Witam posiadaczy. Dnia 10.01.2013 popełniłem zakup wymienionego w temacie modelu. Bałem się strasznie silnika 1,6, ale szczerze powiem - pozytywnie mnie zaskoczył. Ale teraz
Audi 80 - B4
Nadwozie - Avant
Rok produkcji - 1995
Kolor - Srebrny
Wyposażenie:
- Airbag kierowcy
- Klima
- 2x el. szyby
- El. lusterka
- Dekory drewniane
- Rączki z podświetleniem wnętrza
- Parapety
- El. regulacja świateł
- Dość ładnie rozbudowana instalacja audio
- LPG.
Autko dość dawno sprowadzone z Italii. Od kliku ładnych lat w jednych rękach. Kupione od znajomego, który dbał jak mógł i wprowadził kilka usprawnień m. in. automat świateł. Co miłe, autko forumowe (wlepa na klapie) tylko nie znam Nicku byłego posiadacza. Może się wyjaśni jak będziecie czytać temat.
No dobra czas na fotki
, , , , , ,
A tutaj fajne rzeczy:
- Audio w sensie głośników, które naprawdę robią dobrą robotę mimo braku wzmacniacza, ale niebawem i on zawita:
Cykacze na słupkach
Średnio tonowe w klapach schowków w bagażniku:
Coś co działa jak subwoofer... w miejscu schowka na narty:
Do tego standard w podszybiu z przodu. Nie wiem jak jest to pospinane, ale gra i to nieźle a jak dorzucę wzmak będzie nieźle (moc suba - 150 Watt)
Oczywiście Auto ma prawie 20 lat więc bez wad nie jest, ale dla mnie to plus bo cena niższa a znowu będzie przy czym dłubać:
Autko miało małą kolizję, ale ruszone tylko z zewnątrz, więc tylko błotnik do wymiany bo do naprawy to beż sensu + na masce jakaś zaprawka maleńka i chyba migacz i lampa:
I zderzaczek podczepić bo teraz to za zimno boję się, że złamię zatrzaski.
Kolejny minus to baldachim:) muszę coś z tym zrobić bo grozi wyłysieniem:
Jeżeli macie jakiś prosty i szybki i skuteczny sposób na podsufitkę proszę o podpowiedź.
Na razie to tyle. Z planów to silnik 1,8 bez turbo z A4 (rady od doświadczonych też mile widziane) - dlatego nie piszę o stanie silnika, choć nie jest zły. Wymienić wydech bo trochę gaz go zjadł. Reszta auta ok. Jeździ, nie kopci nie chlapie, nie stuka. Więc będzie fajna. Dalsze mody w trakcie rozwoju to powyżej najważniejsze. Póki co miłego czytania. Pozdr.
[ Dodano: 2013-01-31, 19:30 ]
Od wczoraj Ada ładniej mruczy. Wydech nie brzęczy. Co się okazało problem był większy, zgnieciona lewa poduszka pod skrzynią popuściła skrzynię ta z kolei pociągnęła wszystko łącznie z całym wydechem rwąc przedostatni wieszak układu wydechowego. W efekcie rura dzwoniła o belkę zawieszenia tylnego a rozszczelnienie przed katalizatorem wydawało pierdy. Koszt poduszki pod skrzynie 55 zł plus spawanie wydechu i wieszak. Razem 130 zł z robotą ale warte każdej złotówki.
Ale Adzie się nie podoba bo mnie zaczęła terroryzować. Dziś po drodze odmówiła przyjmowania gazu, apotem zaczęła świrować na PB. Po czym jej przeszło jak gdyby nigdy nic i pojechała dalej. Nie wiem o co kaman..., ale się dowiem..Nie będzie Audi mnie zawodzić.
Już po naprawie. Okazało się że kilkunastoletni parownik też ma kres swojej wytrzymałości. Puszczał już gaz. Do tego zatarty przed potowy silnik krokowy gazu, luźne przewody na przepustnicy i zmasakrowana wtyczka na przepustnicy, pogięta po strzałach klapka przepływki. Wszystko ogarnięte. Muszę jeszcze tylko znaleźć gdzieś na szrocie wtyczkę do przepustnicy, potem czyszczenie i adaptacja. Wszystko koszt 430 zł ale ADA hula już na gazie jak nowa. Na benzynie ma problemy delikatne - trochę ją tnie, muli ale się ogarnie, grunt że wiadomo co. I już wiem, że przy swapie przepływka też do zmiany.
