[Audi b2/b3/b4] Gwint home made
-
- Audi 80 Klub
- Posty: 758
- Rejestracja: 02 lut 2008, 16:20
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Ok, a powiedzcie mi tylko, jeżeli będę robił tył, da rade dorobić lub kopić ori tuleje nagwintowaną i oprzeć ja o podstawę sprężyny na amorze, czy trzeba ciąć podstawę sprężyny i gwintować amortyzator? Czy do nagwintowania nada się amor sportowy FK czy trzeba szukać czegoś grubszego? I jeszcze czy podpasuje do b4 amortyzator z innego auta np. golfIII? On i tak rożni się chyba tylko miejscem podstawy sprężyny, no chyba że długością też.
PS. Teraz pluje sobie w brodę bo parę tygodni temu sprzedałem tylne regulowane amorki koni za 100zł, teraz na gwint były by jak znalazł Ale wcześniej nie było pomysłu na gwint, a stały bezczynnie.
[ Dodano: 2013-08-12, 09:07 ]
Wiecie może czy tuleja amortyzatora w golfieIII jest tej samej średnicy co 80 B4?
PS. Teraz pluje sobie w brodę bo parę tygodni temu sprzedałem tylne regulowane amorki koni za 100zł, teraz na gwint były by jak znalazł Ale wcześniej nie było pomysłu na gwint, a stały bezczynnie.
[ Dodano: 2013-08-12, 09:07 ]
Wiecie może czy tuleja amortyzatora w golfieIII jest tej samej średnicy co 80 B4?
W sumie nagwintować rurkę i wytoczyć do tego nakrętki to chyba nie jest trudna sprawa dla tokarza. Dla niego to jest zwyczajna robota,a dla kogoś kto robi gwinty to już jest zrobienie "gwintu do audi 80" i cena automatycznie wzrasta.
Gdybym miał tokarkę sam bym próbował coś takiego zrobić, bo to jednak satysfakcja własnego produktu. :mrgreen:
Gdybym miał tokarkę sam bym próbował coś takiego zrobić, bo to jednak satysfakcja własnego produktu. :mrgreen:
Tak to prawda tyle ,że musi se policzyć odpowiednio pomimo tego ,że niby to proste jest, ale już maszyny trza przestawić pod jedno zleceniejuba pisze:W sumie nagwintować rurkę i wytoczyć do tego nakrętki to chyba nie jest trudna sprawa dla tokarza. Dla niego to jest zwyczajna robota,a dla kogoś kto robi gwinty to już jest zrobienie "gwintu do audi 80" i cena automatycznie wzrasta.
Gdybym miał tokarkę sam bym próbował coś takiego zrobić, bo to jednak satysfakcja własnego produktu. :mrgreen: