[All] Reklamacja zakupionego samochodu jakie prawa
[All] Reklamacja zakupionego samochodu jakie prawa
Reklamacja zakupionego samochodu jakie prawa:
Witam.
W tym temacie chciałem uświadomić kupującym i sprzedającym że kupno\sprzedaż samochodu jest traktowane jako normalna rzecz ze sklepu i mamy prawo ją reklamować. (Link forum prawnego http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... rocic.html) Więc jeżeli macie doświadczenie w podobnych sytuacjach podzielcie się z forumowiczami żeby było wiadomo jak postępować i nie dać się oszukać. Na koniec dodam że kumpel kupił A4 umowy nie podpisywał dostał tylko fakturę i na podstawie tych dokumentów przerejestrował samochód, ale to nie o tym i po trzech tygodniach sprawdził zawieszenie i ma luzy jak cholera i będzie reklamował bo sprzedawca zapewniał że jest świeżo po przeglądzie i ma 100% wszystko sprawne. O tym czy mu się uda poinformuje was. Zanim do tego dojdzie opiszcie swoje doświadczenie w kupowaniu i sprzedawaniu samochodów. Dziękuje za zainteresowanie.
Witam.
W tym temacie chciałem uświadomić kupującym i sprzedającym że kupno\sprzedaż samochodu jest traktowane jako normalna rzecz ze sklepu i mamy prawo ją reklamować. (Link forum prawnego http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... rocic.html) Więc jeżeli macie doświadczenie w podobnych sytuacjach podzielcie się z forumowiczami żeby było wiadomo jak postępować i nie dać się oszukać. Na koniec dodam że kumpel kupił A4 umowy nie podpisywał dostał tylko fakturę i na podstawie tych dokumentów przerejestrował samochód, ale to nie o tym i po trzech tygodniach sprawdził zawieszenie i ma luzy jak cholera i będzie reklamował bo sprzedawca zapewniał że jest świeżo po przeglądzie i ma 100% wszystko sprawne. O tym czy mu się uda poinformuje was. Zanim do tego dojdzie opiszcie swoje doświadczenie w kupowaniu i sprzedawaniu samochodów. Dziękuje za zainteresowanie.
- PuSzEk
- Forum Audi 80
- Posty: 503
- Rejestracja: 22 sty 2011, 21:46
- Imię: Bartek
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Rzeszów
ab_ccc, prawo prawem, jak to mówisz, ale w rzeczywistości nie wygląda to tak jak tobie się wydaje,
jest takie przysłowie: "widziały gały co brały" bronił mu ktoś jechać na stacje diagnostyczną? 3 tygodnie to kupe czasu, przy kupnie mogło być wszystko ok, a teraz się sypło proste, twoim tokiem myślenia to każdy musiał by robić zawieszenie przed sprzedażą albo nie wiem.... nawet nowe części mogą ulec uszkodzeniu w krótkim czasie
komuś padnie uszczelka pod głowicą po kupnie i co oddaje auto właścicielowi?! hehe
Nie żebym coś miał do twojego kolegi, ale jakby mi tak przyjechał po dom z taką bzdurą to bym go wyśmiał troche to żenujące kupić auto za parenaście tysięcy i nie mieć kasy na zrobienie zawieszenia :mrgreen: 1200zł to max zrobienie zawieszenia w A4, więc nie przesadzaj z jakimiś kosztami...
jest takie przysłowie: "widziały gały co brały" bronił mu ktoś jechać na stacje diagnostyczną? 3 tygodnie to kupe czasu, przy kupnie mogło być wszystko ok, a teraz się sypło proste, twoim tokiem myślenia to każdy musiał by robić zawieszenie przed sprzedażą albo nie wiem.... nawet nowe części mogą ulec uszkodzeniu w krótkim czasie
komuś padnie uszczelka pod głowicą po kupnie i co oddaje auto właścicielowi?! hehe
Nie żebym coś miał do twojego kolegi, ale jakby mi tak przyjechał po dom z taką bzdurą to bym go wyśmiał troche to żenujące kupić auto za parenaście tysięcy i nie mieć kasy na zrobienie zawieszenia :mrgreen: 1200zł to max zrobienie zawieszenia w A4, więc nie przesadzaj z jakimiś kosztami...
powodzenia :lol:kupił A4 umowy nie podpisywał
Zacznijmy od tego że jeśli ktoś komuś coś zarzuca - to wpierw musi mu to udowodnić (w tym przypadku ten kolega zarzuca sprzedawcy wadę ukrytą w postaci luzów na zawieszeniu). Praktycznie rzecz biorąc jest to nie do udowodnienia, bo niby jak ?PuSzEk pisze:Nie żebym coś miał do twojego kolegi, ale jakby mi tak przyjechał po dom z taką bzdurą to bym go wyśmiał
Tym bardziej że kupujący jeździł tym autem już przez 3 tygodnie, równie dobrze sam mógł zasuwać po wertepach i zniszczyć zawieszenie.
Lepiej niech sobie ten kolega zawczasu da spokój, bo na włóczenie się po sądach i sprawy wyda więcej niż jest to warte - a przy okazji zrobi z siebie pajaca i gamonia motoryzacyjnego.
- borysekman
- Forum Audi 80
- Posty: 76
- Rejestracja: 15 sty 2012, 17:58
- Lokalizacja: Bogatynia
Najprostsza i najskuteczniejsza metoda to profilaktyka - samochód należy poddać dokładnym oględzinom PRZED, a nie PO zakupie. Jak ktoś nie ma pojęcia, to bierze ze sobą kolegę, mechanika, kupuje czujnik lakieru i przede wszystkim CZYTA wcześniej nt typowych usterek danego auta - na co zwrócić największą uwagę.
Czy to ma jakikolwiek sens to śmiem wątpić. Koszty będą spore a wynik - bardzo niepewny. I tak jak mówiłem - jesli coś sie zarzuca, trzeba to udowodnić.borysekman pisze:Tylko, że sprawa ciągnie się latami, nic nikomu nie udowodnią etc. etc. etc.
Dla upartego wszystko możliwe, I rozumiem że to niecodzienna sprawa ale jak sprzedawca oszuka i to konkretnie i podczas zakupu nic nie wyjdzie to masz problem. I właśnie o to chodzi że nikt nie korzysta z tego prawa, Sprzedający który się chroni ma gotowy formularz umowy mający inf o takich sytuacjach żę nie pokrywa żadnych kosztów. Wiec i takie prawo można obejść ale trzeba się znać. Ale to nie chodzi o mojego kumpla, może ktoś miał podobny przypadek albo słyszał.
- shellah
- Forum Audi 80
- Posty: 3081
- Rejestracja: 08 wrz 2007, 09:08
- Imię: Artur
- Model: Inny
- Nadwozie: Coupe
- Silnik: 2.8 AAH+lpg
- Lokalizacja: Reading UK
jeżeli twój kolega nie ma na piśmie oświadczenia poprzedniego właściciela o tym że zawieszenie jest bez zarzutu to przykro mi ale nic nie zdziałacie To prawda że kupno samochodu to jak kupno innego przedmiotu ale samochód w normalnej eksploatacji ulega naturalnemu zurzyciu(znaczy jego poszczególne elementy) i nie podlega to reklamacji.Zresztą nawet jakbyś miał papier to poprzedni właściciel zawsze może stać przy swoim i twierdzić że sam doprowadziłeś do takiego stanu.
sorry ale kto kupując auto sugeruje sie czy ma luzy czy nie przeciez to i tak predzej czy później bedzie trzeba robić. Niech kolega pojedzie do Niemiec kupi wychuchane auto ktore jeszcze jeździ na oryginalnym zawieszeniu bo drogi sa tam takie jak wszyscy wiemy, potem przyjedzie do PL pojeździ 3 tygodnie i pogadamy czy kupił lalkę czy wadę ukrytą :mrgreen: dzisiaj nie ma jutro bedzie miało .. to co kolega po 3 tygodniach jezdzenia zobaczył, że są luzy, a w dniu zakupu ich nie było ? to sam tych luzów narobił, niech rozbierze silnik i zobaczy w jakim stanie jest on wewnątrz, tam pewnie ma pełno wad ukrytych
ab_ccc, jak Twojemu kumplowi jeszcze nie przeszło to niech sobie obejrzy na TVN Turbo, program Turbo Kamera to mu się odechcę reklamować jakieś tam stuki w zawieszeniu, po trzech tygodniach od zakupu używanego auta. Tam to ludzie dopiero mają problemy z nieuczciwymi sprzedającymi. :-|
Ostatnio zmieniony 07 sty 2013, 20:24 przez siwy23j, łącznie zmieniany 2 razy.
jeden mały ,,myk'' sprzedających rozwiązujący sporo drobnych problemów napisanie w umowie punktu
Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu.
niby nic podejrzanego ale interpretacja może być różna
Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu.
niby nic podejrzanego ale interpretacja może być różna