Witam, dziś na warsztacie wymienili mi z powodu nierównej pracy silnika, oraz szarpania auta i problemach z odpaleniem nastawnik potencjometryczny. Wymieniłem go bo jak czytałem na forum to wina była taka że nastawnik uszkodzony. Jak wyjechałem z warsztatu sprawdzić po założeniu niby dobrego zauważyłem że jak zmieniam biegi to wszystko ok lecz jeżeli jadę na jakimś biegu i puszczę pedał gazu na chwilkę i znów chcę dodać to tak jak by nie reagował (echo) dopiero po zrzuceniu z biegu i wrzuceniu z powrotem ten sam bieg, to znów auto reaguje na pedał gazu lecz jak znów go puszczę to znów to samo.
Co może być nie tak ? Byłem u niego i on coś od góry regulował i w dzień było ok ale jak wracałem znów z roboty to ten problem się powtarzał
[1.9TDI 1Z] Brak reakcji pedału gazu po wymianie nastawnika
- Krzysiek 84
- Junior Admin
- Posty: 5478
- Rejestracja: 03 cze 2010, 23:36
- Imię: Krzysiek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olecko
Zostaw to i nie ładuj wiecej kasy w te naprawy, tylko przekładka załatwi to raz na zawsze,
zgłos sie do MUNIOR'a https://audi80.pl/munior,u,3284.htm
na przekładkę https://audi80.pl/uslu...ior-vt56818.htm
lub zapytaj Trepka, masz troszke bliżej https://audi80.pl/trepek,u,9342.htm
zgłos sie do MUNIOR'a https://audi80.pl/munior,u,3284.htm
na przekładkę https://audi80.pl/uslu...ior-vt56818.htm
lub zapytaj Trepka, masz troszke bliżej https://audi80.pl/trepek,u,9342.htm
-
- Forum Audi 80
- Posty: 6165
- Rejestracja: 16 lip 2007, 23:38
- Imię: Mariusz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Lubelskie
Hehe ,ciekawe co wydumają spece Byle by nie tekst typu "panie to stare auto ,lepiej już się nie da zrobić " .Ale najbardziej dziwi mnie fakt że albo udają głupich,albo na prawdę nikt nie jezdził autem po tej " naprawie " bo skoro wczesniej normalnie reagował na gaz ,bez ponownego wysprzęglania ,a teraz nie reaguje ,to wina nastawnika jest aż nazbyt oczywista :roll: To co :?: myśleli że powiedzą że wszystko jest git ,a właściciel jadąc tak zachowującym się autem ,pomyśli że tak ma być :?: za nic tego nie pojmuję ,bo to jakaś kpina :roll: Własciciel też po przejechaniu się autem ,chyba od razu zauważył że jest coś nie tak ,trzeba było wrócić i zameldować że coś nie halo .... za taką "naprawę " by się wstydzili włascicielowi w oczy spojrzeć ,bo to nie żadna naprawa :roll: Wszyscy zorientowani w budowie tego badziewia jakim jest nastawnik potencjometryczny , wiedzą że tego gów...a ,nie da sie tanio naprawić ,bo trzeba by było wymienić płytke ze ścieżkami ,a to podobno nie występuje jako cześć zamienna,tylko z całym nowym nastwnikiem za ok.1500zł ...jedyne co się da to przedłużyć jego agonię stosujac różne triki ...ale to jak nie trudno się domyśleć ,na dość krótki i bliżej nie określony czasmaryjann pisze:Zapłaciłem 300zł za to a niby mam gwarancję 6 miesięcy na to.