Moja historia
Zacznę od konkretów. Czy do prostowanie felg alu, trzeba pozdejmować wszystkie odważniki zanim się felgę założy na maszynę do prostowania? Bo moje miały ich dosyć dużo - bo mam dosyć stare opony, ale ok nie maja wybuleń wybrzuszeń itp itd. Pan u którego prostowałem zdjął oponę i odważników w ogóle nie ruszył. Później po prostowaniu coś tam ujął coś tam dodał i miało być ok według niego i jego maszyny do wyważania. ja zadowolony że już wszytko ok, odjeżdżam z 2km i pierwsze rozpędzenie poza zabudowaniami i drga niemiłosiernie tak sam zero poprawy. Zaczyna się już przy 90km/h ... tak wiec telefon że zero poprawy i wracam do zakładu. Pan stwierdził ze sam się przejdzie bo uważa że wyprostował ok. Stwierdził to samo co ja. wiec wróciliśmy i się okazało że felgi marki CMS maja inny otwór na piastę większy o 3mm od ori piasty w E46... Wiec powiedział że tego nie zważył i że jak kupie sobie pierścienie zwężające to będzie wszystko ok.Koła zdjęliśmy i przełożyliśmy na zimówki. Kupiłem pierścienie w pewnym zakładzie i kazałem od razu koła przełożyć. Panowie jak zobaczyli felgi to powiedzieli, że nie są wyważone, że tak się odważników nie zakłada ( że to tak jak by umyć samochód a szyby zostawić brudne). Stwierdziłem że chcą jeszcze zarobić na mnie i nie kazałem ich powtórnie wyważać.
Przejeździłem z 2 tygodnie w mieście i wydawało mi się wszystko ok ( jeździłem do prędkości max 70km/h). Dziś zrobiłem długą trasę i natrafił się prosty długi szeroki odcinek drogi, gładki jak blat stołu. Wiec myślę spróbuje i tu patrzę 110km i lekkie wibracje kiery na prawo i lewo i jak by tyłem auta telepało, to ja gaz dalej chwilka ciszy i od 140km/h telepanie niepowiększone ,a przy 160km/h to już prawie nawigacja z szyby odpada... Co prawda po założeniu tych pierścienie wydaje mi się z siłą telepania jest zmniejszona o co najmniej 2/3 ..... ale jak by mi było teraz jechać autostrada to pewnie nie wiem czyu to by było komfortowe i bezpieczne?
Przypomnę prostowane były 3 z 4 felg, jedna byłą podobno leciutko i nie trzeba według tego Pana prostować i założył tam 30g i miało być ok. - koło to powędrowało na tylną oś.
Zawieszanie wszystko ok - na zimówkach nic nie telepie.
Co teraz zrobić, przejechać się kazać mu na mój koszt naprostować ta czwarta i jak okaże się że zero poprawy to wołać poprawkę na wszystkie koła lub jak nie umie to kazać zwrócić wszystkie koszta? Czy może, jechać do innego zakładu, i przyjechać na jelenia i udać że nie wiadomo czemu telepie i zobaczyć co oni powiedzą? Jak myślicie czy to jakaś fuszerka a nie prostowanie?
[all] Wyprostowane felgi alu? Czy nabity w butelkę?
Miało być super , a okazało się że ponad 300zł poszło w błoto. Będzie to długa historia , więc Ci co nie lubią czytać zapraszam do podsumowania
Pan miał pozytywne opinię na różnych forach, ale ja będę należał do grona niezadowolonych klientów.
Nie polecam firmy z Ryk
A moja historia jest taka:
Kupiłem felgi na allegro, okazało się że są krzywe. Skuszony bardzo konkurencyjnymi cenami prostowania wybrałem się z Lublina do Ryk. Jak się później okaże była to kasa wyrzucona w błoto. Przyjechałem z felgami z bagażniku. Warsztat ulokowany na tyłach ładnego domku jednorodzinnego. Sprzęt do wyważania i prostowania jest, ale brak specjalistów do obsługi jego. Firma składa się chyba z 3 osób, Szef - syn wyważał, a jego tata prostował. Firma istnieje dopiero 3 lata. Nie wiem czy fachowcy mieli wcześniej jakieś doświadczenie z kołami czy dopiero się uczą. Umówiłem się na dzień 28.05
Pan "wyprostował" i "wyważył" 3 z 4 felg bo stwierdził że 4 jest minimalnie krzywa i można to doważyć i będzie ok. Ok to ja zadowolony wyciągam 240zł ( tyle policzył ze wyprostowanie alu 17 nastek, wyważanie i założenie felg na samochód). Jadę przejechałem może z 2 km i wjechałem na główną drogę i zero zmian, powiedziałbym że było jeszcze gorzej niż wcześniej. Dzwonię do faceta i mówię, że wracam bo to dalej bije mi przy 90km/h i więcej. Wróciłem Pan lekko zdziwiony, kazałem mu przejechać się i sprawdzić. On się przejechał stwierdził, że faktycznie bije. Więc zdjął koła i co się okazało otwór na piastę jest kilka mm większy niż szerokość piasty - nie zauważył tego powiedział ( to niezły z niego fachowiec od kół). Powiedział że jak sobie kupię pierścienie centrujące to będzie ok, kazał mi sprawdzić sobie ile ma piasta w E46 i zmierzył mi suwmiarka że felga ma otwór 76mm ( jak się później okaże ma 76,9mm chyba ten pan nie był na lekcji techniki w podstawówce jak uczono mierzyć suwmiarką)
Tak więc koła zdjęliśmy i założyły mi ponownie moje zimowe koła. Wróciłem do Lublina i pierwsze co siadłem to poszukałem pierścienie centrujących w Lublinie na allegro http://allegro.pl/pierscienie-centrujac ... 57346.html. Kupiłem drożej bo zależało mi na czasie, więc umówiłem się na założenie pierścienie i przełożenie kół w firmie http://www.bafo.pl/. Panowie jak zobaczyli felgi wyprostowane i wyważone przed specjalistę z Ryk to się uśmiali po pachy, mówili że tak się nie rozkłada odważników, że to fachura odwalona jest i żebym sobie lepiej to kola wyważył. Ja nie uwierzyłem bo myślałem koła wyważone to po co mam drugi raz płacić ( jak się później okazało Panowie z BAFO mieli RACJĘ!!!) Pierścienie założone ja zadowolony i 44zł za pierścienie i przełożenie kół ( to było tylko chwilowe zadowolenie) to jeżdżę po mieście , przetestowałem i jak gdyby drgania ustały, ale tylko pojechałem w trasę i drgania wróciły co prawda słabsze i w innym zakresie prędkości. Więc napisałem do faceta z Ryk e-maila z reklamacją to dostałem taką miłą odp. "Nie chce mi się odpowiadać na twojego maila pisząc. Jak masz jakieś obiekcję zadzwoń do nas chyba tak łatwiej niż klepiąc po klawiaturze."
Więc zadzwoniłem opieprzyłem i powiedziałem że 2 lipca będę wracał z dziewczyną z Konstancina Jeziornej to wstąpię na poprawki.
Wracam z dziewczyną tego 2 lipca i wstępujemy, szef- syn " fachowiec” pozdejmował wszystkie koła i mówi, o jednak pierścienie są złe bo jeszcze jest minimalny luz. To ja sobie myślę to jak ich ty je wymierzyłeś, jak kupiłem takie jakie kazałeś. Zdjął każde koło z osobna i znowu wyważa, jak się okazało niektóre koła na maszynie wskazywały L. 0 P 30 , L 15 P 5, czyli jak by koła były kompletnie nie wyważone a przejechałem na nich max z 800km od prostowania czyli od 28.05. Mówił że to tak ma być bo koło się dopiero układa przez pierwszy 1000km. Nie miałem czasu za bardzo obserwować go przy robocie bo zajmowałem się dziewczyną – bo się jej nudziło. Wiec "fachowiec" wyważył ponownie dojadając następne kilogramy odważników. Powiedziałem mu żeby naprostował te 4 koło którego ostatnio nie prostowaliśmy, to wykonał o w mig może zeszło mu max 35 minut z prostowaniem tego koła. Wiec założyliśmy koła i kazałem mu się przejechać jeszcze raz, zero zmian powiedziałbym ze drgania się nasiliły od tych kilogramów odważników co nałożył. Na koniec w ramach „promocji” za prostowanie 4 koła wziął tylko 50zł ( co się później za 3 dni okazało było wywaleniem kasy w błoto). Sfrustrowany wróciłem wkurzony ja i moja dziewczyna do Lublina.
Za jakieś 2 dni wybrałem się do specjalistów z mojego bardziej rodzinnego miasta z Niska na podkarpaciu http://mtgum.pl/. Fachowcy w tej firmie jak zdjęli pierwsze koła to tak samo jak w firmie BAFO w Lublinie powiedzieli ze to koła są źle wyważone. Wymierzyli dokładnie otwór na piastę i okazało się ze jest 76,9mm ( o 0,9mm różnicy niż Pan który wymierzył w Rykach). Założyli mi oryginalne niemieckie pierścienie centrujące zwężające z 76,9mm na 72,6mm. Jak się później na maszynie okazało każda z prostowanych 1000km temu felg w Rykach jest krzywa i zaliczają się do prostowania!!! Nawet ta prostowana 2 lipca 200km temu!!! Poza tym Panowie pozdejmowali mi te kilogramy odważników i wyważali koło za pomocą ½ ilości odważników tych co użył pierwszym razem „fachowiec z Ryk”
Tak wiec napisałem drugiego e-maila z żądaniem zwrotu kosztów niepoprawnej naprawy. Znowu dostałem miłą odpowiedź, że Panu się nie chce pisać. Dziś czyli 16.07 mija termin zwrotu kosztów prostowania na mojego e-maila lecz żadnej rekompensaty nie dostałem.
Tak wiec nie polecam usług w tej mało „fachowej” firmie. Panowie nie umieją kompletnie prostować ani wywiązać felg, a nawet posługiwać się suwmiarką!!!
Zanim zdecydujecie się wysłać temu „fachowcowi” swoje felgi skuszeni taniością zastanówcie się czy to wam się opłaca.
A bym zapomniał dodać mojego felgi to nie chinole tylko niemieckie felgi renomowanej firmy ze wszystkie mogły się pokrzywić w przeciągu niecałych 1000km.
Całe szczęście ze mój tata dał mi ori felgi styling 43 z nowiutkimi oponkami 205/55/r16 Pirelli P7  bo bym mu zaraz inaczej to jeszcze zrobił.
Podsumowując
- Ponad 300zł wydane w błoto
- Felgi nadal krzywe
- Pan nie umie się posługiwać suwmiarką oraz nie potrafi wyważać kół ( potwierdzone przez BAFO z Lublina i mtgum z Niska)
Pan miał pozytywne opinię na różnych forach, ale ja będę należał do grona niezadowolonych klientów.
Nie polecam firmy z Ryk
A moja historia jest taka:
Kupiłem felgi na allegro, okazało się że są krzywe. Skuszony bardzo konkurencyjnymi cenami prostowania wybrałem się z Lublina do Ryk. Jak się później okaże była to kasa wyrzucona w błoto. Przyjechałem z felgami z bagażniku. Warsztat ulokowany na tyłach ładnego domku jednorodzinnego. Sprzęt do wyważania i prostowania jest, ale brak specjalistów do obsługi jego. Firma składa się chyba z 3 osób, Szef - syn wyważał, a jego tata prostował. Firma istnieje dopiero 3 lata. Nie wiem czy fachowcy mieli wcześniej jakieś doświadczenie z kołami czy dopiero się uczą. Umówiłem się na dzień 28.05
Pan "wyprostował" i "wyważył" 3 z 4 felg bo stwierdził że 4 jest minimalnie krzywa i można to doważyć i będzie ok. Ok to ja zadowolony wyciągam 240zł ( tyle policzył ze wyprostowanie alu 17 nastek, wyważanie i założenie felg na samochód). Jadę przejechałem może z 2 km i wjechałem na główną drogę i zero zmian, powiedziałbym że było jeszcze gorzej niż wcześniej. Dzwonię do faceta i mówię, że wracam bo to dalej bije mi przy 90km/h i więcej. Wróciłem Pan lekko zdziwiony, kazałem mu przejechać się i sprawdzić. On się przejechał stwierdził, że faktycznie bije. Więc zdjął koła i co się okazało otwór na piastę jest kilka mm większy niż szerokość piasty - nie zauważył tego powiedział ( to niezły z niego fachowiec od kół). Powiedział że jak sobie kupię pierścienie centrujące to będzie ok, kazał mi sprawdzić sobie ile ma piasta w E46 i zmierzył mi suwmiarka że felga ma otwór 76mm ( jak się później okaże ma 76,9mm chyba ten pan nie był na lekcji techniki w podstawówce jak uczono mierzyć suwmiarką)
Tak więc koła zdjęliśmy i założyły mi ponownie moje zimowe koła. Wróciłem do Lublina i pierwsze co siadłem to poszukałem pierścienie centrujących w Lublinie na allegro http://allegro.pl/pierscienie-centrujac ... 57346.html. Kupiłem drożej bo zależało mi na czasie, więc umówiłem się na założenie pierścienie i przełożenie kół w firmie http://www.bafo.pl/. Panowie jak zobaczyli felgi wyprostowane i wyważone przed specjalistę z Ryk to się uśmiali po pachy, mówili że tak się nie rozkłada odważników, że to fachura odwalona jest i żebym sobie lepiej to kola wyważył. Ja nie uwierzyłem bo myślałem koła wyważone to po co mam drugi raz płacić ( jak się później okazało Panowie z BAFO mieli RACJĘ!!!) Pierścienie założone ja zadowolony i 44zł za pierścienie i przełożenie kół ( to było tylko chwilowe zadowolenie) to jeżdżę po mieście , przetestowałem i jak gdyby drgania ustały, ale tylko pojechałem w trasę i drgania wróciły co prawda słabsze i w innym zakresie prędkości. Więc napisałem do faceta z Ryk e-maila z reklamacją to dostałem taką miłą odp. "Nie chce mi się odpowiadać na twojego maila pisząc. Jak masz jakieś obiekcję zadzwoń do nas chyba tak łatwiej niż klepiąc po klawiaturze."
Więc zadzwoniłem opieprzyłem i powiedziałem że 2 lipca będę wracał z dziewczyną z Konstancina Jeziornej to wstąpię na poprawki.
Wracam z dziewczyną tego 2 lipca i wstępujemy, szef- syn " fachowiec” pozdejmował wszystkie koła i mówi, o jednak pierścienie są złe bo jeszcze jest minimalny luz. To ja sobie myślę to jak ich ty je wymierzyłeś, jak kupiłem takie jakie kazałeś. Zdjął każde koło z osobna i znowu wyważa, jak się okazało niektóre koła na maszynie wskazywały L. 0 P 30 , L 15 P 5, czyli jak by koła były kompletnie nie wyważone a przejechałem na nich max z 800km od prostowania czyli od 28.05. Mówił że to tak ma być bo koło się dopiero układa przez pierwszy 1000km. Nie miałem czasu za bardzo obserwować go przy robocie bo zajmowałem się dziewczyną – bo się jej nudziło. Wiec "fachowiec" wyważył ponownie dojadając następne kilogramy odważników. Powiedziałem mu żeby naprostował te 4 koło którego ostatnio nie prostowaliśmy, to wykonał o w mig może zeszło mu max 35 minut z prostowaniem tego koła. Wiec założyliśmy koła i kazałem mu się przejechać jeszcze raz, zero zmian powiedziałbym ze drgania się nasiliły od tych kilogramów odważników co nałożył. Na koniec w ramach „promocji” za prostowanie 4 koła wziął tylko 50zł ( co się później za 3 dni okazało było wywaleniem kasy w błoto). Sfrustrowany wróciłem wkurzony ja i moja dziewczyna do Lublina.
Za jakieś 2 dni wybrałem się do specjalistów z mojego bardziej rodzinnego miasta z Niska na podkarpaciu http://mtgum.pl/. Fachowcy w tej firmie jak zdjęli pierwsze koła to tak samo jak w firmie BAFO w Lublinie powiedzieli ze to koła są źle wyważone. Wymierzyli dokładnie otwór na piastę i okazało się ze jest 76,9mm ( o 0,9mm różnicy niż Pan który wymierzył w Rykach). Założyli mi oryginalne niemieckie pierścienie centrujące zwężające z 76,9mm na 72,6mm. Jak się później na maszynie okazało każda z prostowanych 1000km temu felg w Rykach jest krzywa i zaliczają się do prostowania!!! Nawet ta prostowana 2 lipca 200km temu!!! Poza tym Panowie pozdejmowali mi te kilogramy odważników i wyważali koło za pomocą ½ ilości odważników tych co użył pierwszym razem „fachowiec z Ryk”
Tak wiec napisałem drugiego e-maila z żądaniem zwrotu kosztów niepoprawnej naprawy. Znowu dostałem miłą odpowiedź, że Panu się nie chce pisać. Dziś czyli 16.07 mija termin zwrotu kosztów prostowania na mojego e-maila lecz żadnej rekompensaty nie dostałem.
Tak wiec nie polecam usług w tej mało „fachowej” firmie. Panowie nie umieją kompletnie prostować ani wywiązać felg, a nawet posługiwać się suwmiarką!!!
Zanim zdecydujecie się wysłać temu „fachowcowi” swoje felgi skuszeni taniością zastanówcie się czy to wam się opłaca.
A bym zapomniał dodać mojego felgi to nie chinole tylko niemieckie felgi renomowanej firmy ze wszystkie mogły się pokrzywić w przeciągu niecałych 1000km.
Całe szczęście ze mój tata dał mi ori felgi styling 43 z nowiutkimi oponkami 205/55/r16 Pirelli P7  bo bym mu zaraz inaczej to jeszcze zrobił.
