[2.0 ABK] Utrata ciśnienia oleju Audi 80 ABK
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
[2.0 ABK] Utrata ciśnienia oleju Audi 80 ABK
Witam wszystkich Klubowiczów Forum AUDI 80.
Mam na imię Piotr, jestem również szczęśliwym posiadaczem AUDI 80. Moja przygoda z tą marką zaczęła się 10 lat wstecz, ponieważ pierwszym moim modelem było „ CYGARO” AUDI 100 C3 2.0 diesel. Bardzo fajny samochodzik z mocnym zawieszeniem, niestety bolączką była głowica w tym silniku, a że auto było leciwe ( byłem 7 właścicielem), więc kłopotów i umazanych rąk miałem po dziurki w nosie. Jednak wytrwale naprawiałem kolejne usterki, do wypadku, który się przytrafił.
Obecnie posiadam 2 niunie na podwórku, z których jestem zadowolony, nie mniej jednak ze starszą pojawiły się problemy o czym za chwilę.
AUDI 80 B4 2.0 E ABK 93r., zakupione ponad 2 lata temu, śmigało jak marzenie do tej pory, niestety problem pojawił się z ciśnieniem oleju. AUDI ma przejechane obecnie 163 tys. km, (jeździ nią moja żona ), posiada pełną dokumentację przebiegu ( serwis w Niemczech udokumentowany fakturami-rachunkami które posiadam) jak do tej pory żadnego wkładu finansowego, prócz wymiany oleju i filtrów okresowo co 10 tys. km( Mobil 10w40 półsyntetyk). Auto od czasu do czasu wpadało w moje ręce, celem kontroli czy wszystko działa jak należy i tu zaczyna się niespodzianka.
Pokonując dłuższą trasę przy prędkościach 120-140 km/h przy zatrzymaniu się na światełkach oczom moim ukazała się lekko żarząca kontrolka oleju i tu ręce opadły mi do kostek.
Obecnie jestem na etapie naprawy zawieszenia bo nasze kochane Polskie drogi dziurawe jak ser dają rade nawet najmocniejszym zawieszeniom. Kontrolka nie dawała mi spokoju, więc postarałem się o manometr i zmierzyłem ciśnienie oleju (w miejscu brązowego czujnika 0,3 bara) aby się upewnić, że wszystko jest ok, a to chwilowe straszenie kontrolki to wina czujnika oleju.
I tu wielki szok macicy normalnie. Po odpaleniu zimny bieg jałowy ( 3 Bary ) i w miarę rozgrzewania się silnika powoli spada do (0 Bara), włącza się wentylator. Przy wkręceniu na obroty ( 3 tyś.) manometr dźwiga się do 2,5 Bara. ( Wszelki temat wydawało mi się że przerobiłem na moim pierwszym Dieslu, ale problemu z ciśnieniem nie było).
Poszperałem na Forum Audi 80 i postanowiłem dobrać się do miski olejowej gdyż podejrzenie padło na pompę olejową ponieważ:
przy wymianie oleju auto słabo zaciągało olej ( trzeba wkręcić chwilkę na obroty) i to pomagało a to nie jest zdrowy objaw ( nigdy tak nie miałem w innym aucie),
poranne odpalanie towarzyszyło 2-3 sek. koncertem szklanek i to też nie jest zdrowy objaw dobrej kondycji auta ( bynajmniej tak mi się wydaje)
Dobierając się do pompy zauważyłem, że smok jest poluzowany, więc zakupiłem nową pompę (montaż, nowy olej Castrol 10W40 półsyntetyk, filtr) zadowolony z sukcesu dokonuję kolejnego pomiaru ciśnienia. Odpalenie i kicha, ponowny szok macicy normalnie:
auto dalej słabo zasysa olej ( filtr zalany przed zakręceniem) trzeba wkręcić na obroty przez chwilkę ( pomaga),
ciśnienie na początek 5 Bary i w miarę nagrzewania się silnika spada do 0 Bara – załącza się wentylator co oznacza 90 C.
Dobrałem się do panewek korbowodowych, zawiozłem je do znajomego mechanika, by spojrzał fachowym okiem i powiedział czy trzeba wymienić. Pan Bogdan opatrzył i stwierdził, żebym je
z powrotem zamontował, bo są w idealnym stanie i lepszych na pewno nie kupię od Niemieckich ori.
Nadmienił żebym dobrał się do wałka rozrządu bo tam pewnie leży przyczyna gubienia ciśnienia.
Zdemontowałem pasek rozrządu( już czas też by go wymienić bo od kupna nie był ruszany), dobrałem się do panewek wałka i nic ciekawego nie znalazłem, co by budziło moje wątpliwości ( brak oznak zużycia). Sprawdziłem przez szarpnięcie za koło pasowe luzu na wałku pośrednim jest ( delikatny luz osiowy ), ale to chyba nie powinno mieć wpływu na ciśnienie.
