Ponieważ zima zbliża się małymi krokami w chwili wolnego czasu postanowiłem odnowić ori felgi, kolor wybrany po pozytywnych testach na grillu i kratkach - czarny mat.
Potrzebne :
- felgi :mrgreen:
- papier ścierny wodny 400 lub mniejszy w zależności od stopnia zniszczenia felg.
- rozpuszczalnik (lub coś do odtłuszczenia)
- taśma malarska(jeżeli na felgach mamy opony)
- podkład w sprayu (podobno najlepiej do alu ja mam zwykły)
- lakier właściwy
Jeżeli mamy opony na felgach i chcemy ograniczyć koszta należy okleić taśmą malarska opony.
Zaczynamy od zmatowienia starego lakieru na felgach, dobrze jak są brudne to dokładnie widać co już zrobiliśmy
Moje poza rantami nie były w tragicznym stanie wiec wszystko wyprowadziłem papierem wodnym na mokro o gradacji 400. Jest z tym trochę roboty ale coś za coś. Jeżeli rysy są głębsze należy zacząć od mniejszej gradacji papieru.
Następnie trzeba wyszorować dokładnie felgę i odtłuszczyć np rozpuszczalnikiem.
Po wyschnięciu możemy nakładać uprzednio wymieszany podkład - ilość warstw wg uznania, u mnie tnąć koszta skończyło się na jednej.
Podkład wysycha dość szybko, odtłuszczamy/przecieramy z zabrudzeń i możemy się wziąć za malowanie kolorem(w skrajnych przypadkach można go szlifować aż do uzyskania gładkiej powierzchni). Najlepiej nanieść kilka warstw z odstępami zgodnymi z wytycznymi na puszcze z lakierem. U mnie były to dwie warstwy czarnego matu dzień po dniu.
Jeżeli malujemy w połysk dobrze jest położyć na to lakier bezbarwny-klar w kilku warstwach dla trwalszego efektu(na akryl podobno nie ma potrzeby).
Na końcu zdzieramy taśmę malarska składamy dekielki i cieszymy się z nowego "looku" naszych starych felg. Wiem, wiem przydałoby poczernić i opony
Ja robiłem felgi w systemie co dnia sztuka po pracy i do tego oczywiście z racji panujących temperatur
Teraz trzeba się wziąć za rotory w letnich.... :roll: