Forum Audi 80 Klub Polska

antoni, jakos idzie do przodu. Dzieki wielki za fotki i opis. Wczoraj skrzynia by byla juz out, gdyby nie to ze zaparla mi sie na drazkach kierowniczych i katalizatorze. No ale to jest niezla lekcja na nastepny raz. Oczywiscie nie ma juz mozliwosci ponownego przykrecenia skrzyni do silnika tak jak wspomniales na te dwie gorne sruby, bo juz jest calkiem pod skosem. Lozysko igielkowe na pewno do wymiany. Jednak wiem, ze do montazu bardziej sie przyloze :mrgreen: . A czy wystarczy tylko odkrecenie katalizatora i lacznika jego rury z tlumikiem srodkowym czy trzeba wywalac od samego kolanka kolektora wydechowego?

Pojadę jeszcze z fotkami. Mam ich miliony i nie uporządkowane ,bo robione tak na odpierdol, a nuż się może to przydać.
Fachowiec to by z tego wyrzucił 99%, ale mi szkoda ,bo się ....przyda.



Znowu nie chce mi dwóch przyjąć. SPRÓBUJĘ PÓŻNIEJ. aLE TO CHYBA JA JESTEM MAMEJA I NIE WIEM JAK ALBO ŻLE COŚ WDZIOBUJĘ

[ Dodano: 2012-04-12, 10:59 ]
nO JASNE !! ODPOWIETRZENIE WYSPRZĘGLIKA MI SIĘ W.....PIERNICZYŁO

[ Dodano: 2012-04-12, 11:09 ]
Może teraz.



No i nie wchodzi następne !! Trudno tsza się podszkolić.

[ Dodano: 2012-04-12, 12:20 ]
No to jeszczio riasss ....wajegomać.



Teraz chyba coś wlazło .

podłączę się do tematu, a mianowicie mam zakupione sprzęgło SACHS'a do swojego 1Z'a za 409zł :-| Jutro chce się zabrać za wymianę ale przyznam że nie mam kanału, a do mechanika nie będę zaprowadzać bo chcę to zrobić sam. Będę zmuszony postawić auto na pustakach, albo jakiś klockach podejrzewam że będzie mnóstwo z tym zabawy, ale świat należy do odważnych :mrgreen: mam pytanie czy ten trzpień do wycentrowania sprzęgła mogę czymś inny zastąpić? np. długą i grubą śrubę owinąć taśmą na tyle gruba aby pasowała w otwór na wałek skrzyni? czy wkładając skrzynię trzeba na coś uważać?

Widzę żeś młody a tym samym silny sprytny i odważny. Czemu nie na upartego wszystko idzie zrobić, tylko po co ta męka i udowadnianie że zrobiłem.
Tam jest do czynienia z ciężką artylerią , a samochód będzie podniesiony na nie wiadomo czym . ŁAtwo o wypadek i w ogóle szkoda zdrowia i nerwów. Ziemia jeszcze zimna,pogoda nie pewna, jednego dnia się nie wyrobisz, niespodzianki zawsze będą, widzom narobisz radochy itd i tp. Chyba że masz kawał jakiejś szopy-wiaty? , ale to teeeż...

Szczerze radzę odpuść to. Mechanik bierze góra 300 zł i po sprawie.
Zresztą przyjdzie PATRYK od swojej wymiany to Ci powie co i jak. A ze śrubą do centrowania to masz rację. To co mówisz zda na 100% egzamin.
A przy wkładaniu skrzyni w warunkach które proponujesz sobie, to naprawdę oprócz siły ,trzeba na wszystko uważać.
A co będzie jak się poddasz i będzie podciągnij mnie do warsztatu ??

rozumiem Twoje obawy, ja też je mam ale chcę to zrobić i zrobię. Potrafiłem leżeć pod autem 5 godzin pod gołym niebem przy temp -20 stopni. Jestem zawzięty i uparty liczę się z tym że to wszystko waży swoje. Kiedyś z dziadkiem z podobnych warunkach wymienialiśmy skrzynie biegów w polonezie i wiem też że jak się chce to można wiele osiągnąć. myślałem nad wyjęciem skrzyni z silnikiem ale niestety nie wiem w jaki sposób wyjechać wszystkim z auta poinformuję czy mi się udało czy też może nie

