[B3] brak tylnego hamulca [tarcze]
[B3] brak tylnego hamulca [tarcze]
Witam, mam audi b3 2.0 quattro, nie działają mi z tyłu hamulce, wymieniłem płyn hamulcowy, odpowietrzyłem i nic, rozpędziłem się na mokrej trawie i hamulec do spodu, przód się ładnie blokuje a tył zero reakcji, ostatnio też wymieniałem linki od ręcznego, zaciągne go na maxa z całej siły i tak delikatnie hamuje, tarcze, klocki, dociski w stanie bdb
co to może być?
co to może być?
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: [B3] brak tylnego hamulca [tarcze]
Mam ten sam problem, z tym że wymieniłem ostatnio zaciski na używane ale sprawne. Sytuacja wygląda tak, że pedał w podłogę i tył nic. No to ustawiłem korektor siły hamowania na max przepływ, wyłączyłem abs i znowu pedał w podłogę a hamulec dalej nic ale bez absu czuję jakbym miał miękki pedał. Ręczny jakoś tam łapie, ale jak hamulce zimne to nawet na piachu nie zablokuje a jak się rozgrzeją to nawet na mokrym asfalcie czasami zablokują.adi456 pisze:Witam, mam audi b3 2.0 quattro, nie działają mi z tyłu hamulce, wymieniłem płyn hamulcowy, odpowietrzyłem i nic, rozpędziłem się na mokrej trawie i hamulec do spodu, przód się ładnie blokuje a tył zero reakcji, ostatnio też wymieniałem linki od ręcznego, zaciągne go na maxa z całej siły i tak delikatnie hamuje, tarcze, klocki, dociski w stanie bdb
co to może być?
U mnie tarcze wyglądają nie najgorzej a klocki niedawno wymieniane. Orientuje się ktoś ile może kosztować przetoczenie tarcz?
Odpuść sobie toczenie tarcz, tego się nie robi.U mnie tarcze wyglądają nie najgorzej a klocki niedawno wymieniane. Orientuje się ktoś ile może kosztować przetoczenie tarcz?
Jeśli już udałoby Ci się trafić na dobrego tokarza to będzie ok, przez krótki czas a potem wszystko wróci i często jest jeszcze gorzej.
Szukaj najpierw innej przyczyny bo raczej wątpię żeby było to wina tarcz.
Pozdrawiam
tyl jest bardziej narażony na zapieczenie sie prowadnic poniewaz kazdy syf wali prosto na dolne prowadnice no chyba ze sie dba i smaruje co jakis czasadi456 pisze:dziś sprawdze i dam znać, ale chyba mało prawdopodobne by zapiekły sie jednocześnie z obydwóch stron.
ja u siebie 2 razy w roku smaruje na nowo i problemu nie mam
Brak mi już pomysłów. Tarcze są jeszcze przyzwoite, klocki zmienione, linki co prawda przydało by się kiedyś zmienić ale jeszcze są w miarę ok, jarzma przesmarowane, zaciski odpowietrzone a hamulce na tyle są co najmniej kiepskie. Z resztą przód też nie powala, bo trzeba dość dobrze depnąć w pedał, żeby wyhamować auto ale z przodu tarcze nie dość, że już poniżej minimalnej grubości to jeszcze jedna lekko krzywa więc wiem czemu jest z przodem tak kiepsko. No ale podczas hamowania wyraźnie czuć, że tylna oś nie hamuje. Jest jakiś patent na odpowietrzenie tyłu bo coś mi się wydaje, że tu leży przyczyna?Lewian pisze:Szukaj najpierw innej przyczyny bo raczej wątpię żeby było to wina tarcz.
W quattro korektor siły hamowania jest przy pompie. W ośce korektor jest pod autem i tam można regulować.
Moje zdanie jest takie: zaciski!!
Układ ręczy i hydrauliczny to, tak jak ktoś wcześniej powiedział, dwa osobne układy.
Poza tym na tyle wszyscy mamy słabe heble. Tarcze małe i zaciski małe.
Polecam zdjąć zaciski, sprawdzić stan tłoków, kupić nowe gumki i zrobić regenerację, zamiast wymiany linek i płynów. Od dupy strony Panowie się zabieracie do tego.
Temat sprawdzony nie tylko przeze mnie.
Moje zdanie jest takie: zaciski!!
Układ ręczy i hydrauliczny to, tak jak ktoś wcześniej powiedział, dwa osobne układy.
Poza tym na tyle wszyscy mamy słabe heble. Tarcze małe i zaciski małe.
Polecam zdjąć zaciski, sprawdzić stan tłoków, kupić nowe gumki i zrobić regenerację, zamiast wymiany linek i płynów. Od dupy strony Panowie się zabieracie do tego.
Temat sprawdzony nie tylko przeze mnie.
Zaciski zalożone tydzien temu i przed zalozeniem sprawdzone. Wszystkie gumki byly jak nowe a tłoczek i mechanizm ręcznego działały leciutko. Wieczorem zdenerwowałem sie i zrobilem kolejne podejscie... Zdjąłem linki ręcznego a następnie odpowietrzylem ponownie zaciski. Jeden okazał sie zapowietrzony. O dziwo w tym zapowietrzonym przedtem podczas zaciągania ręcznego dźwignia linki zatrzymywała sie już na jej mocowaniu ale koła nie blokowało. Po odpowietrzeniu wystarczy 1/4 zakresu pracy dźwigni ręcznego i koło jest zablokowane. Ale pojawił sie problem linek, które zacinają sie w pewnym momencie i zacisk nie odbija. Jeśli uruchomie ręczny np. kombinerkami zacisk odbija bez problemu. Podsumowując zaciągając ręczny na asfalcie zostaja tylko 2 czarne slady i dym tylko linki musze kupić.