[b4 1z] Spadek mocy przy większych obrotach.
Up,dzięki <ok>
Takie pytanie,za co odpowiada przewód idący od serwo do zaworku na kole ?
Zauważyłem że dziad mi się przypalił(przykleił i stopił) do rury kolektora(tej> http://allegro.pl/audi-80-b4-1-9-tdi-1- ... 84873.html> .Połatałem go jakoś,ale czy on może być odpowiedzialny za spadek mocy ?.
Praktycznie jak mi się 1 raz przerwał/przepalił to od tego momentu nie mam mocy (gwizdu przy 2k obrotach).
Takie pytanie,za co odpowiada przewód idący od serwo do zaworku na kole ?
Zauważyłem że dziad mi się przypalił(przykleił i stopił) do rury kolektora(tej> http://allegro.pl/audi-80-b4-1-9-tdi-1- ... 84873.html> .Połatałem go jakoś,ale czy on może być odpowiedzialny za spadek mocy ?.
Praktycznie jak mi się 1 raz przerwał/przepalił to od tego momentu nie mam mocy (gwizdu przy 2k obrotach).
- Łukasz1990
- Forum Audi 80
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 kwie 2011, 21:20
- Lokalizacja: Kotfin/WPY
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Nie trać czasu na zajmowanie się tym zaworem i jego węzykami ,zaślep zasilanie podciśnieniem do tego zaworu,albo najlepiej fizycznie blaszką go zaślep i zapomnij o nim ,bo jego prawidłowe działanie to samo zło ,dla silnika i dolotu 8-)przemoO23 pisze:Może,nie znam się aż tak , w ten zawór to wchodzi chyba z 4-5 innych wężyków.
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Mam trochę inaczej .........Krzysiek 84 pisze:2 wężyki z dołu, wtyczka i wężyk na górze.
1 wężyk od góry do 2 otworu/cypelka w obudowie filtra powietrza
wtyczka
wężyk na dole lewy do dolnego otworu w obudowy filtra powietrza.
wężyk prawy (długi żółty) do egr a .
ostatni wężyk który idzie po tymi dwoma jest przeciągnięty do serwo.
edit: poczytałem trochę i zauważyłem tu cytat
Jutro chyba się za to wezmę(mimo że niedziela),tylko nie wiem czy nie lepiej by było zrobić lewatywę kolektorowi ssącemu przed odpięciem egr a .EGR`om mówimy: WON !
Chyba raczej nie zaszkodzę silnikowi odpinając egr ?
Ostatnio zmieniony 30 cze 2012, 23:10 przez przemoO23, łącznie zmieniany 2 razy.
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
U mnie z kolei inaczej tez niż u Ciebie.
pierwszy od góry do obudowy filtra powietrza,
wtyczka,
lewy wężyk do egr,
prawy do serwo,
ostatni nad tymi dwoma do obudowy filtra powietrza.
[ Dodano: 2012-06-30, 23:27 ]
Najlepiej wyczyścic kolektor i wtedy zaślepić egr'a https://audi80.pl/b4-1zczyszczenie-k ... t56131.htm
[ Dodano: 2012-06-30, 23:30 ]
Egr to zło, służy ekologii a nie silnikowi. Tak samo i odma.
pierwszy od góry do obudowy filtra powietrza,
wtyczka,
lewy wężyk do egr,
prawy do serwo,
ostatni nad tymi dwoma do obudowy filtra powietrza.
[ Dodano: 2012-06-30, 23:27 ]
Najlepiej wyczyścic kolektor i wtedy zaślepić egr'a https://audi80.pl/b4-1zczyszczenie-k ... t56131.htm
[ Dodano: 2012-06-30, 23:30 ]
Egr to zło, służy ekologii a nie silnikowi. Tak samo i odma.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Pomimo wymiany uszczelki i głowicy na regenerowaną problem pozostał. A wątpię by za to odpowiadała różnica w RSW (ma być 0,740V a mam 0,640V).
