Witam, mam problem z alternatorem w mojej audi b3. Gdy kupiłem samochód wszystko było ok - kontrolki po przekręceniu zapłonu się paliły a gdy silnik się uruchomił to gasły. Musiałem wyjąć rozrusznik w celu zregenerowania go więc też zdemontowałem alternator. Po poskładaniu wszystkiego tak jak było po przekręceniu zapłonu słychać brzęczyk i nie świecą się kontrolki ładowania oraz te u góry po środku. Obrotomierz załącza się dopiero po przegazowaniu tak przy ok 2500-3000tys obr/min. Sprawdziłem miernikiem ładowanie i po odpaleniu jest 12.9V a po przegazowaniu jak altek się wzbudzi jest 13.85-13,9V i ani nie rośnie ani nie maleje z obrotami. Dziś zrobiłem mały test i gdy zwarłem do obudowy altka ten przewód cienki co ma końcówkę oczkową i zakręcany jest nakrętką m5 to odziwo brzęczyk przestał piszczeć i zapaliły się kontrolki aku oraz te u góry. Jednak po odpaleniu samochodu nie gasną.
tutaj akurat mam filmik na którym widać zachowanie po odpaleniu auta
PS. Przy okazji robienia rozrusznika wymieniłem licznik na ten z obrotkiem. Czy możę mieć jakiś wpływ na to wszystko?