Po dłuższych rozmyślaniach, przemyśleniach, zastanowieniach, rozważaniach pomiędzy mercedesem (w124) padło jednak na szmelcwagena (pod raz drugi :X) i wyszło Audi 80.
Kupione 2 tygodnie temu, Audi 80 2.0E ABK 115KM - rocznik '92 - według dowodu model 93. Przebieg 246 000 km - wygląda na oryginalny (choć kto go tam wie). Kolor granatowy metallic. Po niestety 5tym właścicielu - 3 w niemczech (daty urodzin wskazują na leciwych posiadaczy) i 2 radosnych w polsce.
Jak się okazało (głupi ja), a przynajmniej tak sądzę, Audiczka trochę odstała w wyższej wodzie
czego nie wyłapałem na oględzinach. To w zasadzie druga w domu (tata toczy się za pomocą A6 C4 2,5TDi - te radosne 5 garnków) autko tutaj i ówdzie złapało nieco rdzy mimo blach cynkowych, stąd też uznałem, że to prawdopodobne. Uwagę moją nieco później przykuły jakby skurczone wykładziny z przodu - wychodzą z pod plastików na bokach(i to jedyne miejsce gdzie jest to widoczne) ale nie przywiązałem do tego większej wagi - choć niepokój pozostał, bo niemcy co jak co ale partaczami nie bywają. I jakimś cudem nie spojrzałem dokładnie na tylny próg z prawej strony tuż za drzwiami (dziury na wylot - choć wewnątrz widać zdrową blachę). Od spodu autko jest świetnie zakonserwowane, nie widać nigdzie śladów rdzy, a tutaj taka kicha.Co się tyczy pracy silnika, bez zarzutów, cichutko i równo, trochę ciężko palił na zimno, ale po wymianie przewodów od świec jak ręką odjął, auto prowadzi się pewnie, równo, nic nie nosi. 115KM to przyzwoity zapas mocy jak na nasze drogi, więc w zupełności mi wystarczy.
Wszelkie uwagi i krytyka mile widziana, w miarę postępów będę starał się robić update, mam nadzieję, żę się uda, starczy sił i chęci
.Wyposażenie (bez szału):
- wspomaganie
- ABS
- Elektryczne lusterka/szyber
- Podgrzewane spryskiwacze/lusterka (niby nic, a ile frajdy - VW golf III tego nie miał)
- Alarm (zapewne nie ori)
- centralny zamek
- halogeny
- procon ten
Zmiany:
- wymienione łożyska
- oslona prawego przegubu
- poduszka pod skrzynią
- kable od świec (iskra tańczyła jak głupia po przewodach - przez co nie bardzo chciała na zimno palić)
- płyny/filtry
- rozrząd, paski, amortyzatory i hamulce dostałem niemal nowe w spadku po poprzednim właścicielu.
Zmiany planowane:
- miało być car audio na wejście - ale najpierw udam się do blacharza w celu połatania progu.
- car audio - w zamyśle Alpine - do tego montaż głośników w drzwiach - autko ma seryjne dwie "Dziesiątki" z przodu co raczej grało nie będzie - poprzedni Golf III Pink Floyd miał dużo lepsze zabawki w środku, także trochę rezania będzie.
- zegary - w zamyśle są ringi, ale może i wymiana na wersję z elektroniką (nie znam dokładnej nazwy, ale douczę się).
- dodatkowe trzy zegary - te równie popularne
.- podświetlenie zegarów.
- wymiana hamulców z tyłu na tarcze.
- alufki - ori 8 ramienne.
- xenony lub reflektory soczewkowe.
- jak znajdę - wymiana zderzaka na S2.
- jak znajdę - fotele recaro.
Foto:
Szkoda miniaturę wrzucać
(nacisnąłem palcem i zrobiłem jeszcze większą ) :https://lh4.googleusercontent.com/-SV23 ... C_0533.JPG
Widok zewnętrzny:
A tak prezentuje się wnętrze:
Pod maską:
A to dla tych, którzy tak jak ja inaczej zimy przeżyć nie mogą:
13.04.2012 ;P
No i nadszedł wielki dzień - wreszcie się zawziąłem, dzień wolnego w pracy i wio... Pobudka o 6, kawa... 6:30 garaż i montaż tylnej belki wraz hamulcami tarczowymi.
O 10:00 nawiedził mnie kurier przywożąc felunki zakupione od Kyja.
Niestety z montażu fotków brak, bo nie było komu robić, ale efekt finalny jakiś jest. Co prawda jeszcze pozostaje mi wyczyszczenie i polakierowanie zacisków do końca (zrobiony tylko tylni prawy ;xx), ale to jutro
dziś padłem na pyszczek. 
Co się tyczy ciągu dalszego, wbrew temu co sądziłem, audiczka jednak byłą bita, prawy tył. Na szczęście po sprawdzeniu - równa, teraz nadal czekam, aż mój blacharz znajdzie dla mnie czas :> C.D.N.