Panowie i teraz proszę o pomoc, bo stanąłem w punkcie bezradności, gdzie szukać dalej przyczyny utraty ciśnienia oleju.
Chciałbym nadmienić, że auto pracuje cicho, nie wydaje żadnych stuków, klekotów itp. prucz porannego przywitania koncertem przy odpalaniu ( czy po dłuższym postoju ok 8 godz.). Silnik jest szalenie dynamiczny 150km/h., to zaledwie pierdnięcie, spalanie 8-11 bp w zależności od pory roku, pali na dotyk ( zima , lato), nie posiada instalacji gazowej- nigdy jej nie było, żadnych problemów z obrotami czy innymi cudami na kiju, typu przedmuchy korkiem, czy gaśnięcie silnika po odkręceniu korka ( pracuje dalej lekko schodząc z obrotów), olej zawsze w normie, przebieg 163tyś.km to jak na Audi to zaledwie pierdnięcie. Autem jeździ moja żona do pracy ( krótki dystans) i wkoło komina ( dzieci do szkoły) a ona w życiu nie przekroczyła 100km/h ( chyba że ja prowadzę ).
Co mogę jeszcze dodać to na szklankach, ( 3 ostatnie licząc) od chłodnicy widoczny jest ciemny nalot w górnej części szklanki.
Nie wiem czego się czepić dalej, a nie chcę wszystkiego mieniać po kolei, bo części zamienne choć nowe to wiadomo jakie są.
Najciekawsze jest to że mój braciszek ostatnio doprowadził mnie do łez, jak dokonaliśmy pomiaru ciśnienia w jego Audi 100 C4 ( marka rodzinna) Auto ma nakulane 600 tys. km z tego ze 300 tys. na gazie, silnik już faktycznie klekocze troszkę jak dieselek a ciśnienie na rozgrzanym silniku (bieg jałowy) wynosi 0,9 Bara. I jak tu nie popaść w depresję?
Bardzo proszę o poradę co dalej bo szok mi ręce wykręca.
Mam na imię Piotr, jestem również szczęśliwym posiadaczem AUDI 80. Moja przygoda z tą marką zaczęła się 10 lat wstecz, ponieważ pierwszym moim modelem było „ CYGARO” AUDI 100 C3 2.0 diesel. Bardzo fajny samochodzik z mocnym zawieszeniem, niestety bolączką była głowica w tym silniku, a że auto było leciwe ( byłem 7 właścicielem), więc kłopotów i umazanych rąk miałem po dziurki w nosie. Jednak wytrwale naprawiałem kolejne usterki, do wypadku, który się przytrafił.
Obecnie posiadam 2 niunie na podwórku, z których jestem zadowolony, nie mniej jednak ze starszą pojawiły się problemy o czym za chwilę.
AUDI 80 B4 2.0 E ABK 93r., zakupione ponad 2 lata temu, śmigało jak marzenie do tej pory, niestety problem pojawił się z ciśnieniem oleju. AUDI ma przejechane obecnie 163 tys. km, (jeździ nią moja żona ), posiada pełną dokumentację przebiegu ( serwis w Niemczech udokumentowany fakturami-rachunkami które posiadam) jak do tej pory żadnego wkładu finansowego, prócz wymiany oleju i filtrów okresowo co 10 tys. km( Mobil 10w40 półsyntetyk). Auto od czasu do czasu wpadało w moje ręce, celem kontroli czy wszystko działa jak należy i tu zaczyna się niespodzianka.
Pokonując dłuższą trasę przy prędkościach 120-140 km/h przy zatrzymaniu się na światełkach oczom moim ukazała się lekko żarząca kontrolka oleju i tu ręce opadły mi do kostek.
Obecnie jestem na etapie naprawy zawieszenia bo nasze kochane Polskie drogi dziurawe jak ser dają rade nawet najmocniejszym zawieszeniom. Kontrolka nie dawała mi spokoju, więc postarałem się o manometr i zmierzyłem ciśnienie oleju (w miejscu brązowego czujnika 0,3 bara) aby się upewnić, że wszystko jest ok, a to chwilowe straszenie kontrolki to wina czujnika oleju.
I tu wielki szok macicy normalnie. Po odpaleniu zimny bieg jałowy ( 3 Bary ) i w miarę rozgrzewania się silnika powoli spada do (0 Bara), włącza się wentylator. Przy wkręceniu na obroty ( 3 tyś.) manometr dźwiga się do 2,5 Bara. ( Wszelki temat wydawało mi się że przerobiłem na moim pierwszym Dieslu, ale problemu z ciśnieniem nie było).
