Witam moi drodzy liczę na pomoc od was gdyż mechanicy, gazownicy z mojej okolicy rozkładają ręce. przeczytalem dużo stron ale konkretnej odpowiedzi co do mojego problemu nie uzyskałem, problem dotyczy Audi 80 b4 coupe 2.0 115km 1993r, instalacja Necam type:mega. A teraz obszerny opis problemu,w butli już miałem rezerwę,zatankowałem na jakiejś stacji(nigdy tam nie tankowałem) i tak jakby skończył się stary gaz i zaczął lecieć ten którego dotankowałem do pełna(nie wiem czy gazy są mieszalne czy nie , czy stacje dodają jakiś specyfików) nagle podczas jazdy na gazie zaczęła migać kontrolka (przełączył się na benzyne) to ja mu buch z powrotem gaz,chwlę jedzie normalnie,przyśpiesza nie szarpie,jakieś 10s, gdy nic nie kombinuje tzn. jadę tak jak jechałem, szarpie, dusi się i w końcu zacznie migać kontrolka czyli przełączył się na benzyne(i już jedzie normalnie, jeśli można tak powiedzieć ale to opisze w dalszej części postu żeby nie gubić wątku)gdy zakombinuje tzn. Czuje że zaczyna szarpać wciskam sprzęgło,przegazuje go, to problem znowu zniknie na ok.10s,(ale ileż tak można). Co do jazdy na benzynie z moich obliczeń wyszło mi ze pali 9l na 60km w trasie, czyli też nie bardzawo, co jeszcze mogę dodać:
1. Wężykiem od pociśnienia wydostają się małe bąbelki gazu. Z korpusu parownika tu przy śrubach z resztą też. Dodam że wcześniej tego z korpusu nie zaobserwowałem, nie poczułem,No dobra parownik do regeneracji. Ale czy tu leży pies pogrzebany?
2. Świece czarniusieńkie, osmalone,okopcone
3. Jakieś 1200km temu miałem wypadek, robiony był przód, łącznie z przestawionym rozrządem,ale wszystko robiliśmy i do tej pory nie było problemów.
4. Filtry fazy lotnej zmieniony, i gaz do niego dochodzi.
5. Na postoju ,zapalę na benzynie, przełączę na gaz, czuć moment przełączenia z benzyny na gaz, chodzi na gazie równo jakieś 10-14s potem zaczyna się dusić dławić, skaczą obroty chodzi tak jakby na 3 gary,gaśnie ,czuć zapach gazu tak jak by nie wypalał wszystkiego, gdy nie zgaśnie to przełączy się na benzyne , ale gdy go przegazuje nie przełączy się tylko chodzi równo jakieś 10s i potem znowu problem,
6. Wszystkie chyba możliwe bezpieczniki przejrzałem, żadnego spalonego
7. Pseudogazownik z mojej okolicy podpiął samochód pod komputer wyskoczyły 3 błędy:
A) czyjnik sondy lambda, ale ten błąd mogę chyba wykluczyć gdyż na odpalonym silniku została wypięta wtyczka. Praca sondy zmierzona wykres był prostokątny, w granicach 0.2-09v
B)czujnik spalania stukowego, zmieniłem na inny(od opla omegi też w 2-litrowym silniku,nie wiem czy dobrze zrobiłem ale z mojego posypała się obudowa w drobny mak, czujnik oplowski identyczny jak mój)
C) jakiś błąd z przpustnicą ale nie wiem dokładnie jaki bo nie dał mi zobaczyć.
Błędy skasował, odłączył swój komputer i powiedział że jest rozrząd przestawiony, jak jest zgrany idealnie co do mm co do znaczka, a pozatym przez ponad 1000km wszystko było dobrze.
Wiecie co w końcu mi powiedział że wyrzuci mi necama i włoży polski zwykły gaz za 1100zł, zostanie mi butla i przewody.
Inny znajomy gazownik powiedział ze mi włoży zwykły gaz(nie sekwencje za 550)
7) robiłem test komputera gazowego tzn. Szary kabelek pod mase i liczenie mignięć, mignie raz przerwa i mignie 2razy, czyli kod 12 i tak cały czas, nie miga inaczejbłąd ten oznacza wyłączony silnik, czyli prawidłowo
8) zmieniana była butla na polską
W lublinie nie będę już może pisał gdzie za regenerację parownika i rozdzielacza powiedzieli 600zł
Mam już powoli dość tego samochodu, co i jak mam zrobić doradźcie, jestem z lubelszczyzny z okolic Lubartowa.
Przepraszam za strasznie obszerny post ale chciałem wszystko opisać co i jak się dzieje. Z góry dziekuję za jaką kolwiek porade, pomoc.
Pozdrawiam
[Cupe ABK] HOLENDERSKI GAZ, PROBLEMY
Kurcze zielonego pojęcia nie mam, przełącznik ma pozycje benzyna, i benzyna-gaz, na parowniku są tylko śruby do regulacji ciśnienia, tak jak i na rozdzielaczu, w kolektorze wywiercone są dziury w których siedzą wtryski gazowe.
[ Dodano: 2013-03-11, 18:03 ]
Wymieniłem sonde lambde i narazie pomogło , jak narazie objawy ustąpiły. Może się komuś przyda. Temat do zamknięcia, Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-03-11, 18:03 ]
Wymieniłem sonde lambde i narazie pomogło , jak narazie objawy ustąpiły. Może się komuś przyda. Temat do zamknięcia, Pozdrawiam
600 zł za regenerację i chęć wogóle podejścia do Necama to dobra/normalna cena. 550 zł za podciśnieniową instalację? Tyle graty kosztują a gdzie montaż nowej i demontaż wcześniejszej instalacji? Ok pomijam to.
Skoro instalacja zaczęła pracować po wymianie sondy, nie koniecznie zamykaj temat bo problem może wrócić.
A parownik zregeneruj w miarę możliwie szybko lub wymień na inny.
Skoro instalacja zaczęła pracować po wymianie sondy, nie koniecznie zamykaj temat bo problem może wrócić.
A parownik zregeneruj w miarę możliwie szybko lub wymień na inny.