[B3 1,8] problem z silnikiem przy odpalaniu
[B3 1,8] problem z silnikiem przy odpalaniu
Nie wiem czy napisałem w odpowiednim miejscu, jeśli nie to wybaczcie. Mam problem z silnikiem samochodu audi 80 B3 1990r w LPG. Silnik z trudem się uruchamia a jak już odpali to przerywa, działa jak traktor. Dodając gazu na jałowym biegu działa jeszcze gorzej, silnik strzela i ciągle przerywa. Raz miałem sytuację ze całkiem mi zgasł i nie mogłem go w ogóle odpalić, odpalając go wydawał "głuche" odgłosy, jakby strzały, po godzinie spróbowałem znowu i odpalił bez problemu. Dodam ze problemy te zdarzają mi się tylko przy dużej wilgotności powietrza np. obfite opady deszczu lub topniejący śnieg. Na mrozie i w lecie kiedy powietrze jest suche działa idealnie. Samochód był pół roku temu u mechanika i wszytko było ok, teraz jest u mnie odwilż i znów mam problem. Mógłby mnie ktoś oświecić co jest przyczyną tej usterki i w przybliżeniu podać koszty napraw? A może usterka jest tak prosta, że może ja naprawić nawet laik Z góry dziękuje za odpowiedzi. Pozdrawiam Kamil.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2013, 14:02 przez Kamil0510, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć Przewody jak najbardziej.Ale aparat zapłonowy też może być współwinowajcą.Sprawdź kopułkę i palec szkoda że nie wymieniłeś na nowe wcześniej.Po ściągnięciu palca na wałku powinien być filc.Okresowo pryska się go odrdzewiaczem (WD40) aby zachować dobry stan zacinających się elementów aparatu.Niestety ja rok po kupnie musiałem zmienić aparat który też miał problemy przy wilgotności z zapaleniem aż wogóle odmówił posłuszeństwa.Sprawdź jeszcze iskrę na jakiejś luźnej świecy.Powodzenia
Ostatnio zmieniony 08 lut 2013, 15:19 przez Slawo777, łącznie zmieniany 1 raz.
wyjąłem przewody WN i wpiąłem ja z powrotem na miejsce (myślałem ze może styki przewodów były zaśniedziałem na świecach i przy kopułce) kilka razy. Rezultat: samochód działa trochę lepiej, nie przerywa, aż tak, co nie zmienia faktu ze dalej przerywa. Dodając gazu przerywa do 1200 obr/min. powyżej działa już ok. Może to wina gaźnika? Może dostaje się do niego woda lub skrapla się w nim przy takiej pogodzie? Samochód stał parę dni w bezruchu.
hmm to może być dla takiego laika jak ja duże wyzwanie. Dziś już tego nie sprawdzę, ale jutro popatrzę raz jeszcze i napisze. dzięki.
[ Dodano: 2013-02-09, 15:22 ]
Palca nie udało mi się ściągnąć, nie chciał zejść, nie przykładałem dużej siły do tego bo bałem się, że go wyrwę i uszkodzę. Pod palcem był plastykowy dekielek, uchyliłem go, popsikałem tam i po wałku palca WD40. Zamontowałem to wszystko. Rezultat: wszystko działa poprawnie przynajmniej jak na razie, gdyż jest u mnie minusowa temperatura, więc śmiga. Zobaczymy znów przy odwilży. Dzięki za rady. Pozdrawiam Kamil
[ Dodano: 2013-02-09, 15:22 ]
Palca nie udało mi się ściągnąć, nie chciał zejść, nie przykładałem dużej siły do tego bo bałem się, że go wyrwę i uszkodzę. Pod palcem był plastykowy dekielek, uchyliłem go, popsikałem tam i po wałku palca WD40. Zamontowałem to wszystko. Rezultat: wszystko działa poprawnie przynajmniej jak na razie, gdyż jest u mnie minusowa temperatura, więc śmiga. Zobaczymy znów przy odwilży. Dzięki za rady. Pozdrawiam Kamil