Czyli zostają pierścienie. No i I i IV tłok sobie troszkę latały na boki. To znaczy w poprzek osi silnika (od kolektora do wtrysków). Na szczęście tłoki całe. Nie zauważyłem pęknięć (prawdopodobny efekt lejących wtrysków).
W miarę możliwości finansowych postaram się zrobić kompresję ale więcej niż 22-24 się nie spodziewam. Gładź w bloku wyglądała ok.
I tak jak ostatnio kolor dymu to ciemno szary wpadający w czarny z domieszką brązowego.
I po montażu dawka zmalała do 5,2. W adaptacji zmieniłem dawkę z 132 na fabryczne 128 i młoteczkiem pukaniem (w nastawnik) w stronę grodzi zmniejszałem by nominalnie było 4,0. (90 st. C)
Kąt przemieszcza się w zakresie 48-50. I tu TDI timing się myli bo pokazuje nad niebieską kreską w zakresie ok. 55 a blok pomiarowy (druga kolumna bloku 000) 48. (90 st C)
I co najciekawsze wskazania Vag Com 208 PL jest minimalnie inny niż Vag Com 311 EN.
Tak więc nie ma cudów. Pierścionki już nie trzymają i trzeba zakasać rękawy. Ale wcześniej nagromadzić środki.
[ Dodano: 2012-07-08, 19:06 ]
Więcej informacji o pracy tu: https://audi80.pl/b4-19-tdi-1z-przed ... t69022.htm
Czyli zostają pierścienie. No i I i IV tłok sobie troszkę latały na boki. To znaczy w poprzek osi silnika (od kolektora do wtrysków). Na szczęście tłoki całe. Nie zauważyłem pęknięć (prawdopodobny efekt lejących wtrysków).
W miarę możliwości finansowych postaram się zrobić kompresję ale więcej niż 22-24 się nie spodziewam. Gładź w bloku wyglądała ok.
I tak jak ostatnio kolor dymu to ciemno szary wpadający w czarny z domieszką brązowego.
I po montażu dawka zmalała do 5,2. W adaptacji zmieniłem dawkę z 132 na fabryczne 128 i młoteczkiem pukaniem (w nastawnik) w stronę grodzi zmniejszałem by nominalnie było 4,0. (90 st. C)
Kąt przemieszcza się w zakresie 48-50. I tu TDI timing się myli bo pokazuje nad niebieską kreską w zakresie ok. 55 a blok pomiarowy (druga kolumna bloku 000) 48. (90 st C)
I co najciekawsze wskazania Vag Com 208 PL jest minimalnie inny niż Vag Com 311 EN.
Tak więc nie ma cudów. Pierścionki już nie trzymają i trzeba zakasać rękawy. Ale wcześniej nagromadzić środki.
[ Dodano: 2012-07-08, 19:06 ]
Więcej informacji o pracy tu: https://audi80.pl/b4-19-tdi-1z-przed ... t69022.htm
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Zawsze będę powtarzał z uporem maniaka ,dajcie sobie spokój z tym wykresem w tdi timing ...szkoda czasu żeby go oglądać .Tylko i wyłącznie blok 000 i nastawy podstawowe ,kąt na 45-55 i musi być okFrancis1982 pisze:Kąt przemieszcza się w zakresie 48-50. I tu TDI timing się myli bo pokazuje nad niebieską kreską w zakresie ok. 55 a blok pomiarowy (druga kolumna bloku 000) 48. (90 st C)
Ściągałeś czapkę ,więc prawie połowa roboty do wymiany pierścieni już była zrobiona ...a tak na marginesie to wymiana pierścieni bez uprzedniego sprawdzenia kompresji i próby olejowej ,to robota trochę od du...y stronyFrancis1982 pisze:Czyli zostają pierścienie. No i I i IV tłok sobie troszkę latały na boki.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
W poprzednim poście umieściłem link odnośnie tematu dotyczącego przedmuchów ze skrzyni korbowej. Teraz to dopiero dmucha. Gdyby to było zimne i nie śmierdziało to puścił bym sobie to do kabiny <ok>
W linku też napisałem o ile zmniejszyła się komora spalania. Coś koło 0,33 mm. Tylko, że nic z tej "zwiększonej" kompresji nie mam. Wszystko poszło w skrzynię korbową. A żeby się nie udusić z nawiewu muszę póki co zabudować OCT. Przynajmniej nie będzie tak dymić.
W sumie nawet nie trzeba mierzyć kompresji skoro z tego plastiku (na ten zatrzask co idzie do odmy) zap...ala jak z kompresora.
Po raz kolejny napiszę może. MINERAŁ W TDI TO OSZCZĘDNOŚĆ ALE NA KRÓTKĄ METĘ. Poprzedniemu frajerowi (właścicielowi) widać żal było dolewać półsyntetyka. I tak zarżnął pierścienie a łożyska ceramiczne w turbo też kiepsko znoszą te oleje.
W ogóle szkoda słów na takie zaniedbania (raczej dyletanctwo).
Gdybym w najbliższym czasie zaopatrzył się w komplet pierścieni nominalnych to nie muszę chyba na nowo kupować uszczelki pod głowicę i śrub? Tylko proszę o nie wpisywanie komentarzy typu: "Że za każdym razem trzeba wszystko zmieniać". Kwesta prosta. Budżet. Tak to same pierścienie wyniosą mnie 200 za komplet Goetze. No i uszczelka pod miskę olejową.
Teraz zabawa mnie wyniosła:
120 - uszczelka
150 - używana głowica do remontu
430 - regeneracja głowicy (weryfikacja, planowanie (0,13mm), wymiana prowadnic zaworów wydechowych, docieranie gniazd zaworowych, wymiana uszczelniaczy itp.)
50 - nowe śruby Elring
100 - inne duperele które lubią wyskoczyć typu uszczelki itp.
Razem 850 przy własnej robocie. No i mam swój klucz dynamometryczny.
P.S. Zauważył ktoś różne stopki w mocowaniu wtryskiwaczy w głowicy? U mnie były wyższe i dłuższe śruby do mocowania "jakby docisków wtryskiwaczy". Chodzi o te wprasowane gniazda przy brzegu głowicy.
W kupionej były na równi z odlewem i nie chciałem się bawić w próby wymiany tychże stopek. Wynalazłem naprędce śruby ale muszę je wymienić. Bo te, które mam to plastelina o twardości 5,8. A przyzwoita śruba musi mieć 8,5 lub więcej (taka wartość nabita na główce).
No i w sklepie dostałem metalową uszczelkę pod kolektor dolotowy. A wcześniej była z tworzywa.
[ Dodano: 2012-07-08, 21:38 ]
Przychodzą mi do głowy tylko nominalne pierścienie bo nie mam średnicomierza.
Tylko choćbym nawet zmienił pierścienie to i tak muszę zmienić uszczelkę. Bo przy tej szczelności oraz zmniejszonej komorze o ok. 0,33 mm to mi coś na bank rozchromoli. Coś bankowo nie wytrzyma. Oczywiście przy bucie. No to już 400 z bani. A za niewiele więcej mam gotowy pewny dół silnika (bez głowicy, miski, koła zamachowego itp, sam blok, wał, tłoki).
Najbardziej boję się zdejmowania korbowodów z wału. By panewka (oczywiście każda w swoje miejsce musi z powrotem trafić) "zaskoczyła" na swoje pierwotne miejsce. Bo jak wał już owal (pewnie każdy z przebiegiem ponad 400 000) to umiejscowienie panewki we właściwym miejscu to nie lada zegarmistrzowska robota. A znaków nie ma poza otworami do smarowania.
Poza tym mam dziwne przeczucie, że jak coś latami się "zgrało" to ruszenie tego nic dobrego raczej nie przyniesie.
A kapitalka porządna to w 3000 leci. Tylko skąd na to wziąć?
Ach te uroki motoryzacji.
W linku też napisałem o ile zmniejszyła się komora spalania. Coś koło 0,33 mm. Tylko, że nic z tej "zwiększonej" kompresji nie mam. Wszystko poszło w skrzynię korbową. A żeby się nie udusić z nawiewu muszę póki co zabudować OCT. Przynajmniej nie będzie tak dymić.
W sumie nawet nie trzeba mierzyć kompresji skoro z tego plastiku (na ten zatrzask co idzie do odmy) zap...ala jak z kompresora.
Po raz kolejny napiszę może. MINERAŁ W TDI TO OSZCZĘDNOŚĆ ALE NA KRÓTKĄ METĘ. Poprzedniemu frajerowi (właścicielowi) widać żal było dolewać półsyntetyka. I tak zarżnął pierścienie a łożyska ceramiczne w turbo też kiepsko znoszą te oleje.
W ogóle szkoda słów na takie zaniedbania (raczej dyletanctwo).
Gdybym w najbliższym czasie zaopatrzył się w komplet pierścieni nominalnych to nie muszę chyba na nowo kupować uszczelki pod głowicę i śrub? Tylko proszę o nie wpisywanie komentarzy typu: "Że za każdym razem trzeba wszystko zmieniać". Kwesta prosta. Budżet. Tak to same pierścienie wyniosą mnie 200 za komplet Goetze. No i uszczelka pod miskę olejową.
Teraz zabawa mnie wyniosła:
120 - uszczelka
150 - używana głowica do remontu
430 - regeneracja głowicy (weryfikacja, planowanie (0,13mm), wymiana prowadnic zaworów wydechowych, docieranie gniazd zaworowych, wymiana uszczelniaczy itp.)
50 - nowe śruby Elring
100 - inne duperele które lubią wyskoczyć typu uszczelki itp.
Razem 850 przy własnej robocie. No i mam swój klucz dynamometryczny.
P.S. Zauważył ktoś różne stopki w mocowaniu wtryskiwaczy w głowicy? U mnie były wyższe i dłuższe śruby do mocowania "jakby docisków wtryskiwaczy". Chodzi o te wprasowane gniazda przy brzegu głowicy.
W kupionej były na równi z odlewem i nie chciałem się bawić w próby wymiany tychże stopek. Wynalazłem naprędce śruby ale muszę je wymienić. Bo te, które mam to plastelina o twardości 5,8. A przyzwoita śruba musi mieć 8,5 lub więcej (taka wartość nabita na główce).
No i w sklepie dostałem metalową uszczelkę pod kolektor dolotowy. A wcześniej była z tworzywa.
[ Dodano: 2012-07-08, 21:38 ]
Przychodzą mi do głowy tylko nominalne pierścienie bo nie mam średnicomierza.
Tylko choćbym nawet zmienił pierścienie to i tak muszę zmienić uszczelkę. Bo przy tej szczelności oraz zmniejszonej komorze o ok. 0,33 mm to mi coś na bank rozchromoli. Coś bankowo nie wytrzyma. Oczywiście przy bucie. No to już 400 z bani. A za niewiele więcej mam gotowy pewny dół silnika (bez głowicy, miski, koła zamachowego itp, sam blok, wał, tłoki).
Najbardziej boję się zdejmowania korbowodów z wału. By panewka (oczywiście każda w swoje miejsce musi z powrotem trafić) "zaskoczyła" na swoje pierwotne miejsce. Bo jak wał już owal (pewnie każdy z przebiegiem ponad 400 000) to umiejscowienie panewki we właściwym miejscu to nie lada zegarmistrzowska robota. A znaków nie ma poza otworami do smarowania.
Poza tym mam dziwne przeczucie, że jak coś latami się "zgrało" to ruszenie tego nic dobrego raczej nie przyniesie.
A kapitalka porządna to w 3000 leci. Tylko skąd na to wziąć?
Ach te uroki motoryzacji.