[ Dodano: Luty 2013 ]
Dziś po wizycie u Duo w Lublinie (pzdr) udało mi się zakończyć zbieranie gratów, taki mały FL ADY. Mam nadzieję że na spot w niedzielę uda mi się to złożyć do kupy, w sumie chwila tylko zderzak muszę pospawać.
[ Dodano: Marzec 2013 ]
Niedawno musiałem jechać na badanie techniczne co wymusiło na mnie wymianę zgnitego błotnika a przy okazji instalację zdobytych gratów lampy listwy V6 halo i migacze. Wszystko na szybko bo na dworze -10... ale się ogarnie bo wiosna nadchodzi... podobno. Wybaczcie niewyjściowo brudne auto, ale jak tylko umyję to pogoda się psuję, więc nie będę narażał powiatu na powódź Narazie ADA taką ma buźkę, co prawda miała być B3 front, ale kto wie co będzie kiedyś narazie jest a la V6
i w końcu nie mam wentylacji w błotniku... tutaj widać jak kiepsko pasują chińskie zamienniki migaczy i ogólnie jak dużo muszę poprawić...pogoda jak widać
A tutaj coś co na codzień przerabiam... rywalizacja obu życiowych partnerek:)
[Audi 80 B4 Avant] 1,6 ADA + LPG dalej zwana Ada.
[Audi 80 B4 Avant] 1,6 ADA + LPG dalej zwana Ada.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2013, 00:14 przez DanielsD, łącznie zmieniany 6 razy.
Cała masa, pozostały niepełnione po ABT. Jednak ewoluowały. Na Adę mam pomysł taki:pawełek pisze:Kolejna ADA w grupie B4
Jakieś plany zmian wizualnych?
jakieś ładne buty 16-17", gleba -60/-40 i .... uwaga przód od Audi 90, ale to raczej odległe plany, narazie na tapecie przygotowania do wiosennego swapa.
blondas co do dynamiki tego silnika, myślałem, że będzie gorzej. Przesiadłem się z ABT i w porównaniu...1,6 brakuje mocy na niższych obrotach, ale nadrabia braki powyżej 3tys, nie ma tragedii naprawdę, oczywiście jak na 1,6;), ale to auto było kupowane od razu z zamiarem przeszczepu wiec mi lotto:)
Wybór padł na ADR bo jeżdzę dużo i prywatnie i w pracy. Przy przebiegach średnio 3 czasem 4 tysie km miesięcznie w sumie każdy litr się liczy. Auta używam praktycznie i w sumie potwora V6 nie potrzebuję na codzien myślę że sprawwne 125KM mi wystarczy. Do tego koszty użytkowania są mniejsze niż przy Vce (choćby rozrzad). W sumie to jak mówi moja babcia: "Chciałaby dusza do raju a grzechy nie dają" . Może kiedyś jak będę mógł powolić sobie na auto jako hobby... narazie jednak pozostanę przy planach swapa na ADR.
[ Dodano: 2013-06-25, 08:25 ]
Do swapa co prawda jeszcze trochę zostało i w sumie coraz dalej (okolicności życiowe). Jednak kiedy w końcu do niego dojdzie, to raczej będzie to coś ADRopodobnego. Swap zazwyczaj jest po to by stworzyć maszynę potwora. Ja natomiast chę odmłodzić, dać nowe życie swojemu avantowi. Do 1,8T musiałbym zmieniać heble, do tego koszt silnika nijak ma się do powiedzmy niskobudżetowego ADRa przy ktrym moje heble z powodzeniem dadzą radę. Vka natomiast w ośce... quattro i V6 to dla mnie to obowiązek, a ja mam ośkę a na rzeźbę quattro nie ma szans. Podsumowując jak bym chciał 1,8T albo V6 to w kasie za swapa z prawdziwego zdarzenia kupiłbym auto z tym9 silnikiem do małej naprawy. Ja szukam czegoś na swap mniejszym nakładem - stąd ADR. ADR wleci napewno. Nie wiem kiedy ale ...wleci. Pzdr wszystkich
290000km
Dawno nie zaglądałem do tematu. W sumie to niewiele zadziało się w sreberku.
