[80 B4 ABK] Zaolejone świece.
[80 B4 ABK] Zaolejone świece.
Witam. Przyjrzałem się ostatnio świecom w swoim aucie i zobaczyłem, że na gwintach sa zaolejone. Elektrody są okopcone. Świece mam NGK symbolu nie pamiętam ale podczas zakupu kierowałem się propozycjami z naszego forum. Jeśli chodzi o działanie silnika to ok, Wolne obroty ok, podczas jazdy także, mam moc, spalanie na bdb poziomie, nie posiadam gazu. Jedyne co to od ok 2 lat jak postoi dłużej i na zewnątrz jest zimno tzn mniej niż 5 st to podczas odpalania słychać klekot jak w dieslu przez ok 3s. Ale tez czytałem że to normalne przy takim wieku auta. Teoretycznie mam przejechane 240 tys(praktycznie nie wiem, mam auto od 4 lat). Trapi mnie to że wkomorze spalania jest olej. Jak można sprawdzić czy to pierścienie czy coś z góry leci(czy jest taka możliwość, że z góry?). Jeśli chodzi o usczelke pod pokrywa zaworów to jest ok.Acha no i auto mi bierze olej ok 0.3-0.4 na 1000km. Być może troche wylatuje(bo widze że miedzy silnikiem a skrzynią jest wilgotno). JEdnak auto nie kopci na niebiesko, wydech zachowuje sie normalnie.Po dość długim postoju to podczas odpalania widze puści dymek, ale później ok czysto.)
- kroliqster
- Forum Audi 80
- Posty: 253
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 11:08
- Lokalizacja: Central Europe
- Kontakt:
Witam,
Mam podobny problem z moim ABK na sekwencji. A mianowicie mam zakopconą drugą świecę ( patrząc od przodu auta ) reszta świec jest ok. Podmieniałem świece i dalej to samo Silnik bierze trochę oleju ale nie dymi czy na rozgrzanym czy po odpaleniu zimnego Nie wiem czy ma to coś wspólnego ale czasem po odpaleniu po dłuższym postoju chwilę silnik pracuje ok by za chwilę na 2-3 sek zaczyna pracować tak jakby nie na wszystkie cylindry. Chwilę później jest wszystko ok. Nie mam pojęcia co to może być. Proszę o jakieś wskazówki
Mam podobny problem z moim ABK na sekwencji. A mianowicie mam zakopconą drugą świecę ( patrząc od przodu auta ) reszta świec jest ok. Podmieniałem świece i dalej to samo Silnik bierze trochę oleju ale nie dymi czy na rozgrzanym czy po odpaleniu zimnego Nie wiem czy ma to coś wspólnego ale czasem po odpaleniu po dłuższym postoju chwilę silnik pracuje ok by za chwilę na 2-3 sek zaczyna pracować tak jakby nie na wszystkie cylindry. Chwilę później jest wszystko ok. Nie mam pojęcia co to może być. Proszę o jakieś wskazówki
Witam ,
dzięki za wskazówki Teraz mam pytanie czy zrobić to bez ściągania głowicy czy lepiej zrobić wszystko tzn wymienić uszczelkę pod głowicą, wyczyścić zawory i gniazda zaworowe i wszystko to co konieczne :?: :?: Dodam że poci mi się właśnie pod uszczelką głowicy na 3 i 4 cylindrze patrząc od przodu auta
dzięki za wskazówki Teraz mam pytanie czy zrobić to bez ściągania głowicy czy lepiej zrobić wszystko tzn wymienić uszczelkę pod głowicą, wyczyścić zawory i gniazda zaworowe i wszystko to co konieczne :?: :?: Dodam że poci mi się właśnie pod uszczelką głowicy na 3 i 4 cylindrze patrząc od przodu auta
Mam tak samo jak Ty. Słyszałem, że taka jest przypadłość tych silników i nie należy się tym przejmować.POLKIMEN pisze:Witam ,
dzięki za wskazówki Teraz mam pytanie czy zrobić to bez ściągania głowicy czy lepiej zrobić wszystko tzn wymienić uszczelkę pod głowicą, wyczyścić zawory i gniazda zaworowe i wszystko to co konieczne :?: :?: Dodam że poci mi się właśnie pod uszczelką głowicy na 3 i 4 cylindrze patrząc od przodu auta
Ewentualnie niech ktoś mądrzejszy potwierdzi/naprostuje to co napisałem.
POLKIMEN zadajesz dziwne pytania ...Zadaj pytanie sobie.Czy stać Cię na remont generalny ? Czy jest on niezbędny ? Widzę ,że nie orientujesz się w kosztach takiego remontu i zwiazanego z nim ryzyka .Żeby zdjąć głowicę trzeba rozebrać cały silnik i pół samochodu .Ludzie w takich przypadkach wola kupić drugi silnik po remoncie. Czy pomogłem Ci podjąć decyzję ?
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 803
- Rejestracja: 01 cze 2011, 20:49
- Lokalizacja: Tomaszow Maz.
Elo. Ja po zimie bede sciagal glowice bo bierze oliwke i jak temperatury dostanie wiekszej to przykapca sobie. Tez myslalem zeby wymienic uszczelniacze bez sciagania glowicy ale mi to odradzaja jesli autkiem chce jeszcze troche pojezdzic. A chce. Tak ze zime przetrzymam i glowica w gore i uszczelniacze i prowadnice ida od razu nowe a jak cos jeszcze bedzie nie tak to od razu niech to zrobia i bedzie gitarka grala. U mnie za taka robote mechanik powiedzial ze do tysiaca to jest max w najczarniejszym scenariuszu. A co do wymiany uszczelniaczy bez zdejmowania glowicy to mi powiedzial ze moze pomoze a jak beda pokrzywione prowadnice to nie pomoze i dlatego wlasnie glowica pojdzie w gore jednak. Nie ma co oszczedzac bo pozniej trzeba bedzie robic jeszcze raz. Takie moje zdanie.
Nie znam co prawda Twojego silnika ,ale u mnie w ABT żeby zdjąć głowicę trzeba ją odkręcić od strony skrzynki korbowej. Do tego trzeba zdemontować sanki , wypuścić olej (nowa uszczelka pod miską.)Rozpinamy cały rozrząd no to kupujemy przy okazji paski i rolkę napinającą.Nie wiadomo czy nie trzeba będzie wymieniać panewek ,bo pierścienie napewno (może szlif) ,Może pompa olejowa do regeneracji,symeringi itd.U góry musisz wszystko zwalić ,jesli jest gaz to dodatkowy kłopot.Głowica do planowania i regeneracji.Szlifowanie zaworów ,nowe gniazda i być może samoregulacja zaworów do remontu lub nowa.Wiele przewodów i rurek ponadrywana i po takim trzęsieniu ziemi tylko czekać aż szlak zacznie trafiać elektrykę .Przecieki i lewe powietrze do' gażnika".Zapewniam ,że to nie wszystko co Cię czeka.Ale wybór należy do każdego z osobna.Powodzenia.