[2.0 16V ACE] ciśnienie paliwa, problemy z rozruchem
[2.0 16V ACE] ciśnienie paliwa, problemy z rozruchem
Witam
Problem pojawiał się już co jakiś czas ale chce go rozwiązać a przy okazji zorbić mały poradnik dla inncyh. Otóż auto jeździ sprawnie nie, gaśnie nie faluje jest tylko jedno ale coś jest nie tak z ciśnieniem paliwa i jak postoi dłużej to czasem trzeba dłużej pokręcić a jak zapali chodzi nie równo.
Dzisiaj to otworu pomiarowego w rozdzielaczu wpiąłem manometr made in. „JA”
włączyłem zapłoni i pokazało 3,5 bar, czyli książkowo jak w serwisówce
po odpaleniu ciśnienie jest 5.8bar i po paru sekundach dobija do równych 6bar, po zgaszeniu mam na zegarze 3,5bar
Po 3 godzinach postoju, ciśnienie na manometrze było 2,5bar, włączyłem zapłon, dobiło do 3,5bar auto odpaliło za pierwszym razem ale przez chwile nierówno chodziło później zaczeło się lekkie falowanie a na manometrze było cały czas tylko 3,5bar zgasiłem auto, zapaliłem jeszcze raz i było już 6bar i silnik chodził idealnie równo, teraz trzeba zlokalizować co jest przyczyną zbyt małego ciśnienia, aumulator ciśnienia podmieniałem jest bez zmian, przychodzi mi do głowy aby podmienić regulator ciśnienia albo, któryś wtrysk się przycina i puszcza paliwo do cylindra przez co spada ciśnienie, dlatego odkręce przewody od rozdzielacza a w ich miejsce przykręce krótkie zaślepione, później wepne manometr przed filtr paliwa bezpośrednio w rurkę od paliwa, filtr był zmieniany, jest Manna więc mało prawdopodobne żeby był trafiony. Czy za ten problem może odpowiadać pompa paliwa? Zazanczam, że później jak ciśnienie jest w normir auto jeździ jak powinno, nie szrpie, nie faluje nie gaśnie i spokojnie dokręca się do odcięcia, pompka jest ori Pierburga
[ Dodano: 2012-10-30, 18:42 ]
Teraz wziąłem sobie do pomocy druga osobę i obserwowałem zegar i tak, gdy włącza się zapłon ciśnienie dochodzi na zegarze do 4,5bar cyknie coś w regulatorze ciśnienia i spada z powrotem na 3,5bar przy kręceniu jak auto nie chce zapalić wskazówki jest cały czas na 4,5bar jak zapali, spada na 3,5bar i silnik pracuje ale falują obroty, zgasze, włączam zapłon znowu dochodzi do 4,5bar i spada na 3,5bar, po odpaleniu jest 6bar, teraz już wiem, że albo regulator albo pompa
Problem pojawiał się już co jakiś czas ale chce go rozwiązać a przy okazji zorbić mały poradnik dla inncyh. Otóż auto jeździ sprawnie nie, gaśnie nie faluje jest tylko jedno ale coś jest nie tak z ciśnieniem paliwa i jak postoi dłużej to czasem trzeba dłużej pokręcić a jak zapali chodzi nie równo.
Dzisiaj to otworu pomiarowego w rozdzielaczu wpiąłem manometr made in. „JA”
włączyłem zapłoni i pokazało 3,5 bar, czyli książkowo jak w serwisówce
po odpaleniu ciśnienie jest 5.8bar i po paru sekundach dobija do równych 6bar, po zgaszeniu mam na zegarze 3,5bar
Po 3 godzinach postoju, ciśnienie na manometrze było 2,5bar, włączyłem zapłon, dobiło do 3,5bar auto odpaliło za pierwszym razem ale przez chwile nierówno chodziło później zaczeło się lekkie falowanie a na manometrze było cały czas tylko 3,5bar zgasiłem auto, zapaliłem jeszcze raz i było już 6bar i silnik chodził idealnie równo, teraz trzeba zlokalizować co jest przyczyną zbyt małego ciśnienia, aumulator ciśnienia podmieniałem jest bez zmian, przychodzi mi do głowy aby podmienić regulator ciśnienia albo, któryś wtrysk się przycina i puszcza paliwo do cylindra przez co spada ciśnienie, dlatego odkręce przewody od rozdzielacza a w ich miejsce przykręce krótkie zaślepione, później wepne manometr przed filtr paliwa bezpośrednio w rurkę od paliwa, filtr był zmieniany, jest Manna więc mało prawdopodobne żeby był trafiony. Czy za ten problem może odpowiadać pompa paliwa? Zazanczam, że później jak ciśnienie jest w normir auto jeździ jak powinno, nie szrpie, nie faluje nie gaśnie i spokojnie dokręca się do odcięcia, pompka jest ori Pierburga
[ Dodano: 2012-10-30, 18:42 ]
Teraz wziąłem sobie do pomocy druga osobę i obserwowałem zegar i tak, gdy włącza się zapłon ciśnienie dochodzi na zegarze do 4,5bar cyknie coś w regulatorze ciśnienia i spada z powrotem na 3,5bar przy kręceniu jak auto nie chce zapalić wskazówki jest cały czas na 4,5bar jak zapali, spada na 3,5bar i silnik pracuje ale falują obroty, zgasze, włączam zapłon znowu dochodzi do 4,5bar i spada na 3,5bar, po odpaleniu jest 6bar, teraz już wiem, że albo regulator albo pompa
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
hubos21, a może jest najprostszy problem ze stykami w przekaźniku pompy paliwa. Ja mam gdzieś przekaźnik który powoduje że pompa stale podaje paliwo po przekręceniu kluczyka. Jest to to przekaźnik podobny do przekaźnika od pompy tylko brakuje mu jednego pina.
