
A tak na serio to ja od tamtej pory nie piję. Takiego resetu potrzebowała moja psychika i organizm, dlatego dziękuję Wam chłopaki i dziewczyny za wyrozumiałość! :oops: To się więcej nie powtórzy

Tydzień byłem zmuszony do bezrobocia, a co za tym idzie, sporo gotówki potrzebnej na gwałt - znaczy na naprawę gruza - nie wpłynęło do mojej kieszeni. Jak będę miał kasę, to wpłacę. Spokojna rozczochrana, Adusia i Żanka będą miały z kim piwo pić <ok> <ok> <ok> <ok>eSPe pisze:spaykee, do wuja pana czemu cię nie widzę jeszcze na liście zapisów?