[1.6D JK] Problem z odpalaniem/dymienie/brak kompresji
[1.6D JK] Problem z odpalaniem/dymienie/brak kompresji
Nie wiem czy w odpowiednim miejscu pisze ten temat. Odpowiedzcie m tylko i możecie mnie wywalić. Jestem nieźle zdenerwowanym niegdyś kochanym autem. Kiedyś zabrakłóo mi paliwa w czasie jazdy (źle pokazywał na wskaźniku) i tydzień czasu pojeździłem i zaczeły się problemy. Większość kilometrów zrobionych w tym miesiącu zrobiłem na holu. W audi wymieniłem|
- filter paliwa
- wszystkie przewody idące od filtra do pompy
- wtryski sprawdzone u mechanika ( nie leją )
- pompa ciągnie ( sprawdzałem podłączając karnister z paliwem omijajac tym sposobem bak)
- w konsekwencji wyczyściłem cały bak ( wysysarka poszła w ruch i kompresor przedmuchując cały układ)
Problem jest taki że jak odpalę Audika to po 5 sekundach zgaśnie. Niekiedy jest tak że chodzi non stop ale strach jechać bo na holu nie lubię jeździć. Nurtuje mnie ten zawór grawirtacyjny (jeśli to się tak fachowo nazywa) ??? albo jeszcze czy jest w tym aucie coś co rozłącza paliwo nie wiem przy stacyjce albo gdzieś w elektryce. Ja już padam z nóg pomóżcie musze jakoś do pracy dojeżdżać! Za wszelkie cenne wskazówki dziękuje:)
- filter paliwa
- wszystkie przewody idące od filtra do pompy
- wtryski sprawdzone u mechanika ( nie leją )
- pompa ciągnie ( sprawdzałem podłączając karnister z paliwem omijajac tym sposobem bak)
- w konsekwencji wyczyściłem cały bak ( wysysarka poszła w ruch i kompresor przedmuchując cały układ)
Problem jest taki że jak odpalę Audika to po 5 sekundach zgaśnie. Niekiedy jest tak że chodzi non stop ale strach jechać bo na holu nie lubię jeździć. Nurtuje mnie ten zawór grawirtacyjny (jeśli to się tak fachowo nazywa) ??? albo jeszcze czy jest w tym aucie coś co rozłącza paliwo nie wiem przy stacyjce albo gdzieś w elektryce. Ja już padam z nóg pomóżcie musze jakoś do pracy dojeżdżać! Za wszelkie cenne wskazówki dziękuje:)
Ostatnio zmieniony 19 lut 2012, 19:08 przez maRTin_8, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli wyczyściłeś bak i wężyki, filtr paliwa i pompa jest ok to zostaje elektrozawór na pompie, podmień go na inny.
Nic więcej w tym aucie nie ma co by rozłączało paliwo (chyba że masz jakiś alarm dołożony).
Zeby wykluczyć stacyjke podaj plusa z akumulatora na ten elektrozawór na pompie (wtedy auto da się zgasić tylko go zaduzszjąc, lub odpinając kabel z aku na pompe).
Nic więcej w tym aucie nie ma co by rozłączało paliwo (chyba że masz jakiś alarm dołożony).
Zeby wykluczyć stacyjke podaj plusa z akumulatora na ten elektrozawór na pompie (wtedy auto da się zgasić tylko go zaduzszjąc, lub odpinając kabel z aku na pompe).
Dzisiaj Audi odpaliła i na razie pali za każdym razem. Raczej elektrozawór powinien być ok ??? ale znając życie pojadę do dziewczyny i wrócę na holu :oops: bo nie zapali goldi j51 audi odpala ale gaśnie po 5 sekundach. Niekiedy jest tak ze odpali i jadę normalnie. Czy to by była stacyjka ?? a orientujecie się w cenie tego elektrozaworu. Może bym taki kupił i wykluczył jego usterkę. Chyba że zrobię osobny włącznik do tego elektrozaworu podpinając go pod aku ( ale to w ostateczności jakby stacyjka była by do wyrzucenia). Czy może być też to że koło stacyjki wtyczka czy jakaś kostka (nie wiem co tam jest) nie łączy albo poprowadzić nowy kabel od elektrozaworu i moje pytanie związku z tym czy jego drugi koniec jest na stacyjce czy w innym miejscu bo nie wiem gdzie szukać jego końca ( może się przetarł i nie łączy) ??? Dzięki i pozdrawiam
Witam ponownie. Podłączałem elektro zawór bezpośrednio do akumulatora i palił jeździlem nim do połowy dnia. Na wieczór pojechałem postał z jakieś 4 godziny i zapalił na normalnie podłączonej pompie ale zgasł i nie zdążyłem ruszyć (rano po 4 godzinnej przerwie palił normalnie przy tych samych temp.) Potem podłączyłem pompe na krótko pod aku i nie zapalił I było holowanie <ok> Ja już nie mam pomysłów chociaż słyszę głosy że mogą to być zapieczone pierścienie. Macie jakieś pomysły??? Z góry dzięki za rady:)
Ja kolego miałem kiedyś podobny problem jak ty ,wtedy pomogła wymiana wężyków gumowych idących od zbiornika do przewodów paliwowych(ciągnął lewe powietrze).Obecnie mam problem z rannym odpalaniem mimo ,że stoi w garażu to muszę 5,6 razy kręcić ale jak już odpali to do końca dnia pali od pierwszego rozruchu.
Podsumujmy:
- pompa wymieniona,
- wtryski sprawdzone są ok
- podejrzenia co do marznięcia oleju mineralnego znikły gdyż wymieniłem olej na półsyntetyk,
- filtr paliwa nowy,
- przewody paliwa nowe,
- świece żarowe grzeją jak trzeba,
ale audi odpali i za chwilę zgaśnie i odpalam go jeszcze raz i silnik nie ma kompresji. Próbuje go odpalic a on nawet nie drgnie tak jakby się w ogóle nie kręcił ale paski się kręcą. Po odczekaniu przynajmniej 30 minut można odpalać gdyż jest kompresja. Pomóżcie bo do mechaników już nie jadę bo się nie znają. Wymienili by mi najlepiej wszystkie części a i tak by to nic nie dało. Pomóżcie jeśli nie to wyląduje audi niestety na złomie bo jestem uczniem i finansowo jest krucho, ale jeśli coś ma pomóc to mu to kupie. Z góry dzięki:)
- pompa wymieniona,
- wtryski sprawdzone są ok
- podejrzenia co do marznięcia oleju mineralnego znikły gdyż wymieniłem olej na półsyntetyk,
- filtr paliwa nowy,
- przewody paliwa nowe,
- świece żarowe grzeją jak trzeba,
ale audi odpali i za chwilę zgaśnie i odpalam go jeszcze raz i silnik nie ma kompresji. Próbuje go odpalic a on nawet nie drgnie tak jakby się w ogóle nie kręcił ale paski się kręcą. Po odczekaniu przynajmniej 30 minut można odpalać gdyż jest kompresja. Pomóżcie bo do mechaników już nie jadę bo się nie znają. Wymienili by mi najlepiej wszystkie części a i tak by to nic nie dało. Pomóżcie jeśli nie to wyląduje audi niestety na złomie bo jestem uczniem i finansowo jest krucho, ale jeśli coś ma pomóc to mu to kupie. Z góry dzięki:)
sprawdzałem ale ten kabelek idący do zaworu na pompie odciął by mi tylko paliwo. Doczytałem przez noc w internecie że to może być wysokie ciśnienie oleju przez zablokowany zawór przelewowy na pompie oleju. I teraz pytanie jak ściągnę miskę olejową to będzie dobre dojście do pompy?? czy najlepiej całą wyciągnąć ??
Po dłuższym zastanowieniu:
- odkręciłem maskę,
- odkręciłem silnik od sanek,
- podniosłem silnik na wyciągu,
- odkręciłem miskę,
trochę zachodu z tym ale chyba będzie rozwikłany problem. Odkręciłem miskę i wykręciłem pompę. Rozebrałem ją na części pierwsze i wyczyściłem akrą. Chciałem wyciągnać ten tłoczek ale się zaciął (musiałem go wypchać na siłę). To na pewno przez to było wysokie cisnienie oleju oraz pompowało olej pod popychacze. W poniedziałek złożę to i zobaczymy co z tego wyniknie. Jeśli by ktoś potrzebował to mam foty z tej akcji. <ok>
Dziś mamy poniedziałek, czyli szczęśliwy dzień. Audi odpala na wolnych obrotach nie gaśnie. Pompa oleju naprawiona
I mam do was pytanie co zrobić żeby nie dymił??? To mogą być wtryski czy za duża dawka albo coś innego??
- odkręciłem maskę,
- odkręciłem silnik od sanek,
- podniosłem silnik na wyciągu,
- odkręciłem miskę,
trochę zachodu z tym ale chyba będzie rozwikłany problem. Odkręciłem miskę i wykręciłem pompę. Rozebrałem ją na części pierwsze i wyczyściłem akrą. Chciałem wyciągnać ten tłoczek ale się zaciął (musiałem go wypchać na siłę). To na pewno przez to było wysokie cisnienie oleju oraz pompowało olej pod popychacze. W poniedziałek złożę to i zobaczymy co z tego wyniknie. Jeśli by ktoś potrzebował to mam foty z tej akcji. <ok>
Dziś mamy poniedziałek, czyli szczęśliwy dzień. Audi odpala na wolnych obrotach nie gaśnie. Pompa oleju naprawiona
I mam do was pytanie co zrobić żeby nie dymił??? To mogą być wtryski czy za duża dawka albo coś innego??