Forum Audi 80 Klub Polska

Witam

Panowie, czytałem sporo na temat uszczelniaczy zaworowych, ale nie doszedłem do konkretnych wniosków.
Mój silnik spala litr oleju na 2000km.
Mam wrażenie że coraz więcej zaczyna spalać, zwłaszcza teraz kiedy się zrobiło ciepło bo najlepiej go spala gdy się rozgrzeje do 90c, cały czas czuję smród spalonego oleju z rury wydechowej.
Rano nie widzę niebieskiego dymku przy odpaleniu co mnie martwi bo by wychodziło że uszczelniacze są ok.
Na każdym cylindrze mam po 14 bar.
Fakt że silnik stał przed wsadzeniem do auta jakieś 2 lata, po wsadzeniu przy 120km/h robiło się trochę niebiesko, ale go rozchodziłem i przestał kopcić, ale smród mimo wszystko czuję w spalinach co mnie doprowadza do szału no i rura wydechowa cala jest w oleju.
Czy mogą to być uszczelniacze zaworowe mimo że rano nie kopci na niebiesko ?
Czy może po prostu zapieczone pierścionki, które można jakoś ruszyć... ?
Czy mona coś jeszcze zrobić co by mogło pomóc o ile się da pomóc?
Może ktoś miał taki przypadek.
Dodam że z rurki na bagnet i korka oleju mi nie dmucha.

Jeżeli ciśnienie na cylindrach masz ok to pierścienie muszą byc w porządku. Jeżeli silnik długo stał nie odpalany to najpewniej uszczelniacze szlag trafił i teraz bierze olej u mnie było podobnie wymiana uszczelniaczy załatwiła sprawę .

też mam to samo co kolega... ciśnienie od 13 do 14bar, a bierze troche tego oleju dymka nie puszcza rano...

było podejrzenie o nagar, ale po płukance nic się nie zmieniło na lepsze...

ogólnie v z czasem polubi olej. Jak już kopci i czuć to mogą być zapieczone pierścienie zgarniające, do tego może olej kiepski. Może też gumki są jak kamień twarde. Jak silnik leżał długo zimą na mrozie to prawdopodobne, najpierw zmień gumki ( nie są drogie ), fakt trochę pracy ale może pomóc

Zakładając ,że olej, filtr po wymianie obstawiałbym te uszczelniacze bo u mnie przed regeneracją głowic też lubił sb łyknać ,a teraz praktycznie nic ,a nic. W sumie te uszczelniacze nie są drogie więc proponowałbym zacząć od ich wymiany tym bardziej że jak pisałeś kompresje trzyma.

u mnie w ADA trochę się poci z góry i z tyłu z wału ( tego jeszcze niechce mi się robić ), wychodzi to tak z 0,5 litra na około 2000km. I kupiłem uszczelkę pod klawiaturę i za jednej roboty i gumki żeby już nie zaglądać tam. A jak ma kata to z samych gumek nie powinien smrodzić i kopcić. W PM nie było żadnego wycieku a powoli podobnie jak w ADA ubywało po gumkach nic, tyle że nie kopciły

Mam od ponad roku aah w 100 C4. Jeździłem na Valvoline 10w40 i chlał ok 0,5 litra na 1000 km (pomiar po remoncie głowic, kupiłem auto do "pasjonata marki audi" i się okazało że rzyga olejem, na dzień dobry remoncik).

Dałem ostatnio do uszczelnienia dolną misę i wymieniłem zaworki w głowicy, mechanik zalał mobila 5w30 - miał zalać full syntetyk 5w40 - "panie, ten będzie dobry". No i po ok 1000 km wyszło mi go 0,8 litra ... załamka.

Zaryzykowałem, zalałem z powrotem 10w40 valvoline - 0,5 litra na ok 1500 km. Czy ten mobil zrobił płukankę - nie wiem, ale teraz idzie mi mniej tego valvoline niż przed mobilem.

Z tego co zauważyłem to istotne jest zalewanie oleju do połowy miarki patrząc na prawą stronę bagnetu po jego wyjęciu. Nie wiem czy u was bagnet jest plastikowy, ale pomiędzy lewą a prawą stroną bagnetu jest ok 25% różnicy we wskazaniu poziomu oleju. No ale w każdym razie po zalaniu do połowy bagnetu olej spitala o wiele wolniej. Co ciekawe wcześniej tego 10w40 chlał więcej.

Do zrobienia mam niestety górną misę, a nie wiem czy nie uszczelniaczem też się nie sączy. Na razie tego nie robię, bo kasy brak na fanaberię.

Co ciekawe - nawet jak żłopał mi ten prawie 1 litr na 1000 km zero smrodu oleju, spaliny na stacji idealne, z odpalaniem żadnych problemów.

Więc te twoje 0,5 lita/1000 km w przypadku aah to nie panikował bym. Jednym te silniki nie biorą wcale syntetyka, a innym silnik żłopie i jeździ. Ja zrobiłem ok 15 000 km z takim zużyciem i auto jeździ.

Aha - tak przy okazji.

Przed wymianą zaworków w głowicy:
- 10w40 Valvoline ciśnienie na gorącym minimalne ok 1.8 bara

Po wymianie zaworków w głowicy:
- na 5w30 mobil ciśnienie minimalne ok 2.4 bara (temperatura praktycznie 90*C non stop)
- na 10w40 valvoline ciśnienie minimalne ok 2.1 bara (temperatura na tym oleju ok 100*C i to bez buta)

Jeżeli uszczelniacze to pewnie gdzies sie leje...u mnie palil litr na sto....
Po rozbiorce silnika okazało sie ze sa porysowane gladzie tulei,wiec honowanie tłoki nadwymiar koszt 1600 z honowaniem,wał do szlifu nie trzymał wymiaru na głównych 200+panewki ,panewki korbowodowe nominał nowe,szlif głowicy plus osiowanie na 1 wałka 500 ,popychacze 150,kpl uszczelniaczy 400,rozrzad ok 500z pompa wody filtry oleje itd....
Jak rozbierzesz motor to może być kibel.
Spalanie takiej ilosci oleju swiadczy o czyms poważnym,a kompresje moze pokazać dobrą ...
Oczywiscie auto cały czas jeździło.