Ostatnio zatankowalem dość sporo benzyny by go przepalić troche, i padła mi mechaniczna pompka paliwa. Kupiłem używkę i teraz na benzynie smiga prawie bardzo dobrze, winna temu wszystkiemu była pompka która od zakupu auta poprostu padała. Ale nie jest tez dobrze w 100 % . Duzo czytałem na ten temat i chcialbym sie upewnić czy wystepujace u mnie objawy to tylko i wyłącznie wina załozonego miksera do gaznika od gazu, który zwęża dolot powietrza.
Zimny silnik po nocy pali od strzału. Prze kilka chwil lekko moze przygasac ale chodzi dobrze. Na ssaniu ciagnie bardzo dobrze. Ale.. jak dam wiecej niz 3/4 gazu ( po rozgraniu silnika, nie testowałem na zimnym bo mi szkoda autka) to dostaje muła , szarpie tak dziwnie i autko zwlania, dopiero lekkie odpuszczenie gazu i jest wszytko dobrze. Na drodze nie wkreci sie powyzej 3 - 3,5 tys obrotów, bo akurat wtedy trzeba dac wiecej gazu i tak go " dusi" . Najbardziej to sie odczówa przy tym jak autko musi pod góre wyjechac, bądź pod duzym obciazeniem bo akurat wtedy trzeba dac wiecej gazu , wieej niz te 3/4 i autko zamula. Co prawda zawsze mozna zredukowac bieg i jechac na tej 1/2 gazu

Czy to moze byc wina miksera? Czy są miksery o wiekszej średnicy wewnetrznej ?
Pozdrawiam spider15.