kwiecien- sworznie wahaczy i tuleje belki tył+ komplet klocki i tarcze(przetoczone)
maj- amortyzatory tył - olejowe sachs Sachs- przy okazji kupiłem sciągacze
czerwiec- naprawa wydechu bo gaz go pozżerał, spawanie zderzaka (poszycie wewnętrzne)
Najbliższe plany:
wymiana oleju √
wymiana poduszki silnika
kupić i założyć nadkole plastikowe tylne lewe √
sprawdzenie i uzupełnienie oleju w skrzyni √
powrót do oryginalnego frontu
tuleje trawersu i tuleje wahaczy przy okazji uszczelka pod miskę
łożyska amortyzatora √
springi przód -20 max -40
poybzcie sie czarnej dziury na konsoli √
polerka auta √
wymiana kompa od gazu √
wymiana paska od sprezarki klimy √
Sprzedać ADA i zakupić jakiegoś 1Z... albo coś co JEŹDZI √
Tak autko wygladało na koniec:
No i koniec przygody z ADA... zmieniła właściciela, pojechała w okolice Łosic... może nowy właściciel zechce kontynuować opis użytkowania na forum. Ja natomiast już poczynbiłem zakup granatowego 1z troche do podłubania jest... ale to sama przyjemnosc...
O tym w innym temacie.
Do swapa co prawda jeszcze trochę zostało i w sumie coraz dalej (okolicności życiowe). Jednak kiedy w końcu do niego dojdzie, to raczej będzie to coś ADRopodobnego. Swap zazwyczaj jest po to by stworzyć maszynę potwora. Ja natomiast chę odmłodzić, dać nowe życie swojemu avantowi. Do 1,8T musiałbym zmieniać heble, do tego koszt silnika nijak ma się do powiedzmy niskobudżetowego ADRa przy ktrym moje heble z powodzeniem dadzą radę. Vka natomiast w ośce... quattro i V6 to dla mnie to obowiązek, a ja mam ośkę a na rzeźbę quattro nie ma szans. Podsumowując jak bym chciał 1,8T albo V6 to w kasie za swapa z prawdziwego zdarzenia kupiłbym auto z tym9 silnikiem do małej naprawy. Ja szukam czegoś na swap mniejszym nakładem - stąd ADR. ADR wleci napewno. Nie wiem kiedy ale ...wleci. Pzdr wszystkich
290000km
Dawno nie zaglądałem do tematu. W sumie to niewiele zadziało się w sreberku.
kwiecien- sworznie wahaczy i tuleje belki tył+ komplet klocki i tarcze(przetoczone)
maj- amortyzatory tył - olejowe sachs Sachs- przy okazji kupiłem sciągacze
czerwiec- naprawa wydechu bo gaz go pozżerał, spawanie zderzaka (poszycie wewnętrzne)
Najbliższe plany:
wymiana oleju √
wymiana poduszki silnika
kupić i założyć nadkole plastikowe tylne lewe √
sprawdzenie i uzupełnienie oleju w skrzyni √
powrót do oryginalnego frontu
tuleje trawersu i tuleje wahaczy przy okazji uszczelka pod miskę
łożyska amortyzatora √
springi przód -20 max -40
poybzcie sie czarnej dziury na konsoli √
polerka auta √
wymiana kompa od gazu √
wymiana paska od sprezarki klimy √
Sprzedać ADA i zakupić jakiegoś 1Z... albo coś co JEŹDZI √
Tak autko wygladało na koniec:
No i koniec przygody z ADA... zmieniła właściciela, pojechała w okolice Łosic... może nowy właściciel zechce kontynuować opis użytkowania na forum. Ja natomiast już poczynbiłem zakup granatowego 1z troche do podłubania jest... ale to sama przyjemnosc...
O tym w innym temacie.