Hej koledzy, mam niezły zgryz na własne życzenie. Podczas normalnej jazdy na wprost najprawdopodobniej przywaliłem/przytarłem przednim kołem krawężnik-można powiedizeć że "odbiłem" się od krawężnika. Pisze najprawdopodobniej bo sam do końca nie wiem co się stało, a nie było czasu zęby dokłądnie oglądać... W każdym razie do rzeczy-uderzenie nie było jakoś specjalnie mocna ale opone rozdarło, felga ledwo przytarta, a co dziwne przestawiło mi "zbieżność". Tylko o dziwo nie rozjechało się koło prawe względem lewego jak to się za zazwyczaj dzieje a przestawiła się kierownica względem kół. Koła zachowały raczej swoją zbieżność względem siebie, nic nie wygląda na podgięte(jestem przewrażliwiony na takei rzeczy i raczej bym to zauważył) jedyne co to żeby jechać prosto musze mieć o kilka stopni kierownice w lewo(dosyć sporo)co też jest dziwne ...
Teraz cholera pytnie co się właściwie stało i jak to porządnie naprawić? Przeskoczył magiel na listwie? O.o Od takiego słebego uderzenia? Miałem już różne uderzenia i na ulicy i na torze(fakt żę innym autem) i zawsze najpierw poddawał się drążek abo wahacz ale tak jeszcze nie miałem...
Doradźcie coś, bo nie chce po prostu naciągnąć tego na drążkach do pierwotnej pozycji, tylko usunąć faktyczną przyczynę....
Pacjent to audi 80 b4 2.8q...
I jeszcze takie pytanie jeśli by się okazało że to jednak jakoś na drążkach się przestawiło, w co niestety wątpię to od czego mi drążki oraz końcówki podejdą? Od każdej 80 b4? Z q czy bez i ze słabszych wersji silnikowych?
[80 b4 aah]Mały wypadek-przestawiona maglownica?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 cze 2013, 14:37
[80 b4 aah]Mały wypadek-przestawiona maglownica?
Ostatnio zmieniony 26 sie 2013, 20:24 przez Piotrekłdz, łącznie zmieniany 1 raz.
- sagem
- Forum Audi 80
- Posty: 3373
- Rejestracja: 31 paź 2007, 14:30
- Imię: Sebek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Drążki podejdą Ci z każdego B4.
Moja opinia jest taka, najprawdopodobniej mogła minimalnie ruszyć się ława przez co już mogla minimalnie przestawić się zbieżność. Musisz pojechać gdzie sprawdzą i ewentualnie poprawia zbieżność. Na mocowaniu magla raczej nie powinno nic się ruszyć, może to być też jak napisał Piotrek, minimalnie podgięty drążek kierowniczy.
Moja opinia jest taka, najprawdopodobniej mogła minimalnie ruszyć się ława przez co już mogla minimalnie przestawić się zbieżność. Musisz pojechać gdzie sprawdzą i ewentualnie poprawia zbieżność. Na mocowaniu magla raczej nie powinno nic się ruszyć, może to być też jak napisał Piotrek, minimalnie podgięty drążek kierowniczy.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 102
- Rejestracja: 26 cze 2013, 14:37
Wygląda na to że skrzywiło siępoprsotu na drążku jednak. Jednak kołą zrobiły się rozbieżne, więć nie przestawiło się na maglu. Tylko co mnie zastanawia to zę w b4 drążek jest z przodu zwrotnicy więc w tym przypadku musiał się "rozciągnąć" żeby koła były rozbieżne... Ciekawe w którym miejscu się to stało.
Albo faktycznie "wbiło" do środka auta tylne mocowanie wahacza albo sam wahacz się w tym miejsu wygiął, przez co automatycznie drązęk bardziej wypycha kola na zew. i jest rozbieżnie...
No nic, wychodzi an to zę zrobił sie standard w takich przypadkach więc nie ma nad czym mędrkować. W pierwszym momęcie myślałem że kołą nie straciły zbieżnosci i coś na maglu się przestawiło ale jednak poprostu jenda storna się gdzieś lekko poddał. Mam nadzieje zę to tylko drążek a nie wahacz/mocowanie.
