[B4 ABK] Zawiódł w drodze, zapach spalonego przewodu?
[B4 ABK] Zawiódł w drodze, zapach spalonego przewodu?
Cześć,
miałem dziś przykra niespodziankę. Jechałem trasą spokojnie - 90 km/h. Poczułem że auto na chwilę przestało ciągnąć - dosłownie jakby na sekundę wyłączyć zapłon. Patrze na wskaxniki ciśnienie jest, ładowanie jest, temperatura OK. Po chwili zaczął przerywać coraz bardziej, aż w końcu zakrzutsił się, strzelił, zgasł, i już nie odpalił.
Obejrzałem silnik. Na oko wszystko OK.
Podejrzewałem że w skrzynce bezpieczników zebrała się woda (co za pomysł umieszczać skrzynkę elektryczną na podszybiu?!) Zacząłem ją wycierać (faktycznie mokro). Po jakichś 10 minutach walki silnik nagle odpalił jakby nigdy nic. Udało mi się przejechać ze 2 km i znów to samo.
Odpalam - krztusi się i od razu gaśnie, albo w ogóle nie odpala. Nagle odpalił! Ruszam - zgasł po 2 metrach, dosłownie. W końcu zajechałem akumulator i byłem zmuszony holować auto.
Oglądając aparat zapłonowy i przewody WN poczułem zapach spalonego przewodu - wiecie, jakby instalacje gdzieś się nadpaliła. Przewody WN wyglądają dobrze. Palec w znakomitym stanie, na kopułce styki są lekko nadpalone, ale widziałem w gorszym stanie (kopułka i palec wymieniane 2 lata temu). Nie mogę znaleźć uszkodzenia.
Z tego co czytam na forum, mam objawy podobne do uszkodzenia czujnika/generatora Halla.
Co ciekawe - nie byłem w ogóle w stanie odpalić auta na holu! Wskazówka obrotomierza nawet nie chciała drgnąć.
Rady? Pomysły? Poza tym, że zaholować auto do mechanika?
[ Dodano: 2013-09-29, 09:39 ]
Cholera, szukając usterki zacząłem kręcić aparatem zapłonowym. Mocno pogorszyłem sprawę?
miałem dziś przykra niespodziankę. Jechałem trasą spokojnie - 90 km/h. Poczułem że auto na chwilę przestało ciągnąć - dosłownie jakby na sekundę wyłączyć zapłon. Patrze na wskaxniki ciśnienie jest, ładowanie jest, temperatura OK. Po chwili zaczął przerywać coraz bardziej, aż w końcu zakrzutsił się, strzelił, zgasł, i już nie odpalił.
Obejrzałem silnik. Na oko wszystko OK.
Podejrzewałem że w skrzynce bezpieczników zebrała się woda (co za pomysł umieszczać skrzynkę elektryczną na podszybiu?!) Zacząłem ją wycierać (faktycznie mokro). Po jakichś 10 minutach walki silnik nagle odpalił jakby nigdy nic. Udało mi się przejechać ze 2 km i znów to samo.
Odpalam - krztusi się i od razu gaśnie, albo w ogóle nie odpala. Nagle odpalił! Ruszam - zgasł po 2 metrach, dosłownie. W końcu zajechałem akumulator i byłem zmuszony holować auto.
Oglądając aparat zapłonowy i przewody WN poczułem zapach spalonego przewodu - wiecie, jakby instalacje gdzieś się nadpaliła. Przewody WN wyglądają dobrze. Palec w znakomitym stanie, na kopułce styki są lekko nadpalone, ale widziałem w gorszym stanie (kopułka i palec wymieniane 2 lata temu). Nie mogę znaleźć uszkodzenia.
Z tego co czytam na forum, mam objawy podobne do uszkodzenia czujnika/generatora Halla.
Co ciekawe - nie byłem w ogóle w stanie odpalić auta na holu! Wskazówka obrotomierza nawet nie chciała drgnąć.
Rady? Pomysły? Poza tym, że zaholować auto do mechanika?
[ Dodano: 2013-09-29, 09:39 ]
Cholera, szukając usterki zacząłem kręcić aparatem zapłonowym. Mocno pogorszyłem sprawę?
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 15:37 przez Easyrider, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
Easyrider, popraw temat bo chyba się walnąłeś [B4 ABL]
A co do tematu to u mnie auto podobnie się zachowywało jak mi pompka paliwowa padała(skończyły się szczotki), co prawda spalenizny nie czułem jak u Ciebie, sprawdź czy po przekręceniu kluczyka ją wogóle słychać.
A co do tematu to u mnie auto podobnie się zachowywało jak mi pompka paliwowa padała(skończyły się szczotki), co prawda spalenizny nie czułem jak u Ciebie, sprawdź czy po przekręceniu kluczyka ją wogóle słychać.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 09:40 przez Pieterb, łącznie zmieniany 1 raz.
Albo pompka paliwa, albo moduł zapłonu. Miałem kiedyś tą wątpliwą przyjemność stanąć poza zaudowanym terenem o 5 rano.
:shock: :evil:
A ruszając zapłonem to pokićkałeś sytuację i to nieźle.
Na początek jak pisał PieterB wsadź kluczyki do stacyjki i przekręć do zapalenia kontrolek - posłuchaj, czy pompka paliwa pracuje. Jak nic nie słychać to masz winowajcę Jak słychać pompkę to czujnik halla. Dla pewności przekręć kilkukrotnie, bo pompka gdy poda raz drugim razem podawać nie musi, bo jest ciśnienie paliwa w obwodzie. Na pewno podaje(przynajmniej u mnie) co 2 raz kręcąc raz za razem
:shock: :evil:
A ruszając zapłonem to pokićkałeś sytuację i to nieźle.
Na początek jak pisał PieterB wsadź kluczyki do stacyjki i przekręć do zapalenia kontrolek - posłuchaj, czy pompka paliwa pracuje. Jak nic nie słychać to masz winowajcę Jak słychać pompkę to czujnik halla. Dla pewności przekręć kilkukrotnie, bo pompka gdy poda raz drugim razem podawać nie musi, bo jest ciśnienie paliwa w obwodzie. Na pewno podaje(przynajmniej u mnie) co 2 raz kręcąc raz za razem
Cześć,
zapomniałem o jednej sprawie - jechałem cały czas na LPG, więc pompa paliwa ma się nijak do rzeczy. Zresztą słychać ją.
Aktualnie ładuję akumulator, ale jak nabierze zdrowia to pójdę sprawdzić co i jak z zapłonem.
Najbardziej "podpada mi" ten czujnik Halla - przy holowaniu próbowałem uruchomić auto "na pych" i przecież przy włączonej stacyjce i wrzuconym 4 biegu (prędkość była ok 50 km/h) obrotomierz powinien chyba "drgnąć" po puszczeniu sprzęgła?
Dodatkowo zapach spalonej instalacji czuć dokładnie w okolicy aparatu.
Jak sprawdzić Halla multimetrem? Jest to w ogóle możliwe bez jego uszkodzenia?
PieterB dzięki za zwrócenie uwagi, poprawiłem temat.
[ Dodano: 2013-09-29, 15:59 ]
Aha, jeszcze jedno - po tym jak silnik się dławił i gasł, spod maski słychać było cykanie/iskrzenie - podobne do cykania przekaźnika. Cykało z okolic aparatu. Wyłączyłem szybko zapłon obawiając się pożaru, wtedy cykanie ustawało.
zapomniałem o jednej sprawie - jechałem cały czas na LPG, więc pompa paliwa ma się nijak do rzeczy. Zresztą słychać ją.
Aktualnie ładuję akumulator, ale jak nabierze zdrowia to pójdę sprawdzić co i jak z zapłonem.
Najbardziej "podpada mi" ten czujnik Halla - przy holowaniu próbowałem uruchomić auto "na pych" i przecież przy włączonej stacyjce i wrzuconym 4 biegu (prędkość była ok 50 km/h) obrotomierz powinien chyba "drgnąć" po puszczeniu sprzęgła?
Dodatkowo zapach spalonej instalacji czuć dokładnie w okolicy aparatu.
Jak sprawdzić Halla multimetrem? Jest to w ogóle możliwe bez jego uszkodzenia?
PieterB dzięki za zwrócenie uwagi, poprawiłem temat.
[ Dodano: 2013-09-29, 15:59 ]
Aha, jeszcze jedno - po tym jak silnik się dławił i gasł, spod maski słychać było cykanie/iskrzenie - podobne do cykania przekaźnika. Cykało z okolic aparatu. Wyłączyłem szybko zapłon obawiając się pożaru, wtedy cykanie ustawało.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
No masz racje jeśli obrotomierz się nie podnosi to problem z hallem ewentualnie z zasilaniem sterownika benzyny (przekaźnik 30) ale jeśli pompa paliwa po włączeniu zapłonu startuje to powinien mieć zasilanie.Easyrider pisze:Najbardziej "podpada mi" ten czujnik Halla - przy holowaniu próbowałem uruchomić auto "na pych" i przecież przy włączonej stacyjce i wrzuconym 4 biegu (prędkość była ok 50 km/h) obrotomierz powinien chyba "drgnąć" po puszczeniu sprzęgła?
Podłączasz pod środkowy od halla i plusa (może być z akumulatora czy z bocznego pinu wtyczki tegoż czujnika), wtyczki nie odłączasz od halla. Ustawiasz na mierzenie napięcia, włączasz zapłon, wrzucasz 5 bieg i popychając powoli samochód patrzysz czy napięcie zmienia się między 0V a 12V. Sprawdź też czy na obu skrajnych pinach czujnika halla masz +12VEasyrider pisze:Jak sprawdzić Halla multimetrem? Jest to w ogóle możliwe bez jego uszkodzenia?
Wstawiłem akumulator - w pełni naładowany, 12,5 V.
Dziwna sprawa - auto w ogóle nie chce zakręcić, rozrusznik wyrzuca stycznik, słychać że silnik próbuje ruszyć wałem korbowym, ale nie robi nawet ćwierć obrotu, staje w miejscu, kontrolki przygasają.
Co jest? Rozrusznik się zawiesił czy mam silnik zatarty?:) WTF?
Posprawdzałem też co mogłem, multimetrem:
Cewka - oporność między zaciskami (te dwie widoczne śruby, bez odkręcania podłączenia) około 1 Ohma.
Co ciekawe po włączeniu zapłonu na tych zaciskach nie pojawia się żadne napięcie! A chyba powinno? To jest wyprowadzenie uzwojenia pierwotnego?
Hallotron - zasilanie jest OK - na skrajnych pinach 12V, testowanie pod tytułem pomiar napięcia między środkowym pinem a tym od strony kabiny (+) nie dało żadnych rezultatów. Auto na 5. biegu bujałem z amplitudą ok. 30 cm - więcej samemu nie dałem rady. Multimetr ustawiłem na napięcie stałe zakres 20V. Nic. Zero.
Dziwna sprawa - auto w ogóle nie chce zakręcić, rozrusznik wyrzuca stycznik, słychać że silnik próbuje ruszyć wałem korbowym, ale nie robi nawet ćwierć obrotu, staje w miejscu, kontrolki przygasają.
Co jest? Rozrusznik się zawiesił czy mam silnik zatarty?:) WTF?
Posprawdzałem też co mogłem, multimetrem:
Cewka - oporność między zaciskami (te dwie widoczne śruby, bez odkręcania podłączenia) około 1 Ohma.
Co ciekawe po włączeniu zapłonu na tych zaciskach nie pojawia się żadne napięcie! A chyba powinno? To jest wyprowadzenie uzwojenia pierwotnego?
Hallotron - zasilanie jest OK - na skrajnych pinach 12V, testowanie pod tytułem pomiar napięcia między środkowym pinem a tym od strony kabiny (+) nie dało żadnych rezultatów. Auto na 5. biegu bujałem z amplitudą ok. 30 cm - więcej samemu nie dałem rady. Multimetr ustawiłem na napięcie stałe zakres 20V. Nic. Zero.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Mierzyłeś między zaciskami cewki? Zmierz między jednym z zacisków a masą bo gdy silnik nie pracuje cewka dostaje plus więc będzie on na obu zaciskach cewki.Easyrider pisze:Cewka - oporność między zaciskami (te dwie widoczne śruby, bez odkręcania podłączenia) około 1 Ohma.
Co ciekawe po włączeniu zapłonu na tych zaciskach nie pojawia się żadne napięcie! A chyba powinno? To jest wyprowadzenie uzwojenia pierwotnego?
Kiedyś w starej b3 padł mi hallotron(okazało się, że to jednak zaśniedziały styki od modułu zapłonu) to też nie dygał obrotomierz - nawet podczas kręcenia. Jeszcze jedna sprawa. Sprawdź, w jakim stanie jest grafit na kopułce - może się wykruszył. To to 5 złącze idace od modułu (od środka kopułki przekazuje prąd na palec rozdzielacza i w jakim stanie jest palec rozdzielacza zapłonu
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków