[B4 2.3 NG] Grzeje się, chłodnica drożna, ale zimna
a i owszem <ok>Dregan pisze:no może wtryski słabą w gniazdach siedzą
mozliwe tez ze przewody WN dyskoteke pod maska robia...
uwielbiam ta litanie... 'faluje mi na obrotach, szarpie, duzo pali... pomozcie, mam NG..."
ja pierdziu
a wtedy zaczyna sie ta owa litania i szereg rzeczy do sprawdzenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Lubie ten silnik! :mrgreen: :mrgreen:
Przewody i świece nowe.
Problem w tym, że ja takich rzeczy sam nie sprawdzę, więc auto muszę odstawić do mechanika, na co w najbliższym czasie nie będzie kasy:) Myślałem, że poprzedni gość ogarnie temat do końca, no ale cóż.
A hasło "pali dużo, szarpie i faluje" jest takie prawdziwe też i w moim przypadku...
Jedna sprawa. Problem z obrotami jest tylko na gazie. Zawęża to krąg podejrzanych?:)
Problem w tym, że ja takich rzeczy sam nie sprawdzę, więc auto muszę odstawić do mechanika, na co w najbliższym czasie nie będzie kasy:) Myślałem, że poprzedni gość ogarnie temat do końca, no ale cóż.
A hasło "pali dużo, szarpie i faluje" jest takie prawdziwe też i w moim przypadku...
Jedna sprawa. Problem z obrotami jest tylko na gazie. Zawęża to krąg podejrzanych?:)
Witam,
Panowie, może ktoś z Was ma pomysł co może być przyczyną na takie objawy jak poniżej.
Audi 90 - silnik (2.3L nie mam bladego pojęcia jakie oznaczenie, wiem, że jeden wentylator na chłodnicy) zapala bez problemu na gorąco i na zimno. Nie posiada instalacji LPG. Ogólnie problem jest taki, że chłodzenie chyba w ogóle nie działa. Po pewnym czasie (po osiągnięciu odpowiednio wysokiej temp.) i zagrzaniu się silnik gaśnie i nie da się go odpalić do momentu opadnięciu temperatury - więc chyba komputer odcina elektronicznie zapłon. Wycieków brak, poziom płynu w porządku.
Nie jest to mój samochód, tylko pytam w imieniu znajomego. Jakieś pomysły co może być przyczyną ? Termostat, czujniki temperatury ?
Dziękuję za sugestie, pozdrawiam.
Panowie, może ktoś z Was ma pomysł co może być przyczyną na takie objawy jak poniżej.
Audi 90 - silnik (2.3L nie mam bladego pojęcia jakie oznaczenie, wiem, że jeden wentylator na chłodnicy) zapala bez problemu na gorąco i na zimno. Nie posiada instalacji LPG. Ogólnie problem jest taki, że chłodzenie chyba w ogóle nie działa. Po pewnym czasie (po osiągnięciu odpowiednio wysokiej temp.) i zagrzaniu się silnik gaśnie i nie da się go odpalić do momentu opadnięciu temperatury - więc chyba komputer odcina elektronicznie zapłon. Wycieków brak, poziom płynu w porządku.
Nie jest to mój samochód, tylko pytam w imieniu znajomego. Jakieś pomysły co może być przyczyną ? Termostat, czujniki temperatury ?
Dziękuję za sugestie, pozdrawiam.