Witam.
W tygodniu kupiłem drugą Audi B4 tym razem z silnikiem ABT (pierwsza ma silnik ABK).
Jeździła pięknie miała tylko problemy z jeżdżeniem na gazie ale naprawiłem to wymieniając reduktor.
Problem zaczął się wczoraj, mianowicie pojechałem do kolegi odebrać koła (jechałem na gazie) tam chwilę postałem silnik pracował i pojechałem w odwiedziny do ojca. Tam auto zgasiłem i po dwóch godzinach wracam i kręcę... nic. Nie chciała zapalić (odpalałem na PB) myślę może paliwa nie ma to przełączyłem na gaz i to samo nic. Pchnąłem ją i jakoś zapaliła, ale nie chciała się wkręcić na obroty i wolnych nie trzymała po czym zgasła. Próbując ją odpalić coraz mniej chciało jej się odpalać, żeby nie zgasła musiałem pompować pedałem i do dynamicznie.
Dzisiaj po odholowaniu do domu pomyślałem że może dostaje dwa paliwa, więc zakręciłem zawór w zbiorniku gazu, odłączyłem kable od elektrozaworów i próbuje. Odpaliła ale dalej się dławiła po czym gasła, nie ma mowy o wkręceniu jej powyżej 1500 RPM a czym dłużej próbuję tym już wcale nie odpala, tak jakby było to zależne od temperatury silnika (zimny odpaliła, ciepły już nie).
Sprawdziłem kable WN miernikiem, świece, iskrę, kopułkę ,ciśnienie w cylindrach, i zmieniłem palec. Wszystko wygląda w porządku.
Jak znajdę chwilę to zresetuję komputer.
Wyczytałem że podobne objawy mogą być przy uszkodzeniu czujnika temperatury, ale tak nagle i takie "mocne" czy to możliwe?
Proszę doradźcie coś !!!
[B4 ABT + LPG] Nagły problem z pracą silnika
Przed chwilą zresetowałem komputer i nic. Teraz nawet pomimo postoju i ostygnięciu drygnął tylko raz i to też nie od razu. Ciągle próbuję na PB a gaz jest całkowicie odcięty.
Myślę że może to czujnik położenia wału coś wariować, ale tak na prawdę nie wiem czy nawet jego całkowite odłączenie nie spowoduje braku iskry.
A co ma pozycja silniczka krokowego do takiej pracy silnika? Jak kupiłem tą Audi miała strasznie niskie wolne obroty, ale brałem też poprawkę na widocznie szwankujący obrotomierz, więc podkręciłem trochę tą śrubkę żeby podnieść mu te wolne obroty choć wiem że powinien to robić krokowiec.
Czy krokowiec aż tak odpowiada za pracę silnika?
Po zakupie rozebrałem też gaźnik w celu przekręcenia tej przystawki do gazu ponieważ wąż zasilający w gaz gaźnik zasuwał dookoła silnika, dzięki temu mogłem skrócić ten wąż i to znacznie.
Myślę że może to czujnik położenia wału coś wariować, ale tak na prawdę nie wiem czy nawet jego całkowite odłączenie nie spowoduje braku iskry.
A co ma pozycja silniczka krokowego do takiej pracy silnika? Jak kupiłem tą Audi miała strasznie niskie wolne obroty, ale brałem też poprawkę na widocznie szwankujący obrotomierz, więc podkręciłem trochę tą śrubkę żeby podnieść mu te wolne obroty choć wiem że powinien to robić krokowiec.
Czy krokowiec aż tak odpowiada za pracę silnika?
Po zakupie rozebrałem też gaźnik w celu przekręcenia tej przystawki do gazu ponieważ wąż zasilający w gaz gaźnik zasuwał dookoła silnika, dzięki temu mogłem skrócić ten wąż i to znacznie.
W tej chwili to najważniejsze dla mnie jest uruchomić silnik. Jutro wstrzyknę mu paliwa bezpośrednio do cylindrów i ustawie zapłon jak jest podane jako punkt wyjściowy. Teoretycznie po tym co sprawdziłem to powinien chodzić ten silnik nawet byle jak ale powinien.
Czy w silnikach ABK i ABT cewka WN jest taka sama? Może iskra jest za słaba i pod ciśnieniem jest zdmuchiwana.
Czy w silnikach ABK i ABT cewka WN jest taka sama? Może iskra jest za słaba i pod ciśnieniem jest zdmuchiwana.
Problem rozwiązałem wstyd się przyznać ale jestem tylko człowiekiem.
Okazało się że po prostu nie było wystarczająco dużo paliwa w zbiorniku. :oops:
Całość wygląda tak: samochód mi zgasł ale kręcąc miał jeszcze trochę paliwa i wtryskiwacz je podawał więc wyglądało że jest ok. Na gazie nie chodził wcale ponieważ wymieniając reduktor podłączałem kable patrząc na kolory a nie jak są podłączone. Czerwony przewód był minusem a czarny plusem a ja automatycznie podłączyłem czerwony do plusa elektrozaworu, co spowodowało że chwilę działał gaz ale potem elektrozawór zrobił zwarcie i przepalił bezpiecznik od zasilania gazu. Myślałem że jeżdżę na gazie a jeździłem na paliwie które się skończyło.
Potem jak już doszedłem trzeba było znaleźć przyczynę nie działania gazu. Poszukiwania bezpiecznika trwały godzinę bo jakiś idiota zamontował go nad półką która jest pod kierownicą, czyli bez normalnego dostępu.
Autko znowu śmiga aż miło, mam nadzieję że komuś się przyda moja głupia sytuacja
Okazało się że po prostu nie było wystarczająco dużo paliwa w zbiorniku. :oops:
Całość wygląda tak: samochód mi zgasł ale kręcąc miał jeszcze trochę paliwa i wtryskiwacz je podawał więc wyglądało że jest ok. Na gazie nie chodził wcale ponieważ wymieniając reduktor podłączałem kable patrząc na kolory a nie jak są podłączone. Czerwony przewód był minusem a czarny plusem a ja automatycznie podłączyłem czerwony do plusa elektrozaworu, co spowodowało że chwilę działał gaz ale potem elektrozawór zrobił zwarcie i przepalił bezpiecznik od zasilania gazu. Myślałem że jeżdżę na gazie a jeździłem na paliwie które się skończyło.
Potem jak już doszedłem trzeba było znaleźć przyczynę nie działania gazu. Poszukiwania bezpiecznika trwały godzinę bo jakiś idiota zamontował go nad półką która jest pod kierownicą, czyli bez normalnego dostępu.
Autko znowu śmiga aż miło, mam nadzieję że komuś się przyda moja głupia sytuacja