Pozdr i dziei za odp!
[ Dodano: 2013-08-27, 19:08 ]
Oglądałem dzisiaj wszystko dokładnie, zdecydowanie nic nie wygląda na pogięte, oprócz drążka kierowniczego. Co ciekawe jest wygięty w bannan(może tak powinno być? lewy jest prosty) więc powodował by zbieżność kół, a u mnie koła zrobiły się lekko rozbieżne po "uderzeniu" więc drążek musiał się "odbannanić"-rozciągnąć. Stąd wnioskuje że ktoś kiedyś przywalił tym autem(o ile bananowy drążek nie jest fabrycznie) i zamiast zmieniać drążek skorygował tylko ustawienie zbieżności. Teraz ja walnąłem w odwrotny sposób, i rozciągnąłem tego banana-to by tłumaczyło czemu od względnie lekkiego przytarcia przestawiła się zbieżność-poprostu drążek był już wcześniej osłabiony...
W każdym razie ustawiłem sobie zbieżność jadąc i ustawiajac do prostej kierownicy-było to o tyle łatwe żę przed wypadkiem miałem idealnie prosto kiere, a lewe koło zostało nienaruszone więc prawe wystarczyło dokręcić tak żeby jechać prosto z kierą w centralnym położeniu, wystarczyło jakieś 80% obrotu-gdyby oba kołą były przestawione było by to bardzo trudne-juz nie raz próbowałem ustawiać po zmianie końcówek np. i było daleko do ideału, a teraz wyszło praktycznie idealnie. Z ustawianiem geo na maszynie poczekam aż zmienie tuleje w wahaczach bo skzoda dwa razy jechać...
Dzięki za rady-okazało się że trochę spanikowałem ;p
Albo faktycznie "wbiło" do środka auta tylne mocowanie wahacza albo sam wahacz się w tym miejsu wygiął, przez co automatycznie drązęk bardziej wypycha kola na zew. i jest rozbieżnie...
No nic, wychodzi an to zę zrobił sie standard w takich przypadkach więc nie ma nad czym mędrkować. W pierwszym momęcie myślałem że kołą nie straciły zbieżnosci i coś na maglu się przestawiło ale jednak poprostu jenda storna się gdzieś lekko poddał. Mam nadzieje zę to tylko drążek a nie wahacz/mocowanie.
Pozdr i dziei za odp!
[ Dodano: 2013-08-27, 19:08 ]
Oglądałem dzisiaj wszystko dokładnie, zdecydowanie nic nie wygląda na pogięte, oprócz drążka kierowniczego. Co ciekawe jest wygięty w bannan(może tak powinno być? lewy jest prosty) więc powodował by zbieżność kół, a u mnie koła zrobiły się lekko rozbieżne po "uderzeniu" więc drążek musiał się "odbannanić"-rozciągnąć. Stąd wnioskuje że ktoś kiedyś przywalił tym autem(o ile bananowy drążek nie jest fabrycznie) i zamiast zmieniać drążek skorygował tylko ustawienie zbieżności. Teraz ja walnąłem w odwrotny sposób, i rozciągnąłem tego banana-to by tłumaczyło czemu od względnie lekkiego przytarcia przestawiła się zbieżność-poprostu drążek był już wcześniej osłabiony...
W każdym razie ustawiłem sobie zbieżność jadąc i ustawiajac do prostej kierownicy-było to o tyle łatwe żę przed wypadkiem miałem idealnie prosto kiere, a lewe koło zostało nienaruszone więc prawe wystarczyło dokręcić tak żeby jechać prosto z kierą w centralnym położeniu, wystarczyło jakieś 80% obrotu-gdyby oba kołą były przestawione było by to bardzo trudne-juz nie raz próbowałem ustawiać po zmianie końcówek np. i było daleko do ideału, a teraz wyszło praktycznie idealnie. Z ustawianiem geo na maszynie poczekam aż zmienie tuleje w wahaczach bo skzoda dwa razy jechać...
Dzięki za rady-okazało się że trochę spanikowałem ;p