[80 B3] Jazda z uszkodzonym lozyskiem alternatora.

Wex · Post autor: **Wex** » 12 wrz 2013, 06:56

Czesc wczoraj co jakis czas dosc niezle szumi/ trze mi cos jak od alternatora. Domyslam sie ze to lozyska juz dokonuja zywota. Czasem alternator pracuje cicho wiec tragedii nie ma i moje pytanie: czy moge na tych lozyskach zrobic jeszcze bez obawy jakies 50km?

Pieterb · Post autor: **Pieterb** » 12 wrz 2013, 07:13

Wex, nikt Ci w 100 % nie powie czy tak czy nie bo musiał by być wróżką. Moim zdaniem to loteria.

kamsta · Post autor: **kamsta** » 12 wrz 2013, 13:56

Potwierdzam wypowiedź kolegi wyżej. Możesz przejechać i 500 km a i po 20 może go szlak trafić.

Szara80tkaTdi · Post autor: **Szara80tkaTdi** » 12 wrz 2013, 14:45

zawsze mozesz jechac bez swiatel, jest wtedy mniej obciazony alt, albo zdejmij pasek z alt, wrazie policji przedstaw sprawe ze jedziesz wlasnie do naprawy, ale to zalezy od ich humoru

szaakaal · Post autor: **szaakaal** » 14 wrz 2013, 13:00

A potem kolega bedzie sobie w brode pluł że więcej zapłaci za mandat jak za naprawe alternatora...

Szara80tkaTdi · Post autor: **Szara80tkaTdi** » 14 wrz 2013, 13:33

nie napisalem ze tak trzeba, tylko ze jest taka mozliwosc,

jak bedzie mial pecha to nawet za przejscie po trawniku dostanie mandat

Wex · Post autor: **Wex** » 15 wrz 2013, 00:57

No juz alternator naprawiony, 140 zloty. Mechanik mi powiedzial ze dobrze ze juz nigdzie nie jechalem bo jakby sie ten koszyczek lozyska rozpadl to po alternatorze. Teraz jest pysznie. Temat do wywalenia.