[All] Modyfikacje - strumienica czy rura ?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 221
- Rejestracja: 26 sie 2011, 14:09
ja osobiscie mam zrobiony caly wydech przelotowy , sportowy srodkowy wydech i koncowy , brak katalizatora (zamiast niego kawalek rury) efekt jaki jest to lepsza reakcja na gaz i auto ciagnie caly czas nawet ponad 6 tys. Moim zdaniem tansze rozwiazanie jest kawalek rury tylko z tym ze w katalizatorze jest gniazdo sondy i trzeba je przespawac w rure
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Niestety miałem też to i u siebie. Wszystko oczywiście zależy od konstrukcji silnika, układu itp. U jednych jest bez zmian u innych nie. U mnie silnik wyraźnie lepiej wkręcał się na obroty w wyższym zakresie obrotów, ale dźwięk wydechu przypominał mi pierdzenie ala polonez, dlatego wstawiłem teraz tłumik przelotowy i znów jest cicho.goldi j51 pisze:Po wstawieniu rury przelotowej jak będziesz dawał mocno gaz i puszczał będzie słychać takie strzelanie jakbyś miał wrc po za tym w niczym to nie przeszkadza wstawiłem u siebie .Jeszcze może ktoś ci sie na przegladzie przyczepić zależy od diagnosty
- Radar_radek
- Forum Audi 80
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 gru 2009, 14:09
- Lokalizacja: Szczecin / Gorzów
Strumiennica nic nie daje, rzekomo ma wprowadzac spaliny w wir przez co szybciej wydostaja sie z ukladu wydechowego, jak dla mnie daje tylko dzwiek - sam mialem strumiennice auto odmulilo sie ale na hamowni zadnego wzrostu KM czy nM. Sens montazu strumiennicy jest taki ze miala by ona imitowac katalizator na przegladzie niestety ci juz nie sa tacy glupi wiec lepiej jest wybebeszyc starego kata i zostawic obudowe zas wnetrznosci sprzedac jak pisza koledzy. Nie polecam wywalania calkiem i wstawiania rury a takze wywalanie srodkowego tlumika bo procz dzwieku to nic nie daje, kazdy wolnossacy silnik powinnien byc stlumiony aby prawidlowo dzialal. Jesli zrobisz uklad wydechowy przelotowy o zbyt duzej srednicy przelotowej rur to nM uciekna ci poza zakres skali obrotomierza wiec wzrost bedzie ujemny, zazwyczaj w kazdym aucie uklad wydechowy jest liczony pod dany silnik dlatego przy zmianie warto zostawic fabryczna srednice rur.
Zasada jest tez taka:
im mniejsza srednica rur tym auto mocniejsze od dolu zas im wieksza to wzmacnia sie góra. Nie mozna przesadzic ani w jedna ani druga strone, nie ma uniwersalnych programow do wyliczania srednicy i dlugosci rur itp, bo kazdy silnik ma inne parametry dlatego pozostaje nam metoda prob i bledow, montujemy uklad wydechowy i hamownia.
Mysle ze moje informacje beda pomocne i rozwieja wiele wątpliwosci.
Zasada jest tez taka:
im mniejsza srednica rur tym auto mocniejsze od dolu zas im wieksza to wzmacnia sie góra. Nie mozna przesadzic ani w jedna ani druga strone, nie ma uniwersalnych programow do wyliczania srednicy i dlugosci rur itp, bo kazdy silnik ma inne parametry dlatego pozostaje nam metoda prob i bledow, montujemy uklad wydechowy i hamownia.
Mysle ze moje informacje beda pomocne i rozwieja wiele wątpliwosci.
Typowa, prawdziwa strumienica nie ma wprowadzać spalin w wir(to zresztą daje tyle co nic, a zresztą i tak one zawirowaniom podlegają), a poprzez konstrukcję uwarunkowaną dynamiką gazów wywoływać możliwie duże podciśnienie w dolocie, co pomaga wyrywać autku stolca(czytaj -pozbywać się spalin) .Radar_radek pisze:Strumiennica nic nie daje, rzekomo ma wprowadzac spaliny w wir
Prawidłowo dobrana do auta, jego dolotu, wydechu i całości działa.
Hałas jednak powodowany przy tak odetkanym i "strumienicowanym" dolocie przez spaliny przekraczające prędkość dźwięku powoduje pewne problemy w rejonie poruszania się auta...wiadomo z kim i jakie
To tak w maksymalnym skrócie.
Auto Ci się odmuliło, a na hamowni nic? To może nie chodziło o wartości maksymalne, a o sposób rozwijania np. momentu? Potocznie się mówi o "płaskim wykresie momentu" co oznacza, że przykładowo jest on dostępny już od dołu w dużych ilościach(np. 80%), a wraz ze wzrostem obrotów płynnie przyrasta(by możliwie najwcześniej mieć 100%).
Więc może właśnie przebieg momentu był inny niż uprzednio -może pojawił się nieco niże, może zmieniła się proporca obroty/moment, a wielkość maksymalna została bez zmian?
Innymi słowy wykresy przed i po....
A jak są takie same to...złudzenie.
Natomiast to co handel nazywa strumienicą w miejsce kata jest zwyczajną zaślepką udającą katalizator. Jakieś siateczki i zwężenia w środku raczej mają wyciszyć nieco wydech niż mu pomóc ze spalinami.
Owszem, czasem wyjęcie kata i wstawienie takiego cusia coś tam pomoże na osiągi ale to raczej efekt odetkania wydechu, niż zbawiennego działania strumienicy.
Rzecz jasna jak będzie lepiej ryczał to 9/10 posiadaczy stwierdzi, ze lepiej idzie
Piszesz, że diagności nie są głupi...zakładasz, ze są głusi? Pozostawienie takiej wypatroszonej, rezonującej puszki zaraz za kolektorem wydechowym spowoduje przy w miarę ogarniętym diagnoście, ze Cię wróci z przeglądu zanim na niego wjedzieszwiec lepiej jest wybebeszyc starego kata i zostawic obudowe zas wnetrznosci sprzedac jak pisza koledzy
To po prostu słychać...
Jak ma zostać ori puszka to trzeba ja wewnętrznie nieco "wzbogacić" o jakieś konstrukcje tłumiące nieco wydech, bo inaczej to pierdziawka.
- Radar_radek
- Forum Audi 80
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 gru 2009, 14:09
- Lokalizacja: Szczecin / Gorzów
To co piszesz po czesci masz racje, ale te odczucia i wzrost mocy bedzie tylko widoczny gdy porównujemy auta 20 letnie gdzie mamy juz przytkany katalizator ktory ogranicza przeplyw spalin i strumiennice ktora ma czysty przelot. Reasumujac lepiej jest zalozyc nowy katalizator w miejsce starego niz strumiennice. Jesli chodzi o halas to dla przecietnego kowalskiego bedzie on nie zauwazalny jesli mamy seryjna dalsza czesc ukladu wydechowego wyposazona w srodkowy tlumik przelotowy i koncowy tlumiacy. U mnie w silniku V6 przy ukladzie wydechowym 2x55mm poprzedzonym na odcinku 60cm x-pipem konczacym tylko jednym tlumikiem dlawiacym sportowym lecz homologowanym do zakresu 3500obr obrotów wykazuje 89dB wiec miesci sie w normie zakres 93dB przekracza dopiero powyzej wartosci 4000obr, ale nadal auto pozostaje dopuszczone do ruchu. Na upartego w kazdym aucie przy zdrowym koncowym tlumiku fabrycznym wywalenie wszystkiego co jest po drodze (kat strumiennica srodkowy tlumik) nie wyklucza samochodu, bo wzrost halasu bedzie minimalny. W silniku 2.0 na pelnym przelocie 60mm z koncowym tlumikiem przelotowym basowym o srednicy wylotowej 130mm uzyskalem wynik 105dB wiec tragedii tez nie ma biorac pod uwage ze nie moze przekraczac 93dB.
Tak jak piszesz wyzej wiekszosc ma swoja tzn tyłko hamownie, caly ten wzrost to nic innego jak tylko glosniejszy dzwiek im glosniej tym szybciej taka jest prawda. Fakt auto sie odmula bo jednak spaliny maja lzej tak jak pisalem na poczatku ale nie koniecnie hamownia musi cos pokazac, ktora przeciez tez ma swoja powtarzalnosc pomairow i zakres tolerancji przykladowo +-5KM, wiec jesli chcemy uzyskac wiarygodne wyniki musimy zrobic wiecej niz jeden pomiar przed i po modyfikacji. Chce tylko uswiadomic ze wstawienie strumiennicy nie da wzrostu 10-15KM tak jak napisane jest w ofertach sklepów czy alledrogo. Faktycznie dobrze zrobiony wydech moze dac ok 20KM zaleznie od auta i pojemnosci, ale majac na mysli wydech mowie od podstaw, zaczynajac od najwazniejszego czyli kolektora wydechowego, bez jego zmiany jakie kolwiek modyfkacje daja zazwyczaj tylko dzwiek i do tego oczywiscie odpowiednie strojenie chyba ze jak w przypadku niektorych aut np: scorpio po 90 roku ktory jest na edisie i posiada autoadaptacje.
Tak jak piszesz wyzej wiekszosc ma swoja tzn tyłko hamownie, caly ten wzrost to nic innego jak tylko glosniejszy dzwiek im glosniej tym szybciej taka jest prawda. Fakt auto sie odmula bo jednak spaliny maja lzej tak jak pisalem na poczatku ale nie koniecnie hamownia musi cos pokazac, ktora przeciez tez ma swoja powtarzalnosc pomairow i zakres tolerancji przykladowo +-5KM, wiec jesli chcemy uzyskac wiarygodne wyniki musimy zrobic wiecej niz jeden pomiar przed i po modyfikacji. Chce tylko uswiadomic ze wstawienie strumiennicy nie da wzrostu 10-15KM tak jak napisane jest w ofertach sklepów czy alledrogo. Faktycznie dobrze zrobiony wydech moze dac ok 20KM zaleznie od auta i pojemnosci, ale majac na mysli wydech mowie od podstaw, zaczynajac od najwazniejszego czyli kolektora wydechowego, bez jego zmiany jakie kolwiek modyfkacje daja zazwyczaj tylko dzwiek i do tego oczywiscie odpowiednie strojenie chyba ze jak w przypadku niektorych aut np: scorpio po 90 roku ktory jest na edisie i posiada autoadaptacje.
Nie do końca, można tu polemizować. Faktem jest, że i sprawny katalizator dławi przelot i odbiera nieco mocy ale...cóż -odczucia to jedno, laborka to drugie. Ogólnie sprawa jest prosta -zawsze wywalenie katalizatora poprawi przepływ saplin, a dla silnika 4 suwowego(w odróżnieniu od 2 suwa, który powinien mieć zawsze dostrajany wydech) jest to zjawisko pożądaneRadar_radek pisze:To co piszesz po czesci masz racje, ale te odczucia i wzrost mocy bedzie tylko widoczny gdy porównujemy auta 20 letnie gdzie mamy juz przytkany katalizator ktory ogranicza przeplyw spalin i strumiennice ktora ma czysty przelot.
Poza jakimiś drobnymi i rzadkimi niuansami w gaźnikowcach...
Pisaliśmy o diagnostach, więc zostawmy Kowalskiego. Dla mnie dźwięk pustej puszki po katalizatorze jest mocno charakterystyczny, gdybym był diagnostą i to upierdliwym to zaraz po usłyszeniu sonda w wydech i...blebleble. nIe raz i nie dziesięć zaskakiwałem kumpli pytaniem "cooo? platynki się z kata zachciało?"Radar_radek pisze:Jesli chodzi o halas to dla przecietnego kowalskiego bedzie on nie zauwazalny
Jak masz stożki, srożki i sportowe końcowe to wybicie kata niewiele zmieni, bo utonie w innych dźwiękach. Ale jak wszystko seria i zostawisz puszkę, a silnik nie pierdzi dziurawym wydechem to zaraz ten brak "pumeksu" usłyszysz....
No to po kiego te wszystkie firmy samochodowe, tak zacne jak Audi, MB, BMW i podobne stosują te wszystkie "przeszkadzajki"?Na upartego w kazdym aucie przy zdrowym koncowym tlumiku fabrycznym wywalenie wszystkiego co jest po drodze (kat strumiennica srodkowy tlumik) nie wyklucza samochodu, bo wzrost halasu bedzie minimalny
Pytam retorycznie, bo odpowiem nieco inaczej -dla Ciebie nieznaczny, dla innych różnica kosmos. Też używałem kastrowanych aut i szczerze to na dłuższy wyjazd(1000 -2000km i więcej) rzadziej miałem nimi niż zazwyczaj ochotę przez to cholerne buczenie
Wolę jak auto się odzywa przy średnich i wyżej, a nie beczy żałośnie już przy 1300rpm...
I nie mylmy tego z gulgotem v8 czy popierdywaniem radosnym r5.
Oczywiście to tylko mój gust i w sumie nie tego temat tyczy.
A zdajesz sobie sprawę co oznacza wzrost głośności o 1dB? Jej wzrost dwukrotny...Znowu -dla Ciebie tragedii nie ma, a norma w piz...u przekroczona. Kupiłem kiedyś takie auto co podobnie głośno chodziło. 300km przyjechałem i nas łby bolały, następny podniecony posiadacz tego wydechu miał go miesiąc...W silniku 2.0 na pelnym przelocie 60mm z koncowym tlumikiem przelotowym basowym o srednicy wylotowej 130mm uzyskalem wynik 105dB wiec tragedii tez nie ma biorac pod uwage ze nie moze przekraczac 93dB.
Próby i pomiary drogowe nijak nie chciały pokazać, ze to coś dawało, również wypieprzenie stożka(bo mam już odkurzacz w garażu) nic nie wniosło. Za to audio się odezwało w końcu hehe
Kiedyś był fajny żart gdzieś -strumienica plus ileś tam mocy, stożek ileś, magnetyzery ileś, dodatek do paliwa, oleju po ileś tam kuni, sportowe świece znowu dodają itp. itd. No to na kiego grzyba komuś Ferrari skoro za kilka stówek można miec jak wyliczyli wtedy chyba 300 koni? :lol:Chce tylko uswiadomic ze wstawienie strumiennicy nie da wzrostu 10-15KM tak jak napisane jest w ofertach sklepów czy alledrogo.
Zgadzam się z Tobą co do strumienic, lecz tylko tych pseudo. W odpowiednich rękach i warunkach poważne dodają nieco silnikowi, lecz kosztem takiej głośności, ze się stolca na siedzeniu stawia jak huknie(po to sa kubełki chyba, żeby się hmmm...rzadszy temat nie wylewał :lol: ). W autach sportowych oki, w cywilnych....mieli u nas dawniej, szybko sąsiedzi i policia wytępili.
Stara prawda mówi -odetkany dolot plus wydech to para nierozłączna, strojenie i dopiero gadanie o zyskach.
Jak komuś głośność nie przeszkadza to ok, ale spod mojej posesji jazda z tymi 105dB
- damian_xyz
- Moderator
- Posty: 656
- Rejestracja: 10 wrz 2007, 15:34
- Imię: Damian
- Model: Inny
- Nadwozie: Cabrio
- Silnik: 1.3 FY
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Racja, pokiełbasiłem. Dziękuje za poprawienie <ok>
2 - krotny wzrost natężenia oznacza wzrost poziomu głośności o ok. 3 dB
10 - krotny wzrost natężenia daje wzrost poziomu głośności o 10 dB
100 - krotny wzrost natężenia daje wzrost poziomu głośności o 20 dB
1000 - krotny wzrost natężenia daje wzrost poziomu głośności o 30 dB
Nie dawać strumienicy w miejsce kata !!! tyko w miejsce środkowego tłumika !!!
Oto lektura do poczytania
https://audi80.pl/b4-abk-20-115-km-s ... ht=#715510
10 dB czyli 1 Bel jest odbierane subiektywnie jako podwojenie głośności dźwięku !!!
Jeden decybel jest uważany za najmniejszą zmianę dostrzeganą przez ucho ludzkie !!!
Oto lektura do poczytania
https://audi80.pl/b4-abk-20-115-km-s ... ht=#715510
10 dB czyli 1 Bel jest odbierane subiektywnie jako podwojenie głośności dźwięku !!!
Jeden decybel jest uważany za najmniejszą zmianę dostrzeganą przez ucho ludzkie !!!