Obiaw to: gdy odpalę zimny silnik obroty ustawiają sie na poziomie około 800 obr/min może troszkę wyżej a powinien mieć ponad 1000 obr/min do chwili rozgrzania(faza nagrzewania),przy większym mrozie gasł od razu i trzeba było z gazem odpalać i trzymać na obrotach,do tego dodam ,ze gdy odpalę i chce dodać gazu motor krztusi sie i gasnie.Jak sie rozgrzeje jest ok i trzyma obroty ok 950. to co sprawdziłem: szczelny układ, wrtysk rozruchowy działa prawidłowo,wartość mieszanki w normie,zasuwa dodatkowego powietrza zdaje sie tez pracować dobrze (silnik zimny,zaciskam kleszczami gumowy wąż obroty maleja.Ciepły zaciskam i nic)
Moze jest jakiś czujnik za to odpowiadający lub przekaznik/bezpiecznik?? już nie wiem...
[80 b2GTE quattro] 1.8DZ zimny nie pali
Re: [80 b2GTE quattro] 1.8DZ zimny nie pali
Ja miałem kropka w kropke identyczne objawy w moim B3 (silnik 3A) - winny był czujnik temperatury płynu chłodniczego (ten do kompa, bo są dwa, do zegarów i komputera)kępes b2 pisze:Obiaw to: gdy odpalę zimny silnik obroty ustawiają sie na poziomie około 800 obr/min może troszkę wyżej a powinien mieć ponad 1000 obr/min do chwili rozgrzania(faza nagrzewania),przy większym mrozie gasł od razu i trzeba było z gazem odpalać i trzymać na obrotach,do tego dodam ,ze gdy odpalę i chce dodać gazu motor krztusi sie i gasnie.