[B4 ABT + LPG] Skaczace obroty po czyszczeniu krokowca
[B4 ABT + LPG] Skaczace obroty po czyszczeniu krokowca
Witam. Otóż miałem problem z falujacymi obrotami i czasem auto samo osiagalo obroty 3000obr/min na biegu jałowym wiec postanowilem przeczyscic silniczek krokowy. z wyciagnieciem nie było problemów ale przy otwarciu odłamały mi sie 2 zaczepy po wyczyszczeniu i montazu auto dziwnie sie zachowuje. po wlaczeniu silnika poziom obrotów siega 2000, utrzymuje sie tak przez kilka sekund po czym spada do 1500 i skacze do 2000 i tak w kółko co sekunde. mozliwe ze to wina obłamanych zaczepów? tutaj daje link do nagrania pracy silnika: nagranie
Jak jest takie samo zachowanie to nie ma sensu odłączać aku drugi raz.
Przychodzą mi na myśl dwie rzeczy: albo łapie lewe powietrze przez to że ułamałeś te zaczepy...
a druga kwestia to taka że teraz musisz na nowo wyregulować obroty ręcznie - bo wszystko czyściutkie i stare ustawienie jest złe, przepustnica za mocno jest otwarta i silniczek krokowy nie daję rady wyregulować.
Tylko nie wiem czy procedurę ustawiania obrotów ręcznie znajdziesz na forum...
poszukaj.
Przychodzą mi na myśl dwie rzeczy: albo łapie lewe powietrze przez to że ułamałeś te zaczepy...
a druga kwestia to taka że teraz musisz na nowo wyregulować obroty ręcznie - bo wszystko czyściutkie i stare ustawienie jest złe, przepustnica za mocno jest otwarta i silniczek krokowy nie daję rady wyregulować.
Tylko nie wiem czy procedurę ustawiania obrotów ręcznie znajdziesz na forum...
poszukaj.
wykrecilem silniczek i w srodku skrecilem na maxa ta zebatke zeby sprezynka sie schowała, podlaczylem + reset ECU i bylo ok, nie wariował ale obroty dalej lekko skakały jak przed demontazem. kupiłem nowy silniczek za 98zł i problem zniknął. dzieki wielkie za zainteresowanie
mam jednak jeszcze jedno pytanko, nie chce zaczynac nowego tematu.
wentylator od chłodnicy mi nie kreci nawet przy 110stopniach. na krótko spiąłem 1 i 3 pin w złączce i wenta chodzi, czyli wentylator jest ok. moze to byc wina tylko termostatu? dodam ze jakis partacz (poprzedni wlasciciel) skleił króciec wodny w który wchodza czujniki temperatury jakims poxipolem w miejscu gdzie łączy sie ze sciana silnika i płyn chłodniczy mi tam ulatuje. moze przez to czujniki temperatury oszukują?
mam jednak jeszcze jedno pytanko, nie chce zaczynac nowego tematu.
wentylator od chłodnicy mi nie kreci nawet przy 110stopniach. na krótko spiąłem 1 i 3 pin w złączce i wenta chodzi, czyli wentylator jest ok. moze to byc wina tylko termostatu? dodam ze jakis partacz (poprzedni wlasciciel) skleił króciec wodny w który wchodza czujniki temperatury jakims poxipolem w miejscu gdzie łączy sie ze sciana silnika i płyn chłodniczy mi tam ulatuje. moze przez to czujniki temperatury oszukują?
- kroliqster
- Forum Audi 80
- Posty: 253
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 11:08
- Lokalizacja: Central Europe
- Kontakt:
wentylatorem steruje inny czujnik, ktory jest w chlodnicyJasik pisze:wykrecilem silniczek i w srodku skrecilem na maxa ta zebatke zeby sprezynka sie schowała, podlaczylem + reset ECU i bylo ok, nie wariował ale obroty dalej lekko skakały jak przed demontazem. kupiłem nowy silniczek za 98zł i problem zniknął. dzieki wielkie za zainteresowanie
mam jednak jeszcze jedno pytanko, nie chce zaczynac nowego tematu.
wentylator od chłodnicy mi nie kreci nawet przy 110stopniach. na krótko spiąłem 1 i 3 pin w złączce i wenta chodzi, czyli wentylator jest ok. moze to byc wina tylko termostatu? dodam ze jakis partacz (poprzedni wlasciciel) skleił króciec wodny w który wchodza czujniki temperatury jakims poxipolem w miejscu gdzie łączy sie ze sciana silnika i płyn chłodniczy mi tam ulatuje. moze przez to czujniki temperatury oszukują?
po wymianie krócca i zamontowaniu termostatu (wyciagnalem i wlozylem bez wykrecania pompy wspomagania ) autko ładnie i szybko osiąga 90 stopni ale wenta sie nie załącza. jak wygląda ten czujnik w chłodnicy który moze byc winien? nadal załączam wente na krótko i silnik ciagle trzyma 90 stopni mimo ze wczesniej spadał do 60/70 wiec termostat działa. juz sam nie wiem co mam z tym robic. rece opadają. bede wdzieczny za pomoc
ok dzieki, postaram sie go wypatrzyc gdzies
[ Dodano: 2013-05-06, 23:46 ]
po wymianie tego czujnika wszystko gra i huczy dzieki za pomoc
[ Dodano: 2013-05-13, 14:10 ]
Witam ponownie.
powraca temat skaczacych obrotów.
na ciepłym silniku obroty skacza ciagle miedzy 1000 a 750 obrotów na biegu jałowym. czasami spada tak ze w ostatniej chwili udaje mi sie przycisnac gaz zeby auto nie zgasło.
silniczek krokowy wymieniłem na nowy bo stary sie zacinal, niebieski czujnik temperatury odłączyłem i auto zgasło wiec chyba czujnik działa (made in Italy ). nastepnie odłączyłem sonde lambda i przez 2 minuty obroty ani drgnely wiec myslalem ze on był winowajcą jednak po chwili zaczelo dalej latac ale zauwazylem ze auto odmulilo przy normalnej jezdzie ale to pewnie dzieki temu ze ECU daje lepsza mieszanke, czyli wiecej chochluje. takie objawy sa na LPG a o benzynie nie wspomne bo ciezko chodzi na benzynie i muli niemiłosiernie.
przewertowałem setki tematów tutaj i na innych forach i juz nie mam pomysłów. poradzcie coś
swiece moga miec cos do tego?
[ Dodano: 2013-05-17, 06:36 ]
odłączyłem sonde i zrobiłem reset ECU. oczywiscie odpalilem na gazie, bo na benzynie gasnie (inna historia ), nagrzał sie do odpalenia wenty i auto chodzi idealnie. zadnych skoków obrotów wiec widze ze winna była sonda (albo wczesniejsze adaptacje były przeze mnie zle robione). dzisiaj zobacze czy po podlaczeniu sondy i ponownym resecie ECU bedzie dobrze.
temat do zamkniecia
[ Dodano: 2013-05-06, 23:46 ]
po wymianie tego czujnika wszystko gra i huczy dzieki za pomoc
[ Dodano: 2013-05-13, 14:10 ]
Witam ponownie.
powraca temat skaczacych obrotów.
na ciepłym silniku obroty skacza ciagle miedzy 1000 a 750 obrotów na biegu jałowym. czasami spada tak ze w ostatniej chwili udaje mi sie przycisnac gaz zeby auto nie zgasło.
silniczek krokowy wymieniłem na nowy bo stary sie zacinal, niebieski czujnik temperatury odłączyłem i auto zgasło wiec chyba czujnik działa (made in Italy ). nastepnie odłączyłem sonde lambda i przez 2 minuty obroty ani drgnely wiec myslalem ze on był winowajcą jednak po chwili zaczelo dalej latac ale zauwazylem ze auto odmulilo przy normalnej jezdzie ale to pewnie dzieki temu ze ECU daje lepsza mieszanke, czyli wiecej chochluje. takie objawy sa na LPG a o benzynie nie wspomne bo ciezko chodzi na benzynie i muli niemiłosiernie.
przewertowałem setki tematów tutaj i na innych forach i juz nie mam pomysłów. poradzcie coś
swiece moga miec cos do tego?
[ Dodano: 2013-05-17, 06:36 ]
odłączyłem sonde i zrobiłem reset ECU. oczywiscie odpalilem na gazie, bo na benzynie gasnie (inna historia ), nagrzał sie do odpalenia wenty i auto chodzi idealnie. zadnych skoków obrotów wiec widze ze winna była sonda (albo wczesniejsze adaptacje były przeze mnie zle robione). dzisiaj zobacze czy po podlaczeniu sondy i ponownym resecie ECU bedzie dobrze.
temat do zamkniecia