Poszperałem na Forum Audi 80 i postanowiłem dobrać się do miski olejowej gdyż podejrzenie padło na pompę olejową ponieważ:
przy wymianie oleju auto słabo zaciągało olej ( trzeba wkręcić chwilkę na obroty) i to pomagało a to nie jest zdrowy objaw ( nigdy tak nie miałem w innym aucie),
poranne odpalanie towarzyszyło 2-3 sek. koncertem szklanek i to też nie jest zdrowy objaw dobrej kondycji auta ( bynajmniej tak mi się wydaje)
Dobierając się do pompy zauważyłem, że smok jest poluzowany, więc zakupiłem nową pompę (montaż, nowy olej Castrol 10W40 półsyntetyk, filtr) zadowolony z sukcesu dokonuję kolejnego pomiaru ciśnienia. Odpalenie i kicha, ponowny szok macicy normalnie:
auto dalej słabo zasysa olej ( filtr zalany przed zakręceniem) trzeba wkręcić na obroty przez chwilkę ( pomaga),
ciśnienie na początek 5 Bary i w miarę nagrzewania się silnika spada do 0 Bara – załącza się wentylator co oznacza 90 C.
Dobrałem się do panewek korbowodowych, zawiozłem je do znajomego mechanika, by spojrzał fachowym okiem i powiedział czy trzeba wymienić. Pan Bogdan opatrzył i stwierdził, żebym je
z powrotem zamontował, bo są w idealnym stanie i lepszych na pewno nie kupię od Niemieckich ori.
Nadmienił żebym dobrał się do wałka rozrządu bo tam pewnie leży przyczyna gubienia ciśnienia.
Zdemontowałem pasek rozrządu( już czas też by go wymienić bo od kupna nie był ruszany), dobrałem się do panewek wałka i nic ciekawego nie znalazłem, co by budziło moje wątpliwości ( brak oznak zużycia). Sprawdziłem przez szarpnięcie za koło pasowe luzu na wałku pośrednim jest ( delikatny luz osiowy ), ale to chyba nie powinno mieć wpływu na ciśnienie.
Panowie i teraz proszę o pomoc, bo stanąłem w punkcie bezradności, gdzie szukać dalej przyczyny utraty ciśnienia oleju.
Chciałbym nadmienić, że auto pracuje cicho, nie wydaje żadnych stuków, klekotów itp. prucz porannego przywitania koncertem przy odpalaniu ( czy po dłuższym postoju ok 8 godz.). Silnik jest szalenie dynamiczny 150km/h., to zaledwie pierdnięcie, spalanie 8-11 bp w zależności od pory roku, pali na dotyk ( zima , lato), nie posiada instalacji gazowej- nigdy jej nie było, żadnych problemów z obrotami czy innymi cudami na kiju, typu przedmuchy korkiem, czy gaśnięcie silnika po odkręceniu korka ( pracuje dalej lekko schodząc z obrotów), olej zawsze w normie, przebieg 163tyś.km to jak na Audi to zaledwie pierdnięcie. Autem jeździ moja żona do pracy ( krótki dystans) i wkoło komina ( dzieci do szkoły) a ona w życiu nie przekroczyła 100km/h ( chyba że ja prowadzę ).
Co mogę jeszcze dodać to na szklankach, ( 3 ostatnie licząc) od chłodnicy widoczny jest ciemny nalot w górnej części szklanki.
Nie wiem czego się czepić dalej, a nie chcę wszystkiego mieniać po kolei, bo części zamienne choć nowe to wiadomo jakie są.
Najciekawsze jest to że mój braciszek ostatnio doprowadził mnie do łez, jak dokonaliśmy pomiaru ciśnienia w jego Audi 100 C4 ( marka rodzinna) Auto ma nakulane 600 tys. km z tego ze 300 tys. na gazie, silnik już faktycznie klekocze troszkę jak dieselek a ciśnienie na rozgrzanym silniku (bieg jałowy) wynosi 0,9 Bara. I jak tu nie popaść w depresję?
Bardzo proszę o poradę co dalej bo szok mi ręce wykręca.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ciśnienie na wolnych ma dochodzić nawet do 2 barów.
Albo pompa oleju skończyła swój żywot (stopień trudności tak na 5 w skali do 10). Obawiam się, że mogły pójść panewki na wałku pośrednim (bo u mnie żadnego luzu poosiowego nie było).
Obie rzeczy mają znaczący wpływ na ciśnienie oleju.
Poza tym masz:
http://www.google.com/cse?cx=partner-pu ... gsc.page=1
Szukanie i czytanie nie boli.
P.S. Mam nadzieję, że każda panewka trafiła w swoje miejsce i użyłeś nowych śrub stopek korbowodów, które przykręciłeś zgodnie z procedurą :shock:
Nie mówiąc o właściwym kierunku zamocowaniu stopek korbowodów
Albo pompa oleju skończyła swój żywot (stopień trudności tak na 5 w skali do 10). Obawiam się, że mogły pójść panewki na wałku pośrednim (bo u mnie żadnego luzu poosiowego nie było).
Obie rzeczy mają znaczący wpływ na ciśnienie oleju.
Poza tym masz:
http://www.google.com/cse?cx=partner-pu ... gsc.page=1
Szukanie i czytanie nie boli.
P.S. Mam nadzieję, że każda panewka trafiła w swoje miejsce i użyłeś nowych śrub stopek korbowodów, które przykręciłeś zgodnie z procedurą :shock:
Nie mówiąc o właściwym kierunku zamocowaniu stopek korbowodów
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
Witam ponownie dzięki za podpowiedź Francis1982.
Oczywiście pompa wstawiona nowa, o czym pisałem i to nic nie dało, problem ciśnienia pozostał.
Śruby oczywiście nowe i tu szarpneło mnie trochę ( 30 zł sztuka), każda panewka trafiła w swoje miejsce bez obawy, nie pierwszy silnik się kręciło, nie mniej jednak ta zagadka jest dla mnie sporym wyzwaniem z którym sobie nie mogę poradzić i to mnie przeraża.
Tematy forum przekopane gruntownie, jednakże nikt nie opisuje dokładnie takiej przypadłości, owszem problemów z ciśnieniem jest ich sporo opisanych na forum, jednakże często brak jest konkretnych diagnoz typu:
- wymieniłem to , czy to i wszystko gra.
- zazwyczaj opisany jest problem z czujnikiem ciśnienia, co dla mnie to mały problem aby to zdiagnozować.
- a jak czytam że ktoś nie wie co to miarka poziomu oleju i nie sprawdza stanu to ręce opadają do kostek.
Oczywiście jestem w stanie wymieniać części po kolei, to nie problem tylko jak przeczytałem jeden z postów, gdzie kolega właśnie tak szukał przyczyny objawu braku ciśnienia a później wymienił silnik to się przeraziłem bo ja tak nie chcę.
Koledzy czy ktoś z Was jak wymieniał szklanki to na starych był widoczny ciemny nalot tak jakby olej się na nich wpiekł i pozostał, czy jakiś inny sposób na sprawdzenie.
Czy szklanka powinna być idealna, lśniąca bez żadnych zakolorowań
Co odpowiada za trzymanie ciśnienia by olej się nie cofał z tych popychaczy,
Gdzie kupić szklanki INA bo taki mam zamiar w kolejnym etapie naprawy.
Oczywiście pompa wstawiona nowa, o czym pisałem i to nic nie dało, problem ciśnienia pozostał.
Śruby oczywiście nowe i tu szarpneło mnie trochę ( 30 zł sztuka), każda panewka trafiła w swoje miejsce bez obawy, nie pierwszy silnik się kręciło, nie mniej jednak ta zagadka jest dla mnie sporym wyzwaniem z którym sobie nie mogę poradzić i to mnie przeraża.
Tematy forum przekopane gruntownie, jednakże nikt nie opisuje dokładnie takiej przypadłości, owszem problemów z ciśnieniem jest ich sporo opisanych na forum, jednakże często brak jest konkretnych diagnoz typu:
- wymieniłem to , czy to i wszystko gra.
- zazwyczaj opisany jest problem z czujnikiem ciśnienia, co dla mnie to mały problem aby to zdiagnozować.
- a jak czytam że ktoś nie wie co to miarka poziomu oleju i nie sprawdza stanu to ręce opadają do kostek.
Oczywiście jestem w stanie wymieniać części po kolei, to nie problem tylko jak przeczytałem jeden z postów, gdzie kolega właśnie tak szukał przyczyny objawu braku ciśnienia a później wymienił silnik to się przeraziłem bo ja tak nie chcę.
Koledzy czy ktoś z Was jak wymieniał szklanki to na starych był widoczny ciemny nalot tak jakby olej się na nich wpiekł i pozostał, czy jakiś inny sposób na sprawdzenie.
Czy szklanka powinna być idealna, lśniąca bez żadnych zakolorowań
Co odpowiada za trzymanie ciśnienia by olej się nie cofał z tych popychaczy,
Gdzie kupić szklanki INA bo taki mam zamiar w kolejnym etapie naprawy.
No więc tak kolego się sprawy mają. Za utrzymanie oleju w szklankach odpowiada sprezynka z kulka. Nie utrzyma ona znacznego ciśnienia ale zostawi coś tego oleju w cylinderku. A jestes pewien tego że manometr jest sprawny? Albo czy się nie rozkalibrowal? Bo przy ciśnieniu zero to by ci kontrolka oczy wypalila a szklanki odwalily taki koncert żeby cię głową rozbolala spróbuj zdobyć jeszcze jeden manometr i porównać wyniki.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
Dziękuję za podpowiedź Kamsta.
Gdzie tą sprężynkę z tą kulką znaleźć, bo jeśli w pompie to jest pompa nowa wedle zaleceń forum i nie będę tego ruszał, chyba że jeszcze jest gdzieś inny zaworek którego ja nie dojrzałem a faktycznie może się rozleciał.
Manometr obstawiam, że dobry, bo tak samo mierzyłem u mojego brata i tam nie opadło do zera. Faktycznie szklanki przy tym nie dawały żadnego dźwięku było cicho nawet przy tym zerze, nigdy też nie odzywał się brzęczek. I teraz kurcze dałeś mi do myślenia bo faktycznie przy zerze powinno klekotać.
Proszę napisz coś więcej o tej sprężynce, gdzie tego szukać.
Dziś spróbuje się dobrać do wałka pośredniego, bo jakoś też nie daje mi spokoju, może gdzie tam coś się wydarzyło ciekawego w co wątpię, ale jak już tyle rozebrałem to i to sprawdzę dla psychicznego spokoju.
Dodano: 2013-06-26, 20:32
Wałek pośredni sprawdzony, jest w idealnym stanie, panewki również nie mają śladu zużycia.
Teraz to już naprawdę nie mam pojęcia, co do chusteczki jest nie tak, że takie są dziwne objawy tego ciśnienia.
Gdzie tą sprężynkę z tą kulką znaleźć, bo jeśli w pompie to jest pompa nowa wedle zaleceń forum i nie będę tego ruszał, chyba że jeszcze jest gdzieś inny zaworek którego ja nie dojrzałem a faktycznie może się rozleciał.
Manometr obstawiam, że dobry, bo tak samo mierzyłem u mojego brata i tam nie opadło do zera. Faktycznie szklanki przy tym nie dawały żadnego dźwięku było cicho nawet przy tym zerze, nigdy też nie odzywał się brzęczek. I teraz kurcze dałeś mi do myślenia bo faktycznie przy zerze powinno klekotać.
Proszę napisz coś więcej o tej sprężynce, gdzie tego szukać.
Dziś spróbuje się dobrać do wałka pośredniego, bo jakoś też nie daje mi spokoju, może gdzie tam coś się wydarzyło ciekawego w co wątpię, ale jak już tyle rozebrałem to i to sprawdzę dla psychicznego spokoju.
Dodano: 2013-06-26, 20:32
Wałek pośredni sprawdzony, jest w idealnym stanie, panewki również nie mają śladu zużycia.
Teraz to już naprawdę nie mam pojęcia, co do chusteczki jest nie tak, że takie są dziwne objawy tego ciśnienia.
Ta kulka że sprezynka to są wnętrzności każdego popychacza hydraulicznego. Raczej jak to rozbierzesz to już tego nie zlozysz. Ale szklanek nie ma się co czepiac bo ich typowe uszkodzenie to jest to że klekocza. Nie spotkałem się z tym żeby były odpowiedzialne za brak ciśnienia. Zdejmi kolego miche i zobacz czy smog nie zaszedł jakimś brudem. Wiesz silikon i tym podobne sprawy. A jak nie to wszystko wskazuje na manometr lub jak on jest sprawny to na pompę.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
Dzięki za odpowiedź Kamsta.
Pompa jest nowa założona, mimo to objawy są takie same, ciśnienie spada praktycznie do zera, gdyż najprawdopodobniej jakieś szczątki tego ciśnienia muszą być ponieważ zawory pracują cicho, czyli podejrzewam że utrzymuje się te 0,2 - 0,1 Bara, ale to jest stanowczo za małe tak mi się wydaje.
Pompa jest nowa założona, mimo to objawy są takie same, ciśnienie spada praktycznie do zera, gdyż najprawdopodobniej jakieś szczątki tego ciśnienia muszą być ponieważ zawory pracują cicho, czyli podejrzewam że utrzymuje się te 0,2 - 0,1 Bara, ale to jest stanowczo za małe tak mi się wydaje.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ale jaką pompę zakładałeś. Nowe ori trochę kosztują a zamienniki można sobie do kosza wrzucić. Nawet po miesiącu siadają. Nie spotkałem się z żadną pozytywną opinią na ich temat.
Jak już to szukaj pewnego źródła i kup oryginalną używaną. Nie wiem, czy można dostać chociażby sam oryginalny zaworek redukcyjny (bo zwykle on się zapycha jak się dowiedziałem od zaufanego mechanika).
I kategorycznie ogranicz jazdę bo jak na spadku ciśnienia przytrą się panewki to dopiero będziesz miał koszty. Najlepiej postaw auto. Wiem co mówię bo nieraz przerabiałem panewki a ABK jest nieziemsko czułe na olej.
Zmierz fachowo ciśnienie a jak pokaże to samo czujnik ciśnienia do wymiany i pompa.
[ Dodano: 2013-06-27, 13:57 ]
Dostać zaworek w sensie kupić nowy oryginalny w przyzwoitej cenie.
Jak już to szukaj pewnego źródła i kup oryginalną używaną. Nie wiem, czy można dostać chociażby sam oryginalny zaworek redukcyjny (bo zwykle on się zapycha jak się dowiedziałem od zaufanego mechanika).
I kategorycznie ogranicz jazdę bo jak na spadku ciśnienia przytrą się panewki to dopiero będziesz miał koszty. Najlepiej postaw auto. Wiem co mówię bo nieraz przerabiałem panewki a ABK jest nieziemsko czułe na olej.
Zmierz fachowo ciśnienie a jak pokaże to samo czujnik ciśnienia do wymiany i pompa.
[ Dodano: 2013-06-27, 13:57 ]
Dostać zaworek w sensie kupić nowy oryginalny w przyzwoitej cenie.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Jakbyś się jednak decydował na Febi'ego to proponuję kupić w sklepie e-autoparts:
http://e-autoparts.pl/pompa-olejowa-p-180047.html
Febi jest za 270zł - sporo taniej niż w InterCars.
http://e-autoparts.pl/pompa-olejowa-p-180047.html
Febi jest za 270zł - sporo taniej niż w InterCars.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
Zwycięstwo Rozwiązanie Problemu
Witam serdecznie i dziękuję kolegom za zainteresowanie oraz podpowiedzi.
Przyczyna uszkodzenia tak wspaniałego silnika ( mało mnie krew nie zaleje :-x ) to
POLUZOWANY SMOK POMPY OLEJOWEJ poniżej opis skutków.
Jest już zwycięstwo, odnalazłem przyczynę tego zamieszania z utratą ciśnienia.
Okazało się że została wyjechana kompletnie jedna panewka główna na wale. Pech chciał, że sprawdzając stan panewek akurat tą pominąłem , gdyż uznałem że skoro korbowodowe są dobre, dwie pierwsze główne które odkręciłem są idealne to reszta też taka powinna być , gdyż silnik nie wydawał żadnego niepokojącego dźwięku, a tu jednak niespodzianka kryła się w kolejnej. W akcie desperacji rozebrałem pół silnika - cholera co za pech ( moja wina ) a wystarczyło jeszcze jedną sprawdzić i już dawno byłoby po problemie, ale to nic (szkoła kosztuje)
Dziś zamówiłem komplet paneweczek ( na szczęście wał jest nie ruszony) do wymiany polecą od razu wszystkie uszczelniacze łącznie z gumkami zaworów skoro już się dobrałem tak daleko to niech będzie komplet.
Pompa olejowa ( TOPRAN ) wiem najtańsza ale skoro dawała lepsze ciśnienie od starej to może niech pozostanie, może w tej smok się nie odkręci, a ja nie będę musiał przeżywać kolejnego desperackiego poszukiwania przyczyny.
Trochę mi zajmie teraz poskładanie wszystkiego do kupy i oby wszystko zaczęło tętnić życiem i cykać tak jak dawniej. Najgorszy jest ten kac moralny i ta myśl, że moje AUDI już nie jest ori.
Poniżej foto usterki dla klubowiczów AUDI 80
Dodano: 2013-06-27, 23:08
Odezwę się na pewno jak poskładam i dokonam kolejnego pomiaru ciśnienia.
I oczywiści DUŻE za poświęcony czas dla mojego problemu, dziękuję jeszcze raz wszystkim kolegom za pomoc.
Przyczyna uszkodzenia tak wspaniałego silnika ( mało mnie krew nie zaleje :-x ) to
POLUZOWANY SMOK POMPY OLEJOWEJ poniżej opis skutków.
Jest już zwycięstwo, odnalazłem przyczynę tego zamieszania z utratą ciśnienia.
Okazało się że została wyjechana kompletnie jedna panewka główna na wale. Pech chciał, że sprawdzając stan panewek akurat tą pominąłem , gdyż uznałem że skoro korbowodowe są dobre, dwie pierwsze główne które odkręciłem są idealne to reszta też taka powinna być , gdyż silnik nie wydawał żadnego niepokojącego dźwięku, a tu jednak niespodzianka kryła się w kolejnej. W akcie desperacji rozebrałem pół silnika - cholera co za pech ( moja wina ) a wystarczyło jeszcze jedną sprawdzić i już dawno byłoby po problemie, ale to nic (szkoła kosztuje)
Dziś zamówiłem komplet paneweczek ( na szczęście wał jest nie ruszony) do wymiany polecą od razu wszystkie uszczelniacze łącznie z gumkami zaworów skoro już się dobrałem tak daleko to niech będzie komplet.
Pompa olejowa ( TOPRAN ) wiem najtańsza ale skoro dawała lepsze ciśnienie od starej to może niech pozostanie, może w tej smok się nie odkręci, a ja nie będę musiał przeżywać kolejnego desperackiego poszukiwania przyczyny.
Trochę mi zajmie teraz poskładanie wszystkiego do kupy i oby wszystko zaczęło tętnić życiem i cykać tak jak dawniej. Najgorszy jest ten kac moralny i ta myśl, że moje AUDI już nie jest ori.
Poniżej foto usterki dla klubowiczów AUDI 80
Dodano: 2013-06-27, 23:08
Odezwę się na pewno jak poskładam i dokonam kolejnego pomiaru ciśnienia.
I oczywiści DUŻE za poświęcony czas dla mojego problemu, dziękuję jeszcze raz wszystkim kolegom za pomoc.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Cóż... pogratulować znalezienia problemu... bo raczej nie przyczyny.
Wytarta panewka świadczy o braku dbania o olej lub że pompa oleju niedomaga.
A to, że wymieniłeś zepsutą starą ori na nowy zamiennik Toprana... jakby z deszczu pod rynnę. Szkoda Twojej pracy żeby wkładać tego toprana z powrotem. Bo na 100% padnie za niedługo.
Po założeniu używanej ori i poskładaniu silnika wskazane byłoby go nieco wypłukać i zalać 10W40 (Castrol, Valvoline). Tylko nie wynalazki z beczki bo to syf typu Mobil w promocjach itp.
Co do podziękowań jest odpowiedni przycisk <ok>
P.S.
Koszta nie duże i przed poskładaniem i płukaniem zmień tyle simeringów ile się da.
Można nieco skrócić czas płukania ze względu na simeringi na wale (od strony rozrządu i skrzyni).
Dbać trzeba o olej w ABK bo w nim to rzecz święta. Aż dziw, że nic nie zaczęło stukać.
Wytarta panewka świadczy o braku dbania o olej lub że pompa oleju niedomaga.
A to, że wymieniłeś zepsutą starą ori na nowy zamiennik Toprana... jakby z deszczu pod rynnę. Szkoda Twojej pracy żeby wkładać tego toprana z powrotem. Bo na 100% padnie za niedługo.
Po założeniu używanej ori i poskładaniu silnika wskazane byłoby go nieco wypłukać i zalać 10W40 (Castrol, Valvoline). Tylko nie wynalazki z beczki bo to syf typu Mobil w promocjach itp.
Co do podziękowań jest odpowiedni przycisk <ok>
P.S.
Koszta nie duże i przed poskładaniem i płukaniem zmień tyle simeringów ile się da.
Można nieco skrócić czas płukania ze względu na simeringi na wale (od strony rozrządu i skrzyni).
Dbać trzeba o olej w ABK bo w nim to rzecz święta. Aż dziw, że nic nie zaczęło stukać.
Kolego twoja panewka tak wygląda bo zapewne pompa już wcześniej nie domagała a kobiety takich rzeczy jak czerwona kontrolka przed twarzą nie widzą. Zakładam że to tylko szkoda po niedomagającej pompie oleju a co do toprana to wywal go na złom i lepiej założyć ori używke albo dobry zamiennik. Może być febi. Ale nie rób zakupów w inter cars bo mają fest drogo a do tego jeszcze przeleżany towar to znaczy taki trochę nie świerzy nie ma za co dziękować od tego jest forum. Powodzenia w składaniu i daj znać o wyniku pracy
-
- Forum Audi 80
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 gru 2010, 17:59
Witam serdecznie po dłuższej przerwie.
Pewnie się domyślacie co się działo dalej, ale opiszę dla zainteresowanych, którzy przeglądali mój post.
Jeszcze raz dziękuję serdecznie, kolegom za cenne porady ( Francis1982, Kamsta, Tomek83).
Więc tak paneweczki nowe zostały zakupione, wał został starannie pomierzony, wszystko skonsultowane z mechaniorami i uff obyło się bez szlifu, gdyż na szczęście wytrzymał te ciężkie katusze.
Składanie troszkę mi zajęło, ponieważ robiłem to sam i starałem się wszystko jak najdokładniej i jak najczyściej złożyć. Oczywiście zostały wymienione uszczelniacze zaworów i tu należą się podziękowania dla Pana Marka za udostępnienie profesjonalnego sprzętu do naprawy oraz również cenne porady i poświęcenie swojego czasu.
Rozrząd kompletny nowiutki CONTINENTAL, oraz wszelkie uszczelki.
Jedna rzecz którą nie udało mi się dostać to pompa oleju Febi i z przymusu została pompa TOPRAN, tak wiem, spuścili byście mi łomot za to ale mam to na uwadze, postaram się to wymienić, puki co myślę, że te 6 miesięcy powinna wytrzymać.
Kurcze jedna rzecz mnie tylko zaskakuje to zaciąganie oleju, to jest jakaś porażka, wszystko nowe, mimo to dalej jest problem z zaciąganiem.
Nie mniej jednak zauważyłem, że pomaga odkręcenie śruby zaślepiającej przy czujniku 0,3 Bara (brązowy) i to nie jest operacja do przeprowadzenia w jedną osobę.
Auto teraz po uruchomieniu posiada ciśnienie (zimny bieg jałowy 6 Bary) dogrzany, po załączeniu się 4-ero krotnie wentylatora 1,3 bieg jałowy bez dalszego opadania co mnie satysfakcjonuje niesamowicie Zdaje sobie sprawę że szału nie ma ale na takim ciśnieniu to jeszcze trochę jej nakulam kilosów a raczej moja Żonka .
Audi zrobiło niewielką trasę 140 km, jest ok, silniczek cichutko sobie mruczy i generalnie wszystko gra, oprócz wskaźnika temperatury, bo ten raz pokazuje a raz nie w zależności od tego jak telepnie autem. Wydaje mi się, że to jest problem styków deski rozdzielczej, ale tym się zajmę za miesiąc.
Na tym kończę moje wywody z utratą ciśnienia oleju, pozdrawiam serdecznie wszystkich Fanów KLUBU AUDI 80 oraz Moderatora(ów) strony Internetowej.
Pewnie się domyślacie co się działo dalej, ale opiszę dla zainteresowanych, którzy przeglądali mój post.
Jeszcze raz dziękuję serdecznie, kolegom za cenne porady ( Francis1982, Kamsta, Tomek83).
Więc tak paneweczki nowe zostały zakupione, wał został starannie pomierzony, wszystko skonsultowane z mechaniorami i uff obyło się bez szlifu, gdyż na szczęście wytrzymał te ciężkie katusze.
Składanie troszkę mi zajęło, ponieważ robiłem to sam i starałem się wszystko jak najdokładniej i jak najczyściej złożyć. Oczywiście zostały wymienione uszczelniacze zaworów i tu należą się podziękowania dla Pana Marka za udostępnienie profesjonalnego sprzętu do naprawy oraz również cenne porady i poświęcenie swojego czasu.
Rozrząd kompletny nowiutki CONTINENTAL, oraz wszelkie uszczelki.
Jedna rzecz którą nie udało mi się dostać to pompa oleju Febi i z przymusu została pompa TOPRAN, tak wiem, spuścili byście mi łomot za to ale mam to na uwadze, postaram się to wymienić, puki co myślę, że te 6 miesięcy powinna wytrzymać.
Kurcze jedna rzecz mnie tylko zaskakuje to zaciąganie oleju, to jest jakaś porażka, wszystko nowe, mimo to dalej jest problem z zaciąganiem.
Nie mniej jednak zauważyłem, że pomaga odkręcenie śruby zaślepiającej przy czujniku 0,3 Bara (brązowy) i to nie jest operacja do przeprowadzenia w jedną osobę.
Auto teraz po uruchomieniu posiada ciśnienie (zimny bieg jałowy 6 Bary) dogrzany, po załączeniu się 4-ero krotnie wentylatora 1,3 bieg jałowy bez dalszego opadania co mnie satysfakcjonuje niesamowicie Zdaje sobie sprawę że szału nie ma ale na takim ciśnieniu to jeszcze trochę jej nakulam kilosów a raczej moja Żonka .
Audi zrobiło niewielką trasę 140 km, jest ok, silniczek cichutko sobie mruczy i generalnie wszystko gra, oprócz wskaźnika temperatury, bo ten raz pokazuje a raz nie w zależności od tego jak telepnie autem. Wydaje mi się, że to jest problem styków deski rozdzielczej, ale tym się zajmę za miesiąc.
Na tym kończę moje wywody z utratą ciśnienia oleju, pozdrawiam serdecznie wszystkich Fanów KLUBU AUDI 80 oraz Moderatora(ów) strony Internetowej.