuje i sam sobie to wmawiam ? Ale wydaje mi sie ze cos musi byc. Autko powinno naprawde lepiej smigac.
Wina gaźnika? Moze cos sie nie zamyka / otwiera do konca? Co jeszcze sprawdzic? Jakies czujniki w gaźniku ? Jest tam jakis jeden z boku.
Pozdrawiam serdeccznie.
PS. A co do miksera.. są jakies inne ? Faktycznie cos w nim przetoczyc ? tylko co ?
Zrobione :
- Wymienione swiece i przewody w czerwcu
- Cała nowa instalacja gazowa ( parownik, zawór elektromagnetyczny przed parownikiem, co za tym idzie filtry gazu tez, nowa butla, i wszystko wyregulowane. Bylem ostatnio u gazownika i po wsadzeniu sondy w wydech stwierdzil ze wszystko jest idealnie. Gaz mam 1 generacji, z manualnym przełączaniem gaz/ wypalanie / paliwo , do tego uszczlenione polączenie gaźnik- mikser- obudowa filtra powietrza. )
- Nowy filtr powietrza ( wymieniany razem ze swiecami i przewodami)
- Podcisnieniowa regulacja wyprzedzenia zaplonu działa. ( zasysałem ustami )
- W gazniku po przegazowaniu widac jak rusza sie taka gruszka, chyba od przepustnicy albo Bóg wie czego, wiec podcisnienie działa. ( Keihin 1 prawdopodobnie lub 2 )
- Dolot powietrza skierowany w ściane grodziową, pod filtr powietrza.
- Brak katalizatora.
Samochód tankowany na stacji ORLEN
Objawy :
- Podjazd pod górke , 1 ok, 2 w miare okej, na 3 biegu jesli pod górę jest 1.500 obr, po wcisnieciu pedału w podloge samochod ledwo przyspiesza, dławi sie tak jakby gazem, trzeba ujac gazu i wtedy kula sie minimalnie przyspieszajac pod gore, nawet po wejsciu na 2 tys obrotów i pedał w podloge jest to samo, pomaga redukcja na 2 i wtedy gaz w podloge i auto przyspiesza w miare dobrze.
- Jade z górki okolo 50 km/h, wrzucam 5 bieg, 1.200 obr / 1.300 onbr, daje gaz w podloge. Auto bardzo pomalu przypiesza.
- Normalna jazda auto nie ma takiego kopa po wcisnieciu pedalu w podloge przy niskich obrotach, dopiero powyzej 2 tys pedal w podloge i czuc ze idzie, chcociaz nie zawsze tak samo, potem przy takich wyzszych tez jakby sie tak mulił, dławił, nie wiem jak to powiedziec. Idzie ale tak po 3500 obr tak jakby sie mulil i juz wolniej przyspiesza.
- W trasie 5 bieg 140 km/h i auto mimo pedalu w podloge wolno przyspiesza , ma taka zamułke.
To kilka moich testów które robilem i juz nie wiem co to moze byc ? Moze tak ma byc? juz sam nie wiem, moze poprostu ja sie jakos tym za bardzo przejmuje i sam sobie to wmawiam ? Ale wydaje mi sie ze cos musi byc. Autko powinno naprawde lepiej smigac.
Wina gaźnika? Moze cos sie nie zamyka / otwiera do konca? Co jeszcze sprawdzic? Jakies czujniki w gaźniku ? Jest tam jakis jeden z boku.
Pozdrawiam serdeccznie.
PS. A co do miksera.. są jakies inne ? Faktycznie cos w nim przetoczyc ? tylko co ?
Żartujesz prawda? :mrgreen:spider15 pisze: Objawy :
- Podjazd pod górke , 1 ok, 2 w miare okej, na 3 biegu jesli pod górę jest 1.500 obr, po wcisnieciu pedału w podloge samochod ledwo przyspiesza, dławi sie tak jakby gazem, trzeba ujac gazu i wtedy kula sie minimalnie przyspieszajac pod gore, nawet po wejsciu na 2 tys obrotów i pedał w podloge jest to samo, pomaga redukcja na 2 i wtedy gaz w podloge i auto przyspiesza w miare dobrze.
Przecież to jest 1,8 buda ciężka moment obrotowy dopiero od 3,3 RPM, a Ty pod górkę na 3 i bucior i dziwisz się? :mrgreen:
Wydaje mi się, że fizyki nie oszukasz.
spider15 pisze: - Jade z górki okolo 50 km/h, wrzucam 5 bieg, 1.200 obr / 1.300 onbr, daje gaz w podloge. Auto bardzo pomalu przypiesza.
50 km/h 5 bieg i chcesz, żeby przyspieszał. Moment obrotowy.
spider15 pisze: - Normalna jazda auto nie ma takiego kopa po wcisnieciu pedalu w podloge przy niskich obrotach, dopiero powyzej 2 tys pedal w podloge i czuc ze idzie, chcociaz nie zawsze tak samo, potem przy takich wyzszych tez jakby sie tak mulił, dławił, nie wiem jak to powiedziec. Idzie ale tak po 3500 obr tak jakby sie mulil i juz wolniej przyspiesza.
Że w sensie obroty lecą, a prędkość nie? Moc silnika 90KM.
Bo to już ciągnąć za bardzo nie będzie. Moc nie ta niestety.spider15 pisze: - W trasie 5 bieg 140 km/h i auto mimo pedalu w podloge wolno przyspiesza , ma taka zamułke.
A teraz powiem Tobie, że pisze to użytkownik 1.6 ADA 101 KM (- w chusteczke koni przez tyle lat).
Po prostu 80 są po to by jeździły elegancko, ekonomicznie. Mówie oczywiście o silnikach poniżej 2.3 NG Bo to ciężkie samochody, a silniki do nich wrzucane były robione w myśli jazdy po autobahnach. One mają przejechać 600k km bez zająknięcia.
Także dla mnie wszystko jest ok... tzn po tym co tutaj opisałeś bo może rzeczywiście coś jest nie tak z nim, nie wiem nie jechałem
Według mnie źle jest ustawiony zapłon.Nawet na 3 od ok. 2tys auto przyspiesza normalnie jak przekroczy 3tys to ma juz dobrego kopa, 5ka w tych autach nie służy do przyspieszania na trasie tylko do utrzymywania prędkosci, spróbuj przyspieszać na 4 bo 140km/h to osiaga sie na 3 i jak dajesz 4 to prędkosć wzrasta dalej do jakiś 160-170 w miarę płynnie później niestety trzeba juz poczekać troche. Co do osiagów to nie jest źle bo na krótkiej skrzyni można zejś ponizej 12s do 100ki ale przede wszystkim auto jest dosyć elastyczne.
Czyli panowie wszystko jest okej? Może poprostu traktuję ją zbyt łagodnie Jednak wystepuje takie jakies przymulenie bo czasem lepiej ciągnie na prostej drodze nawet przy tych 3 tys, a czasem gorzej. Moze poprostu to wina gazu 1 generacji i gaznika. Juz sam nie wiem.
Przez myśl przeszło mi jeszcze ze moze jakas dysza jest zapchana w gazniku ?
Chociaz autko odpala na gazie, cieply utrzymuje obroty, czasem mu sie zdarzy tylko ze spadaja do 900 rpm, tak utrzymuje 1000 .
A co do zapłonu... To była moja pierwsza diagnoza. Chciałem pokręcić aparatem zaplonowym, ale po odkreceniu go nie chciał ruszyć. Chyba nie ruszany od nowosci ;D . Cięzki tez jest tam dostep nie mialem go jak dobrze złapać.
[ Dodano: 2011-12-31, 09:32 ]
Tu bardziej chodzilko mi o to ze ona zawsze jakos potrafil sie fajnie zebrac od tych 1.600 obrotów na prostej drodze. A teraz ma taką dziurę w mocy, dopiero ciągnie prezyzowicie powyzej 2 tys i to z gazem w podlodze, a szału ni ma ;p
Być moze wszystko jest okej tylko ja robie z siebie błazna juz sam nie wiem..
Przez myśl przeszło mi jeszcze ze moze jakas dysza jest zapchana w gazniku ?
Chociaz autko odpala na gazie, cieply utrzymuje obroty, czasem mu sie zdarzy tylko ze spadaja do 900 rpm, tak utrzymuje 1000 .
A co do zapłonu... To była moja pierwsza diagnoza. Chciałem pokręcić aparatem zaplonowym, ale po odkreceniu go nie chciał ruszyć. Chyba nie ruszany od nowosci ;D . Cięzki tez jest tam dostep nie mialem go jak dobrze złapać.
[ Dodano: 2011-12-31, 09:32 ]
spider15 pisze:
- Normalna jazda auto nie ma takiego kopa po wcisnieciu pedalu w podloge przy niskich obrotach, dopiero powyzej 2 tys pedal w podloge i czuc ze idzie, chcociaz nie zawsze tak samo, potem przy takich wyzszych tez jakby sie tak mulił, dławił, nie wiem jak to powiedziec. Idzie ale tak po 3500 obr tak jakby sie mulil i juz wolniej przyspiesza.
Że w sensie obroty lecą, a prędkość nie? Moc silnika 90KM.
Tu bardziej chodzilko mi o to ze ona zawsze jakos potrafil sie fajnie zebrac od tych 1.600 obrotów na prostej drodze. A teraz ma taką dziurę w mocy, dopiero ciągnie prezyzowicie powyzej 2 tys i to z gazem w podlodze, a szału ni ma ;p
Być moze wszystko jest okej tylko ja robie z siebie błazna juz sam nie wiem..