[B4 2.6 Avant] Zachowanie auta po zmianie opon
- PiotrLublin
- Forum Audi 80
- Posty: 262
- Rejestracja: 06 gru 2011, 20:59
- Lokalizacja: Lublin
A co ma szerokość opony do kąta pochylenia, czy zbieżności, bo nie czaję? Opona się poszerza na obie strony od płaszczyzny docisku do piasty i tyle. Sama płaszczyzna nie zmienia pochylenia, ani stosunku zbieżności, a co za tym idzie nie zmienia się geometria.
Jeżeli założymy szersze opony, na większym rozmiarze felgi mamy koła bardziej "łapiące" wszelkie krzywizny nawierzchni, do tego często mniejsza ilość gumy powoduje, ze opona ma mniejsze chęci na poddanie się i ustąpienie np. brzegom zagłębienia terenu i raczej z nich "korzysta" bijąc nas po rękach kierownicą.
Jeżeli dodamy do tego niższe ET(a więc np. z 41 na 27 przejdziemy) to zwiększymy dodatkowo nacisk na łożyska/elementy tłumiące i będziemy musieli nieco więcej siły użyć przy kierowaniu.
Bywa, ze używki szerokie(a na naszych drogach kłopotem są już często 195ki niestety) mają podtarte ranty, są to skutki darcia brzegów o koleiny no i jazdy na za niskim ciśnieniu, a jak mamy problem ze zbieżnością to wytarcie jest "jednokrawędziowe". Ono potęguje tendencję do "pływania" auta.
Kolejno jak Kolega pisze tył ma "kiepski", co może oznaczać, że już sposób jego zużycia generuje dodatkowe upierdliwości przy kierowaniu. Skoro zaś zewnętrzne krawędzie zimówek są wytarte -zdecydowanie zbieżne koła, auto będzie nerwowe, będzie wpadać w zakręty chętnie, a wyłazić z nich ospale. No chyba, że oba kąty są zwalone jednakowo.
Tak czy inaczej ludziska dobrze piszą -na szerszej będzie więcej walki w koleinach, nie ma tu znaczenia, że to "tylko" 205, p[o prostu kwestia miejsca i stanu: opon, zawiechy, nawierzchni itp. itp.
Jeżeli założymy szersze opony, na większym rozmiarze felgi mamy koła bardziej "łapiące" wszelkie krzywizny nawierzchni, do tego często mniejsza ilość gumy powoduje, ze opona ma mniejsze chęci na poddanie się i ustąpienie np. brzegom zagłębienia terenu i raczej z nich "korzysta" bijąc nas po rękach kierownicą.
Jeżeli dodamy do tego niższe ET(a więc np. z 41 na 27 przejdziemy) to zwiększymy dodatkowo nacisk na łożyska/elementy tłumiące i będziemy musieli nieco więcej siły użyć przy kierowaniu.
Bywa, ze używki szerokie(a na naszych drogach kłopotem są już często 195ki niestety) mają podtarte ranty, są to skutki darcia brzegów o koleiny no i jazdy na za niskim ciśnieniu, a jak mamy problem ze zbieżnością to wytarcie jest "jednokrawędziowe". Ono potęguje tendencję do "pływania" auta.
Kolejno jak Kolega pisze tył ma "kiepski", co może oznaczać, że już sposób jego zużycia generuje dodatkowe upierdliwości przy kierowaniu. Skoro zaś zewnętrzne krawędzie zimówek są wytarte -zdecydowanie zbieżne koła, auto będzie nerwowe, będzie wpadać w zakręty chętnie, a wyłazić z nich ospale. No chyba, że oba kąty są zwalone jednakowo.
Tak czy inaczej ludziska dobrze piszą -na szerszej będzie więcej walki w koleinach, nie ma tu znaczenia, że to "tylko" 205, p[o prostu kwestia miejsca i stanu: opon, zawiechy, nawierzchni itp. itp.
- PiotrLublin
- Forum Audi 80
- Posty: 262
- Rejestracja: 06 gru 2011, 20:59
- Lokalizacja: Lublin
Dzięki kolego, spoko to wytłumaczyłeśmiron72 pisze:A co ma szerokość opony do kąta pochylenia, czy zbieżności, bo nie czaję? Opona się poszerza na obie strony od płaszczyzny docisku do piasty i tyle. Sama płaszczyzna nie zmienia pochylenia, ani stosunku zbieżności, a co za tym idzie nie zmienia się geometria.
Jeżeli założymy szersze opony, na większym rozmiarze felgi mamy koła bardziej "łapiące" wszelkie krzywizny nawierzchni, do tego często mniejsza ilość gumy powoduje, ze opona ma mniejsze chęci na poddanie się i ustąpienie np. brzegom zagłębienia terenu i raczej z nich "korzysta" bijąc nas po rękach kierownicą.
Jeżeli dodamy do tego niższe ET(a więc np. z 41 na 27 przejdziemy) to zwiększymy dodatkowo nacisk na łożyska/elementy tłumiące i będziemy musieli nieco więcej siły użyć przy kierowaniu.
Bywa, ze używki szerokie(a na naszych drogach kłopotem są już często 195ki niestety) mają podtarte ranty, są to skutki darcia brzegów o koleiny no i jazdy na za niskim ciśnieniu, a jak mamy problem ze zbieżnością to wytarcie jest "jednokrawędziowe". Ono potęguje tendencję do "pływania" auta.
Kolejno jak Kolega pisze tył ma "kiepski", co może oznaczać, że już sposób jego zużycia generuje dodatkowe upierdliwości przy kierowaniu. Skoro zaś zewnętrzne krawędzie zimówek są wytarte -zdecydowanie zbieżne koła, auto będzie nerwowe, będzie wpadać w zakręty chętnie, a wyłazić z nich ospale. No chyba, że oba kąty są zwalone jednakowo.
Tak czy inaczej ludziska dobrze piszą -na szerszej będzie więcej walki w koleinach, nie ma tu znaczenia, że to "tylko" 205, p[o prostu kwestia miejsca i stanu: opon, zawiechy, nawierzchni itp. itp.
Czeka mnie wymiana tylnych oponek i powinno być już mnie kłopotów.
Pozdro.
- PiotrLublin
- Forum Audi 80
- Posty: 262
- Rejestracja: 06 gru 2011, 20:59
- Lokalizacja: Lublin
Czyli dla jasności, prawdopodobnie, jeśli odniesiemy sie do kilka odpowiedzi wyżej, stan opon ma duże zależności przy prowadzeniu auta. Wymiana opon, później przydało by sie przetrzepać zawieszenie, co po zimie sie popsuło, wymienić, sprawdzić ile % maja amory, i zrobić geometrie.
I wtedy sprawdzić czy jest lepiej czy gorzej :lol:
I wtedy sprawdzić czy jest lepiej czy gorzej :lol:
Nie rozumiem dlaczego oś symetrii czołowej koła, nazwijmy ją "środkiem", miałaby się oddalać w jakikolwiek sposób od zwrotnicy. Opona poszerza się w obu kierunkach od niej -na zewnątrz i do wewnątrz, absolutnie nie jest tak, że środek przestaje być środkiem, czy przemieszcza się. Jedynie ilość gumy na prawo i na lewo od niego będzie się zwiększać, on zaś pozostanie...sobą I pozostanie tam gdzie był -na środku.teko pisze:Pionowa oś symetrii, która przechodzi przez środek opony oddala się od zwrotnicy i linie przecinają się w innym miejscu.
Pozwoliłem sobie skorzystać z Twojego rysunku i nieco go sprofanować między gryzami późnego obiadu(wyszło niezbyt ładnie ale chodzi o zasadę).
Wirtualnie dodałem szerokości oponie jaką przedstawia interesujący nas tu rysunek i jak widzisz wraz ze wzrostem szerokości nie zmienia się oś o której piszemy obaj -oś symetrii profilu czołowego koła.
Podobnie wiele, czyli nic, wnosi zmiana ET do kąta pochylenia. Dopóki część zasadnicza, czyli powiązana ze zwrotnicą piasta, nie zostanie poruszona celem zmiany kąta, dopóty nie ma znaczenia dla samego kąta, czy na piaście będzie koło od roweru, czy opona 245.
Wyobraźmy sobie, że śruba mocująca przegub wystaje z piasty na dwa metry(no wie, kolejna groteska). A na samej piaście nakręcony do końca na tą śrubę jest krążek wielkości koła. I teraz symulując zmianę ET wykręcajmy go coraz mocniej i dalej od piasty -czy kąt pochylenia czegokolwiek się zmienia?
Natomiast ET będzie miało jak sądzę wpływ na promień zataczania i tu właśnie ma znaczenie, gdzie pada przedłużenie linii tej, czy innej. Takie jest moje zdanie.
Wracając do sedna -zmieniamy na szersze koła, inny profil, będzie inaczej, w wielu przypadkach po prostu gorzej(koleiny). Jeżeli opony są nierówno wycięte/nierównej średnicy/niewłaściwie napompowane -będzie to rzutowało. Zmiana ET -da się odczuć.
Zła geometria plus szersze opony -będzie bardziej odczuwalne.
O usterkach zawieszenia nie piszę, podobnie jak o błędach wykonania opon(wybulenia, duże, niewłaściwie założone łaty itp.), bo to już oczywiste.
Do tego ustawienie zbieżności powinno się wiązać z właściwymi długościami maglownicy po obu stronach wejścia w nią kolumny kierowniczej. W Audi z lenistwa i niechciejstwa spowodowanego upierdliwością regulacji(śruby rzymskie drążków kierowniczych plus korozja) mechanicy ustawiający zbieżność robią ją jedną stroną(jednym drążkiem) dokonując "korekty) ustawieniem kierownicy Widziałem to nie raz i nie dziesięć niestety. Dodając do tego zmianę ustawienia maglownicy mamy kolejne dziwactwo, bo w jedną stronę raz, że mniejszy skręt, dwa, że gdzieś miejsce środkowe, więc najbardziej zużyte się przesunąć na listwie musiało. No i w jedną mańkę może być większy, w drugą mniejszy opór dla kierowcy. Ble ble ble....za dużo w tym wszystkim możliwości. Wspomnę tylko o aucie kolegi, gdzie na cztery stalówki miał trzy różne ET i "jakoś się dziwnie prowadzi stary".
Dokładnie na 205/55 jest dużo inaczej niż 195/65 też mam właśnie na swoje 16' takie opony założone i dużo gorzej opona zachowuje się na nierównościach w koleinach.Na zimówkach 15' cali i wyższym profilu opony 65 jedzie się mniej sztywno,koło lepiej wybiera nierówności,co do geo to niestety warto sprawdzić chociaż raz na rok bo polskie drogi jak wszyscy wiemy wołają o pomstę do nieba.