Może też jest problem z przejściem na przewodzie do pompy. On idzie przy progu od strony kierowcy.
Według mnie jeżeli pompa daje 6 bar to znaczy że jest ok. Może być problem z zaworem węgla który zapowietrznia bak i wariuje ciśnienie.
Sprawdż wszystko zanim zaczniesz wymieniać żeby nie ładować się w koszty.
Może też jest problem z przejściem na przewodzie do pompy. On idzie przy progu od strony kierowcy.
Według mnie jeżeli pompa daje 6 bar to znaczy że jest ok. Może być problem z zaworem węgla który zapowietrznia bak i wariuje ciśnienie.
Sprawdż wszystko zanim zaczniesz wymieniać żeby nie ładować się w koszty.
rafalaudi1 po włączeniu kluczyka ciśnienie wskakuje na 4,5bar potem spada na 3,5bar i pompa się wyłącza, nie będe nic wymieniał w ciemno, będe podmieniał tylko regulator ciśnienia żeby wyeliminować jego uszkodzenie, ale po dzisiejszym dniu wszystko wskazuje na niego, co do odpowietrzenia baku też myślałem o tym, chyba odpene wężyk przy mocowaniu pompy i sprawdzę czy coś się zmieni, musze jeszcze wpiąć się manometrem przed filtr paliwa i jak będe miał okazje na dniach to zrobię pomiary ciśnienia w innym aucie z tym silnikiem, jesli okaże się, że to pompa to nie będe jej zmieniał bo 700zł to nieporozumienie, wrzucę sobie elektronike a wtedy ta pompa wystarczy a chcę dojść co jest przyczyną, żeby sprzedać cały układ wtryskowy z mojego auta a jest w bdb stanie poza świrującym ciśnieniem
[ Dodano: 2012-10-31, 14:46 ]
dzisiaj wpiąłem manometr bezpośrednio w przewód zasilania, przkręciłem zapłon 3,5bar, przekręciłem drugi było 5bar, trzeci raz i było 6,5ar, po 30 minutach spadło na 4,5bar, po 1,5h było dalej 4,5bar, po 5h jest 3,8bar i poczekam ile spadnie do rana, najciekawsze w tym wszystkim jest to, że gdy przyszedłem dzisiaj po kilkunastugodzinach postoju na manometrze podłączonym do rozdzielacza było 4,5 bar czyli ciśnienie przy którym z wtryskiwaczy leci już paliwo, więc chyba auto się zalewa
po jutrze wpinam dwa manometry, jeden w rozdzielacz a drugi przepływowo przed filtrem paliwa i będe obserwował ciśnienie z pompy i ciśnienie w rozdzielaczu
[ Dodano: 2012-10-31, 14:46 ]
dzisiaj wpiąłem manometr bezpośrednio w przewód zasilania, przkręciłem zapłon 3,5bar, przekręciłem drugi było 5bar, trzeci raz i było 6,5ar, po 30 minutach spadło na 4,5bar, po 1,5h było dalej 4,5bar, po 5h jest 3,8bar i poczekam ile spadnie do rana, najciekawsze w tym wszystkim jest to, że gdy przyszedłem dzisiaj po kilkunastugodzinach postoju na manometrze podłączonym do rozdzielacza było 4,5 bar czyli ciśnienie przy którym z wtryskiwaczy leci już paliwo, więc chyba auto się zalewa
po jutrze wpinam dwa manometry, jeden w rozdzielacz a drugi przepływowo przed filtrem paliwa i będe obserwował ciśnienie z pompy i ciśnienie w rozdzielaczu
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Szkoda że mieszkasz tak daleko bo ja mam trzy regulatory ciśnienia to można by przymiar zrobić i w momencie by się okazało czy to to.
Najdziwniejsze co mi się wydażyło to było założenie nowych świec które mimo że dawały iskrę to powodowały utrudnienie rozruchu silnika - tak jakby zimne świece nie trybiły.
Najdziwniejsze co mi się wydażyło to było założenie nowych świec które mimo że dawały iskrę to powodowały utrudnienie rozruchu silnika - tak jakby zimne świece nie trybiły.
sprawa wygląda tak, że jak silnik zapali, zgasisz go i nadal jest zimny a zapala już normalnie, cały czas myślałem, że ma za małe ciśnienie ale teraz jestem przekonany, że na 99% się zalewa, 2-3 dni i się wszystko wyjaśni, pompa pompuje, po 7h postoju ciśnienie w układzie przed filtrem paliwa, jest 3,8 bar, na początku robiłem pomiary ciśnienia w rozdzielaczu, serwisówla podaje, że ciśnienie otwarcia wtryskiwaczy to 3,7-4,8bar czyli jak po nocy miałem w rozdzielaczu 4,5bar to teoretycznie paliwo powinno lecieć do cylindrów pobawie się z tym trochę to na przyszłość będzie wiadomo co i jak, obowiązkowo muszę sprawdzić drożność przewodu powrotnego, przewody paliwowe pod autem są sprawdzone wycieków nie ma
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
dzisiaj wpiąłem manometr przepływowo na przewodzie paliwowym przed filtrem, na zgaszonym trzyma 3,5bar jak włączam zapłon pompka pompuje do 4,5 bar i spada z powrotem na 3,5bar na pracującym silniku na zegarze jest 6,8bar ale miernik ma pewnie 0,2 błędu pomiarowego
mam jeszcze pytanie, czy ktoś kiedyś próbował do jakiegoś wtrysku mechanicznego założyć pompe walbro gs341? Pompa ma 225l wydajności i ciśnienie robocze do 6 bar a kosztuje 349zł
[ Dodano: 2012-11-02, 15:12 ]
Dzisiaj zakończyłem pomiary i czekam na regulator do podmianki, albo jest za duże ciśnienie w rodzielaczu po zgaszeniu albo wtryskiwacze już nie trzymają bo kapie z nich paliwo jak stoi, przynajmniej z pierwszeg i drugiego, reszty nie chciało mi się wyciągać, dlatego po postoju pierwsze tak ciężko paliw bo jest zalany, później jak przepali to można gasić i zapalać ile się chce
mam jeszcze pytanie, czy ktoś kiedyś próbował do jakiegoś wtrysku mechanicznego założyć pompe walbro gs341? Pompa ma 225l wydajności i ciśnienie robocze do 6 bar a kosztuje 349zł
[ Dodano: 2012-11-02, 15:12 ]
Dzisiaj zakończyłem pomiary i czekam na regulator do podmianki, albo jest za duże ciśnienie w rodzielaczu po zgaszeniu albo wtryskiwacze już nie trzymają bo kapie z nich paliwo jak stoi, przynajmniej z pierwszeg i drugiego, reszty nie chciało mi się wyciągać, dlatego po postoju pierwsze tak ciężko paliw bo jest zalany, później jak przepali to można gasić i zapalać ile się chce
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
musze się wstrzymać jeszcze kilka dni aż kumpel wróci z holandii nie chcę kupować w ciemno regulatora bo kiedyś tak robiłem to miałem później dwa kartony sprawnych części i za pół darmo trzeba było oddać są trzy reczy, które są podejrzane, wtryski bo po postoju jak wyciągne są na nich krople paliwa, dwa regulator a 3 pompa i niby pompuje do 7bar spokojnie ale jak auto postało ciśnienie spadło do 3,5bar ale żeby dopompowało do 6,5bar musiałem 4 razy włączać i wyłączać zapłon żeby dobiło ciśnienia a wydaje mi sie, że powinno od razu jak będzie pompa to mam dylemat, ori Pierburga kosztuje 700zł , Bosch 040 ok 470zł ale żeby go zamocować potrzebny jest mi kosz pompy pod nią bo dą dwa rodzaje pod grubą pompe i cienką, jest jeszcze opcja Walbro za 350zł, ma 250l wydajności i ciśnienie 6,5bar, w motorsporcie się je używa więc może warto
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 948
- Rejestracja: 29 sie 2007, 19:41
- Imię: Rafał
- Model: Audi 80 B1
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 6A
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
LUPO, wtryski piszczą bo cisnienie je otwiera. Jak możana nazwać to piskiem. To jest dzwięk przepływajacego paliwa. jak masz na gazie to nie piszczą bo pompa paliwa jest wyłaczona a co za tym idzie nie jest podawane paliwo na wtryski.
Nie martw się "piszczeniem' tylko tym jak długo pojeździsz na gazie w tym silniku, jak długo da rade rozdzielacz, wtryskiwacze, zawory, łożyska na wale korbowym.
Nie martw się "piszczeniem' tylko tym jak długo pojeździsz na gazie w tym silniku, jak długo da rade rozdzielacz, wtryskiwacze, zawory, łożyska na wale korbowym.