Podsumowując
- Ponad 300zł wydane w błoto
- Felgi nadal krzywe
- Pan nie umie się posługiwać suwmiarką oraz nie potrafi wyważać kół ( potwierdzone przez BAFO z Lublina i mtgum z Niska)
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 22:18 przez majuDJ, łącznie zmieniany 1 raz.
W mojej okolicy nie brakuje takich "fachowców". Dodam, że często w tych czyściutkich warsztatach z nowymi maszynami potrafią swoją miłą aparycją tak zagadać klientów iż wierzą w to, że felgi krzywią się po przejechaniu kilkuset kilometrów po naszych pięknych drogach. Jako, że Polacy mają skłonność do narzekania, zamiast szukania prawdziwych rozwiązań - często wielu z nich wraca z uśmiechem na twarzy, że znowu koła do prostowania i płacą co miesiąc za partacką robotę...
Na szczęście są warsztaty gdzie blaskiem nie są nowe maszyny w czyściutkim warsztacie, lecz koła piękne i równo kręcące się na ulicy.
Dla mnie warsztatem tym jest niepozorna "dziupla" w Otwocku na Żeromskiego 15a
Lider G.U.M. Rogóż Artur
http://www.pkt.pl/s/otwock/100522972/li ... artur.html
Chłopaki potrafią zakładać opony nawet na tiry ze skręcanymi felgami 22,5". Za pompowanie nie biorą kasy. Osobiście widziałem zakładanie 205/40 na felgę 10x18 i 10x17, co uważam za najwyższy stopień trudności przy zakładaniu opon.
Wyważają felgi tak jak należy i wiedzą jak robią to partacze. Szczerze polecam. Cena za założenie kompletu kół to poniżej 100zł. Np wrzucenie opon z naciągiem + wyważenie 3 częściowych szerokich felg to 60zł - 80zł za komplet.
Od prostowania też znam dobry zakład nieopodal - w Karczewie. Prostowałem u nich skręcane jak i zwykłe felgi. Zawsze robota na najwyższym poziomie. Raz nawet nie wierzyłem, że wyprostowali siostrze felgę polerowaną z klarem + czarny mat, gdyż nie było śladu po dużym wgnieceniu. A oni na to, że pewnie dlatego, że bardzo powoli ogrzewali stop i nie od zewnątrz tylko od tyłu, by nie zepsuć lakieru. Co ciekawe nawet ich o to nie prosiłem i zakładałem, że lakier będzie do renowacji. A na koniec kwota 80zł była jak prezent
GUMFEL Jerzy Trzaskowski
Bohaterów Westerplatte 57
05-480 Karczew, woj. mazowieckie
http://www.firmy.net/wulkanizacja-opon- ... 9GCBR.html
Na szczęście są warsztaty gdzie blaskiem nie są nowe maszyny w czyściutkim warsztacie, lecz koła piękne i równo kręcące się na ulicy.
Dla mnie warsztatem tym jest niepozorna "dziupla" w Otwocku na Żeromskiego 15a
Lider G.U.M. Rogóż Artur
http://www.pkt.pl/s/otwock/100522972/li ... artur.html
Chłopaki potrafią zakładać opony nawet na tiry ze skręcanymi felgami 22,5". Za pompowanie nie biorą kasy. Osobiście widziałem zakładanie 205/40 na felgę 10x18 i 10x17, co uważam za najwyższy stopień trudności przy zakładaniu opon.
Wyważają felgi tak jak należy i wiedzą jak robią to partacze. Szczerze polecam. Cena za założenie kompletu kół to poniżej 100zł. Np wrzucenie opon z naciągiem + wyważenie 3 częściowych szerokich felg to 60zł - 80zł za komplet.
Od prostowania też znam dobry zakład nieopodal - w Karczewie. Prostowałem u nich skręcane jak i zwykłe felgi. Zawsze robota na najwyższym poziomie. Raz nawet nie wierzyłem, że wyprostowali siostrze felgę polerowaną z klarem + czarny mat, gdyż nie było śladu po dużym wgnieceniu. A oni na to, że pewnie dlatego, że bardzo powoli ogrzewali stop i nie od zewnątrz tylko od tyłu, by nie zepsuć lakieru. Co ciekawe nawet ich o to nie prosiłem i zakładałem, że lakier będzie do renowacji. A na koniec kwota 80zł była jak prezent
GUMFEL Jerzy Trzaskowski
Bohaterów Westerplatte 57
05-480 Karczew, woj. mazowieckie
http://www.firmy.net/wulkanizacja-opon- ... 9GCBR.html