No właśnie napisz jak poszło.
Ja już widzę że zrobisz, bo masz praktykę z poldkiem, a to w sprawach ogólnych bardzo dużo. W razie co to alarmuj, koledzy od 1 Z-tów doradzą. Tam może być ( na pewno jest ) wszystko inaczej poprzykręcane.

na pewno się zgłoszę

Z r o b i o n e ! <ok>
Wszystko poszlo idealnie. Aczkolwiek bylo "wyzej, nizej, wyzej... ". Stanowczo odradzam taka wymiane osobom bez kanalu i bardziej rozbudowanego zaplecza narzedziowego.

Pare wskazowek ode mnie co na pewno nalezy zdemontowac:
odkrecic katazator i wywalic
oslone blaszana prawego przegubu wewnetrznego
blache laczaca drazki kierownicze z maglownica
wtyczki czujnikow skrzyni, przewod masowy
odkrecic poloski

Do odkrecenia prawej polosi warto zdjac prawe kolo, bo wtedy mamy bezproblemowe podejscie za pomoca grzechotki z dlugimi przedluzkami.
Uwaga klucz typu spline nie torx czy hex! Spline bardzo latwo sie obtacza a koszt jednej nowej srubki do przegubu to 3,00zl szt.

Co do narzedzi to przede wszystkim podnosnik typu "zabka" przydal sie nie tylko do podnoszenia auta, ale i do podniesienia skrzyni przy naprowadzaniu;
warto tez miec klucz udarowy, bo bardzo ulatwia kwestie odkrecania i przykrecania srub kola zamachowego (w przypadku zmiany uszczelniacza na wale);
benzyne lakowa do oczyszczania powierzchni; srodki penetrujace do zardzewialych srub, zestaw kluczy plaskich no i trzpieni ustalajacych do wysrodkowania tarczy (koszt okolo 50,00zl).

[ Dodano: 2012-04-13, 21:57 ]
bendinger5, pomimo Twojego samozaparcia to jednak poszukaj kanalu i drugiej silnej osoby bo skrzynia troche wazy, a w dodatku a to bedzie Ci poloska przeszkadzac a to blacha lapy skrzyni i tylko sie na wkur....sz .
Jest to naprawde ciezki orzech do zgryzienia, przede wszystkim pod wzgledem fizycznym. Uwierz mi ze wolalbym chyba wymienic dwie nagrzewnice niz jedno sprzeglo w kolejnej 80-tce :mrgreen: . No ale jak mus to mus. Zycze powodzenia i jak bedziesz mial jakies pytania to wal smialo. Postaram sie dolaczyc jutro swoje zdjecia z wymiany.

No to gratulacje że poszło bez większych zgrzytów i zadraśnięć.

witam, niestety wymiana sprzęgła się nie udała, tzn w ogóle jej nie było...wina pogody :-x ale wymieniłem olej i przyjrzałem się lepiej skrzyni. Muszę wam przyznać rację że sam i bez kanału to nie mam szans wymienić :-| będę musiał po szukać kogoś z kanałem i chęcią do pomocy

Przed rozpięciem skrzyni od silnika, na wszelki wypadek spuściłem z niej olej.
Nie chodziło mi o ciężar, bo nic w moim przypadku nie dżwigałem, ale tak na wszelki wypadek gdyby spadła na dno kanału, pękła i wylało się 3 litry mazidła.
W myśl zasady " strzeżonego Pan Bóg strzeże".
Ale nic nie spadło i nie miało prawa spaść.

Koledzy mam trochę inny problem.Wymieniłem w swojej audi b4 Sprzęgło na komplet Sachsa i teraz przy wyciśniętym sprzęgle słychać dość głośne klekotanie.Energicznie wcisnę sprzęgło i puszczę przestaje klekotać.Co to może być?Mechanik który zmieniał to sprawdzony kolega z doświadczeniem

Chyba masz pecha. Mogło się trafić felerne łożysko wyciskowe. Przy montażu raczej nie można go uszkodzić, no chyba że się chce to zrobić.
U mnie łóżysko przed wymianą wyglądało tak.



