Cześć,
Mam pytanie dotyczące plastikowej obudowy wtryskiwaczy. Ponieważ po 22 latach plastik ten dosłownie kruszy się w rękach, jeden z wtryskiwaczy został ostatnio zamontowany z pęknięta i ukruszoną obudową. Boję się z tym jeździć, bo jak pójdzie kawałek tego ustrojstwa na cylinder to może narobić szkód. Szukam nowych wtryskiwaczy dedykowanych do AAD i okazało się, że boscha (pomijając fakt że są drogie) w ogóle nie posiadają takiej obudowy, tylko sam metalowy wkład. Są one uszczelnione takim dość sporym oringiem. I pytanie - czy jest w takim razie sens kupowania nowych, czy może lepiej byłoby z wszystkich wtryskiwaczy usunąć ten plastik i dokupić te duże oringi do uszczelnienia? Robił ktoś z was tak?
[2.0/AAD] plastikowa obudowa wtryskiwaczy - potrzebna?
Tak, o to mi chodzi, tylko że w moim silniku [AAD], nie są wkręcane, tylko wciskane. Z tego co się dowiedziałem, to są zespolone z wtryskiwaczami i są nierozbieralne. Dlatego jeśli w grę wchodzi tylko kupno to niestety całe wtryskiwacze do wymiany. Chyba że tak jak pisałem - może połamać te uszczelniacze plastikowe i założyć oring?
NIE!prociu pisze:Tak, o to mi chodzi, tylko że w moim silniku [AAD], nie są wkręcane, tylko wciskane. Z tego co się dowiedziałem, to są zespolone z wtryskiwaczami i są nierozbieralne. Dlatego jeśli w grę wchodzi tylko kupno to niestety całe wtryskiwacze do wymiany. Chyba że tak jak pisałem - może połamać te uszczelniacze plastikowe i założyć oring?
Musisz dokupic te platikowe fajki.