grzybcio6 pisze:W poprzednia zime lidl i shell zrobili promocje ze przy zakupach na określona kwotę można było taniej kupić paliwo. Wiec szwagier do kilkuletniego accorda zalał ta najlepsza rope z shella ( kurka nazwy zapomniałem !). Po kilku dniach paliwo mu zamarzlo przy minus bodajże 20 - podejrzewamy ze sprzedawało sie slabo i dostał jeszcze letnie paliwo, z którego nie wyczyścili zbiorników na stacji (małe miasto), ale to nie pewne wiec nie sugerujcie sie. W każdym razie po paru dniach po dosyć długim podgrzewaniu samochodu odpalilismy go, sugerujac sie wieloma podpowiedziami pojechaliśmy dolać chyba 4l benzynki do całego zbiornika. Przejechalismy sie kawałek zeby sie troche wymieszalo, wszystko było ok. Parę dni później poszły WSZYSTKIE WTRYSKI ! Za kazdy wyszło po 2 tysie.. Także mimo wszystko odradzam dodawanie benzyny do ropy zimą w nowszych autach.
W mojej 80 1.9 Td było te same paliwo, samochód garażowany i jakoś nie zamarzlo, ale na wszelki wypadek dolaliśmy tego samego dnia co w accordzie 5 l benzyny, ale na szczęście żadnych skutków ubocznych, starsze samochody wytrzymalsze na takie akcje.
Tu mowa o starych autach na niskocisnieniowym układzie wtryskowym ,a nie o kilkuletnim accordzie :roll: wiec porównanie mocno chybione 8-) 3-4 litry benzyny na cały zbiornik ,nie jest w stanie zrobić żadnej zauważalnej krzywdy w tym silniku , czego nie można powiedzieć o silnikach z wysokociśnieniowym wtryskiem ,bo tam ktoś kto dolewa benzyny do ropki ,jest delikatnie mówiąc nierozsądny i sam prosi się o kłopoty
