Forum Audi 80 Klub Polska

Dzię dobry
Jak w temacie, dziwnie zachowują się oryginalne sprężyny w mojej maszynie. Otóż w samochodzie coś stukało (jeden głuchy stuk przy przyspieszaniu, jeden przy spuszczaniu nogi z gazu i kilka przy ruszaniu i jednoczesnym skręcaniu kierownicą w jakąkolwiek stronę). Wymieniłem wszystko co było możliwe, czyli gumy na wahaczach, na sankach, amortyzatory z łożyskami, gumy na stabilizatorze, łączniki stabilizatora, przeguby, poduszki silnika i skrzyni - dosłownie wszystko, a stuka nadal. Dodam, że przy pełnym skręcie (obojetnie w którą str.) i próbie ruszenia, autem strasznie rzucało na boki, jakbym jechał po wybojach (prędkość ruszania około 1 km/h, czyli normalna), odczuwałem to tak jakby jedno koło było ciągnięte bokiem, tak jakby nie były ze sobą zbieżne. Na koniec mojego wywodu powiem, że zlokalizowałem w końcu ten stuk przy ruszaniu - kolega dotknął sprężyny w momencie gdy ruszałem samochodem, stwierdził że to ona trzaska, że przesuwa się po swojej podstawie. Pytanie do Szanownych Panów: co zrobić by sprężynę unieruchomić w kolumnie? Składaliśmy to już 3 razy, zawsze sprężyna dochodziła do tego swojego ogranicznika, przez kilkanaście minut jazdy było ok po czym znów stukanie. Czasem stukanie ustawało na dłużej (na jakieś 2-3 tygodnie) gdy samochód na podnośniku cały został dźwignięty (przy wymianie opon). Co może być zużyte lub jak to poskładać żeby nie stukało? Czy to rzucanie auta na boki przy max skręcie to wina sprężyn?? Geometria zrobiona - dalej powyższe objawy występują. Proszę o pomoc, o jakieś pomysły bo już mam nowy cały zawias, a dalej krew zalewa podczas jazdy.

Pozdro
Mateusz

łap https://audi80.pl/80-b4nieszczesne-p ... vt9537.htm
i powodzenia :mrgreen: