[AAH] Czy wymiana szklanek usuwa świerszcza z głowicy?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 cze 2013, 14:37
[AAH] Czy wymiana szklanek usuwa świerszcza z głowicy?
Czy ktoś z Was wymieniał szklanki w swoim AAH/ABC i może potwierdzić że rozwiązuje to kłopot wkurzającego cykania z głowicy?
Kpl. szklanek wychodzi dosyć tanio i wymiana nie jest jakoś przesadnie trudna, ale nie jestem pewien czy to załatwi sprawę, dlatego jestem ciekawy jak to jest w praktyce?
Gdzie najlepiej kupic te szklanki?
Kpl. szklanek wychodzi dosyć tanio i wymiana nie jest jakoś przesadnie trudna, ale nie jestem pewien czy to załatwi sprawę, dlatego jestem ciekawy jak to jest w praktyce?
Gdzie najlepiej kupic te szklanki?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:18
- Lokalizacja: Staszów
Kiedy ci klepią? jeśli po dłuższym postoju to sprawdź zaworki pod deklem skrzyni korbowej - zawory zwrotne.
Ja mam nowe (15 000 km ) INA (16 zł szt), wymienione zaworki w głowicy a szklanki i tak rano klepią. Pasuje wymienić jeszcze te pod kolektorem (ok 70 zł w aso), ale auto generuje "pilniejsze" wydatki :-x
Źródło:
"Engine Maintenance
I have a lot of valve noise, especially when I first start the engine. It goes away after long drives but tends to stay during stop and go driving. Should I worry?
Given reasonable oil change intervals with the proper weight oil and oil filters, your V6 should be smooth and quiet and not make any ticking noises. A common and easy to check problem is the oil level. While you should be careful not to overfill the oil, you should never let the oil go below the minimum mark on the dipstick.
Assuming that your oil level is OK, you probably need to replace the oil check valves under the valley pan. These valves keep oil at the top of the engine after it shuts down, so that when the engine is started there is adequate lubrication at the top end.
The part numbers for these valves should be no earlier than 078 103 175D."
http://www.12v.org/faq/index.php?q=maint&r=1
Ja mam nowe (15 000 km ) INA (16 zł szt), wymienione zaworki w głowicy a szklanki i tak rano klepią. Pasuje wymienić jeszcze te pod kolektorem (ok 70 zł w aso), ale auto generuje "pilniejsze" wydatki :-x
Źródło:
"Engine Maintenance
I have a lot of valve noise, especially when I first start the engine. It goes away after long drives but tends to stay during stop and go driving. Should I worry?
Given reasonable oil change intervals with the proper weight oil and oil filters, your V6 should be smooth and quiet and not make any ticking noises. A common and easy to check problem is the oil level. While you should be careful not to overfill the oil, you should never let the oil go below the minimum mark on the dipstick.
Assuming that your oil level is OK, you probably need to replace the oil check valves under the valley pan. These valves keep oil at the top of the engine after it shuts down, so that when the engine is started there is adequate lubrication at the top end.
The part numbers for these valves should be no earlier than 078 103 175D."
http://www.12v.org/faq/index.php?q=maint&r=1
-
- Forum Audi 80
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:18
- Lokalizacja: Staszów
-
- Forum Audi 80
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:18
- Lokalizacja: Staszów
Jest deczko dłubania ze ściągnięciem kolektora, ale tragedii nie ma. Odpinasz listwę paliwową PB - jakąś szmatkę trzeba podłożyć bo deczko PB poleci. Następnie rozpinasz LPG jak masz. Z tyłu rozpinasz odmy i tą puszkę V6, przewody od masy przykręcone do kolektora i coś tam jeszcze - już nie pamiętam, ale robota intuicyjna.
Po zdjęciu kolektora masz taki widok:
Radzę pozaklejać kanały dolotowe w głowicy jeśli robicie to nie w garażu:
Odkręcacie wszystkie śrubki od dekla i macie zaworki na wierzchu, jak na zdjęciu we wcześniejszym poście. Ja ich nie wymieniałem, bo dobierałem się jedynie do tej uszczelki pod kolektorem - niestety olej mi walił jednak spod głowic.
Z tą wymianą zaworków to na 100% nie jestem pewien czy to jest remedium na klepiące rano szklanki - jedynie podpowiadam na podstawie informacji ze strony 12v.org, no i u mnie wymiana tych zaworków w głowicy nic nie dała, więc na logikę jeszcze de pod deklem mi zostały.
U mnie pomimo założenia nowych INA przy remoncie głowic i tak one klepią. Co ciekawe jak były duże mrozy to silnik chodził idealnie - zero klekotu. Może olej szybciej w zimie stygł i nie zdążył zlecieć do miski? Nie wiem.
Śrubki od dekla to chyba M8 więc z czuciem trzeba dokręcać - uszczelkę kupowałem w ASO, chyba 30 zł. Kolektor dokręcamy z momentem (chyba) 20 Nm - dokręcać na dwa razy, czyli po skręceniu ostatniej szpilki przelecieć od nowa wszystkie - zawsze te pierwsze jeszcze ciut się dokręcą. Profilaktycznie można kupić uszczelki pod kolektor-głowica.
Nie zapomnijcie o przewodach masowych! Ja zapomniałem i po skręceniu wszystkiego auto nie odpaliło ..... Po chwili załamki przypomniałem sobie o tych przewodach i wsio ok.
Czas pracy - 2 godziny maks, jak się robi to pierwszy raz.
Po zdjęciu kolektora masz taki widok:
Radzę pozaklejać kanały dolotowe w głowicy jeśli robicie to nie w garażu:
Odkręcacie wszystkie śrubki od dekla i macie zaworki na wierzchu, jak na zdjęciu we wcześniejszym poście. Ja ich nie wymieniałem, bo dobierałem się jedynie do tej uszczelki pod kolektorem - niestety olej mi walił jednak spod głowic.
Z tą wymianą zaworków to na 100% nie jestem pewien czy to jest remedium na klepiące rano szklanki - jedynie podpowiadam na podstawie informacji ze strony 12v.org, no i u mnie wymiana tych zaworków w głowicy nic nie dała, więc na logikę jeszcze de pod deklem mi zostały.
U mnie pomimo założenia nowych INA przy remoncie głowic i tak one klepią. Co ciekawe jak były duże mrozy to silnik chodził idealnie - zero klekotu. Może olej szybciej w zimie stygł i nie zdążył zlecieć do miski? Nie wiem.
Śrubki od dekla to chyba M8 więc z czuciem trzeba dokręcać - uszczelkę kupowałem w ASO, chyba 30 zł. Kolektor dokręcamy z momentem (chyba) 20 Nm - dokręcać na dwa razy, czyli po skręceniu ostatniej szpilki przelecieć od nowa wszystkie - zawsze te pierwsze jeszcze ciut się dokręcą. Profilaktycznie można kupić uszczelki pod kolektor-głowica.
Nie zapomnijcie o przewodach masowych! Ja zapomniałem i po skręceniu wszystkiego auto nie odpaliło ..... Po chwili załamki przypomniałem sobie o tych przewodach i wsio ok.
Czas pracy - 2 godziny maks, jak się robi to pierwszy raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:18
- Lokalizacja: Staszów
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
-
- Forum Audi 80
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:18
- Lokalizacja: Staszów
Aaa, no to chyba wszystko napisałem.... Robiłem to rok temu, raczej nie ma co tam spartolić na maksa. Trzeba uważać na doloty, ja jak to robiłem to akurat wiatr zaczął wiać i pozaklejałem profilaktycznie taśmą. Lepiej użyć jakieś papierowej, bo te mocniejsze później zostawiają klej. Uszczelki kolektora można kupić nowe, choć ja założyłem stare, dopiero mechanik jak robił głowice to dał nowe.
Jak ktoś ma chęci to może jeszcze kolektor "rozpołowić' i zajrzeć do klapek - ale tego nie robiłem, gdzieś na forum ktoś ładnie to opisał, włącznie z fotkami.
Generalnie jak ktoś ma cykora, to robić fotki - później łatwo dojść co gdzie podłączyć. No i nie przesadzić z dokręcaniem śrub, żeby nie ukręcić.
Jak ktoś wymieni te zaworki to niech pochwali czy coś to dało :lol:
Jak ktoś ma chęci to może jeszcze kolektor "rozpołowić' i zajrzeć do klapek - ale tego nie robiłem, gdzieś na forum ktoś ładnie to opisał, włącznie z fotkami.
Generalnie jak ktoś ma cykora, to robić fotki - później łatwo dojść co gdzie podłączyć. No i nie przesadzić z dokręcaniem śrub, żeby nie ukręcić.
Jak ktoś wymieni te zaworki to niech pochwali czy coś to dało :lol:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 cze 2013, 14:37
Koledze chodziło chyba o to co wymienić przy okazji jak już mamy rozłożone te okolice-innymi słowy co wymienić do czego dostęp będzie ułatwiony przez zdjęcie kol.
Wracając do kwestii szklanek-u mnie wygląda to w ten sposób że cykają przez cały czas. od odpalenia do zgaszenia, bez względu na temp-tylko że jeszcze raz zaznaczam absoltnie nie jest to "walenie" takie jak np własnie zaraz po odpaleniu przez sekunde. To jest poprostu dźwięk pracujących szklanek które mają nalatane 315 tyś. Laik by nawet nie zwtócił na to uwagi, ale ja lubie jak jedyny odgłos jaki wydaje silnik spod maski na wolnych obrotach to "szum"... Natężenie tego dźwięku jest tka niskie że można by powiedizeć że to wtryskiwacze cykają-moze nie takie jak u nas bo są w miare ciche, ale jak ktoś słyszal bezpośredni wtrtsk Pb to o takim poziomie głośności mówimy.
Pytanie tylko czy jak wrzuce funkiel nówki piękne szklaneczki to faktycznie cykanie zniknie a jedyne co będzie słychać to "szum" i własnie pracujące wtryskiwacze...
Co do walenia po rozruchu-to u mnie też to występuje z tym że słychać to dosłownie nie całą sekundę ijeśli u Was też krótko grają(czyli MAKS do 5s) to jest to zupełnie normalne-one przestają bić jak tylko dojdzie do nich ciśnienie oleju. Gdy trwa to dłużej to może być kilka przyczyn. Pewnie włąśnie te zaworki powrotne, ale też napewno brak albo uszkodzony zaworek powrotny w filtrze oleju, zły olej albo padająca pompa/uszczelnienie smoka przez co znacznie przedłuża się czas potrzebny na dotarcie oleju wszędzie, a nawet moze być tak że trzeba wkręcić wyższe obroty żeby pompa wgl zassała...
Natomiast chciabym zweryfikować jakie jest przeznaczeni tych zaworków w głowicy. Gzdieś czytałem na forum że są to zaworki przelewowe i ich zadaniem jest utrzymywanie ciśnienia nie większego niz 2.5b na szklankach... jeśli faktycznie tak działają to pracują głównie na zimnym oleju gdy jest wysokie ciś. nawet na niskich obrotach no i przy wysokich obrotach. Ciekawi mnie też w jaki sposób się psują czy przestają regulować ciś. i dają maks na szkalnki ale nei wiem czy od tego by stukały? Czy psując się robią "dziurę" w magistrali olejowej przez co opada ciś. oleju w silnikua szczególnie "przed" szklankami i dlatego zaczynają walić...
Kto może rozjaśnić tą sprawe?
Uszczelki pod kol. zdecydowanie warto zmienić! Jeśli nowe są drogie albo tylko w kpl. do kupienia to proponuje znaleźć kogś kto doraqbia uszczelki-za niewysoką cene można mieć lepsze od ori! Alb kupić arkusz kryngielit i "podocinać" kluczem płaskim oczkowym.... :mrgreen: a jak? Trzeba sobie ułożyć kawałek kryngielitu na powierzchni części pod którą ma być uszczelka i opukiwać oczkiem klucza(lesze są neico większe, typu 17-19, ale zależy od części i jej wielkości i grubości materiłu) po kantach-kryngelit na nich popęka bo jest dosyć kruchy(ale śwetny na uszczelki, prawie najlepszy materiał po zwykłe uszczelki) i odbije nam się w ten sposó kształt uszczelki-gotowe! Pewnie wielu zna ten sposób, ale wielu bawi sie nożyczkami tak jak ja dopuki jakieś 2lata temu znajomy mechanik mi pokazał jak to sie robi z kryngielitem i jemu podobnymi-ode tej pory wszystkie uszczelki docinam sobie sam tak dobrze to idze...
Nie używać to tego kartonu, nie kleić tego na sylikon a jz napewno nie dodawać sylikonu do kryngielitu!
Wracając do kwestii szklanek-u mnie wygląda to w ten sposób że cykają przez cały czas. od odpalenia do zgaszenia, bez względu na temp-tylko że jeszcze raz zaznaczam absoltnie nie jest to "walenie" takie jak np własnie zaraz po odpaleniu przez sekunde. To jest poprostu dźwięk pracujących szklanek które mają nalatane 315 tyś. Laik by nawet nie zwtócił na to uwagi, ale ja lubie jak jedyny odgłos jaki wydaje silnik spod maski na wolnych obrotach to "szum"... Natężenie tego dźwięku jest tka niskie że można by powiedizeć że to wtryskiwacze cykają-moze nie takie jak u nas bo są w miare ciche, ale jak ktoś słyszal bezpośredni wtrtsk Pb to o takim poziomie głośności mówimy.
Pytanie tylko czy jak wrzuce funkiel nówki piękne szklaneczki to faktycznie cykanie zniknie a jedyne co będzie słychać to "szum" i własnie pracujące wtryskiwacze...
Co do walenia po rozruchu-to u mnie też to występuje z tym że słychać to dosłownie nie całą sekundę ijeśli u Was też krótko grają(czyli MAKS do 5s) to jest to zupełnie normalne-one przestają bić jak tylko dojdzie do nich ciśnienie oleju. Gdy trwa to dłużej to może być kilka przyczyn. Pewnie włąśnie te zaworki powrotne, ale też napewno brak albo uszkodzony zaworek powrotny w filtrze oleju, zły olej albo padająca pompa/uszczelnienie smoka przez co znacznie przedłuża się czas potrzebny na dotarcie oleju wszędzie, a nawet moze być tak że trzeba wkręcić wyższe obroty żeby pompa wgl zassała...
Natomiast chciabym zweryfikować jakie jest przeznaczeni tych zaworków w głowicy. Gzdieś czytałem na forum że są to zaworki przelewowe i ich zadaniem jest utrzymywanie ciśnienia nie większego niz 2.5b na szklankach... jeśli faktycznie tak działają to pracują głównie na zimnym oleju gdy jest wysokie ciś. nawet na niskich obrotach no i przy wysokich obrotach. Ciekawi mnie też w jaki sposób się psują czy przestają regulować ciś. i dają maks na szkalnki ale nei wiem czy od tego by stukały? Czy psując się robią "dziurę" w magistrali olejowej przez co opada ciś. oleju w silnikua szczególnie "przed" szklankami i dlatego zaczynają walić...
Kto może rozjaśnić tą sprawe?
Uszczelki pod kol. zdecydowanie warto zmienić! Jeśli nowe są drogie albo tylko w kpl. do kupienia to proponuje znaleźć kogś kto doraqbia uszczelki-za niewysoką cene można mieć lepsze od ori! Alb kupić arkusz kryngielit i "podocinać" kluczem płaskim oczkowym.... :mrgreen: a jak? Trzeba sobie ułożyć kawałek kryngielitu na powierzchni części pod którą ma być uszczelka i opukiwać oczkiem klucza(lesze są neico większe, typu 17-19, ale zależy od części i jej wielkości i grubości materiłu) po kantach-kryngelit na nich popęka bo jest dosyć kruchy(ale śwetny na uszczelki, prawie najlepszy materiał po zwykłe uszczelki) i odbije nam się w ten sposó kształt uszczelki-gotowe! Pewnie wielu zna ten sposób, ale wielu bawi sie nożyczkami tak jak ja dopuki jakieś 2lata temu znajomy mechanik mi pokazał jak to sie robi z kryngielitem i jemu podobnymi-ode tej pory wszystkie uszczelki docinam sobie sam tak dobrze to idze...
Nie używać to tego kartonu, nie kleić tego na sylikon a jz napewno nie dodawać sylikonu do kryngielitu!
Ostatnio zmieniony 19 lip 2013, 00:14 przez Piotrekłdz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Jeśli by szklanki dostały za duże ciśnienie to za bardzo by się podniosły że zawory by się nie domykały i silnik przestałby pracować. Są takie przypadki w 4 cylindrowych silnikach gdy regulator ciśnienia oleju przestaje działać.Piotrekłdz pisze:Ciekawi mnie też w jaki sposób się psują czy przestają regulować ciś. i dają maks na szkalnki ale nei wiem czy od tego by stukały?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 cze 2013, 14:37
Był bym tutaj ostrożnjy z takimi teoriami, szklanki nie maja duzęj siły-wystarczy taka żeby wysunąc tłoczek w celu skasowania luzu w momęcie gdy krzywka nie naciska(więc defakto żadna siłą), a żeby się nie cofała jest zaworek który nie pozwala uciec olejowi gdy trzonek naciska-nie jest tak ze to ciśnienie utrzymuje rozsóniętą szklankę podczas otwierania zaworu, dlatego nei wiem czy konstrucyjnie miałą by na tyle siły żeby otworzyć zawór-mozę silnik generalnie byl mocno zużyty i szklanka miała takie luzy żę mogła się na maks rozunąć... Ale nie mówie że nie, tylko zę np u mnie w silniku ca18det w nissanie nei ma żadnych zaworków regulujących ciś, na szklanka idzie maks, a zawó przelewowy otwiera sie przy 7-7.5b
PS-z tego co wiem
PS-z tego co wiem
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
To nie teoria tylko fakty z forum: https://audi80.pl/b3-16td-odpala-i-p ... .htm#99579Piotrekłdz pisze:Był bym tutaj ostrożnjy z takimi teoriami,
https://audi80.pl/16d-jk-problem-z-o ... t63115.htm
Widziałem też Daewoo Nexie, która też prawdopodobnie miała podobny problem. Po zwiększeniu obrotów silnik gasł a przy kręceniu rozrusznikiem pracował tak jakby nie było kompresji aż myślałem że zerwał się rozrząd. Ale po minucie znów palił i chodził dobrze.