Bardzo długo mi klekotało. Przez ok. 15 tys km. ( 2 lata ) słychać go było przy wciśniętym pedale sprzęła. Najpierw był to szum, a potem coraz głośniejsze klekotanie. Problemów z wysprzęglaniem ani zgrzytów przy zmianie biegów nie było.
Jak rozebrałem to połowa śrutów leżała na dole, a odcięty śłoneczkiem pierścień dyndał sobie swobodnie na wałku.
Teraz to aż żałuję że się pośpieszyłem z wymianą. Ciekawe jak by się to zakończyło.

ja taż miałem takie objawy z tym dociskiem, ale odkąd sprzęgło zaczęło się ślizgać to już nie słychać klekotania i szumienia, no może tylko jak auto jest na luzie to takie grzechotanie słychać z pod auta

[ Dodano: 2012-04-22, 19:49 ]
Wczoraj została przeprowadzona operacja wymiany kompletnego sprzęgła AUDI odzyskało trakcję sprzęgła i jeździ normalnie Ale nie życzę nikomu wymiany, bo to koszmar w TDI :evil: W benzyniakach skrzynia inaczej jest mocowana, łatwiej ją wyjąć a w TDI to tragedia



Niestety jak się okazało sama tarcza sprzęgła była w dobrym stanie, choć przypalona winowajcą ślizgania się tarczy jest cieknący simering w skrzyni biegów Niestety będę musiał całą operację wyciągania silnika powtórzyć bo trzeba wymienić ten wadliwy simering :evil: Ręce opadają jak pomyślę co mnie czeka

[ Dodano: 2012-04-22, 19:50 ]
Jak dobrze odpowietrzyć wysprzęglik?

[ Dodano: 2012-04-23, 11:51 ]
halo? powie mi ktoś jak dobrze odpowietrzyć wysprzęglik?

Ja pier...dziele, ale żeś się natyrał . Jak już było wszystko na wierzchu i widziałeś że spod simmeringa cieknie, to czemuś go nie wymienił?
Widać że miałeś super pomieszczenie. Jeśli to jest Twoje, to na nic nie czekaj, tylko kop dół i rób kanał .Tydzień roboty i zrobione. Aż nie mogę uwierzyć , że do rozłączenia skrzyni trzeba było cały zespół wywalać. Ale chyba trzeba skoro to zrobileś.

W kwestii odpowietrzania wysprzęglika nic Tobie nie podpowiem, bo u siebie po prostu go nie rozszczelniałem hydraulicznie a tylko odpiąłem jedną śrubką od skrzyni i dyndał zawieszony za cośtam. Po doczepieniu skrzyni do silnika przykręciłem go i po sprawie.

Nie wiem, czy słyszałem od kogoś, czy gdzieś czytałem , że całą hydraulikę sprzęgła odpowietrza się tak:
Łączy się przezroczystym przewodem ( bąbelki są widoczne ) odpowietrznik wysprzęglika z odpowietrznikiem Cylinderka HAMULCOWEGO najbliższego ( czyli przednie lewe ) koła i leciutko pompuje pedałem sprzęgła, aż wszystkie bąble powietrza wylecą do układu hamulcowego. Dlatego leciutko .żeby nie zerwało tego przewodu.
Zakręca się wtedy odpowietrznik na wysprzęgliku i pozostaje tylko odpowietrzyć to przednie lewe koło i ma być git.
Nie pojmuję jednak, dlaczego mieszać do tego układ hamulcowy, a nie założyć tylko przewód na odpowietrzenie wysprżęglika i wsadzić do butelki z płynem.

I na koniec jeszcze o bezskutecznym Twoim wołaniu o poradę.
Wielka szkoda, że po opcji " dodano " , jej treść nie wyskakuje na górę tematu , tylko zostaję przemilczana i dopiero przypadkowo można ją odnależć.
Ja np. zobaczyłem dzisiaj Twój udział w innej dyskusji i se myśle ten czy nie ten i co on ??!!
Miał ( obiecał ) dać znać jak poszło i nic - chyba olał , albo jakiś mechanior co tylko podpuszcza??
Pomyślałem , zajrzę tam bo już zapomniałem o co tam chodziło .--Ja sie patrzę, a tu Twoja katorga i prośby , a chętny do pomocy naród nic o tym nie wie .
I takie to sprawy