nie trzeba chyba że ci tak mechanik zrobi że przy okazji przestawi zbieżność,lub kątypok3r pisze:Należy ustawić zbieżność po wymianie łożysk?
[B4 1Z] Już padło łożysko?
Wracając do trzęsącej kierownicy. Na forum wyczytałem że można dokręcić maglownicę. To chodzi o te dwie śruby przy siłowniku ? Chyba że wrzuci ktoś na forum schematy i zaznaczy . Będę wdzięczny. Mechanik sugeruje krzywe tarcze, piasty są właśnie czyszczące, nie chce mi się wierzyć ze tarcze poszły. w razie gwarancja to obejmuje? Jeżeli nie mam paragonu to sprzedawca może go odszukać?
Optimala sobie możesz darować, to nie chińczyk a CHIŃSZCZYZNA, syf jednym słowem, zmień to na jakieś lepsze łożysko marek wymienianych wcześniej. Jeżeli znowu się powtórzy sytuacja to prawdopodobnie masz piastę do wymiany. U mnie łożyska padały po przejechaniu 1300km coś średniej firmy i po 3500km FAG. Miałem podobne objawy drgań przy lekkim hamowaniu jak u Ciebie i identyczny zestaw czyli nowe tarcze ATE i klocki TRW. Wymieniłem piastę, (100zł na szrocie), założyłem nowe łożysko też FAG i już od 15000km mam spokój mam nadzieję że pomogłem
Teraz założone łożyska skf i tarcze + klocki Trw. Narazie spokój. A jak poznales że do wymiany Piasta i która? mechanik twierdził że są ok, czyścił itd. Byłem na diagnostyce i nie było luzów nigdzie. A mechanik stwierdził luzy tulei wahaczy i faktycznie były wyrobione. Pojechałem na inną diagnostykę po tym i stwierdzili tuleje sanek? Przychodzą cztery (śruby od dołu) i trzeba do tego zrzucić wahacze, to może mieć wpływ? Po nagrzaniu kierownica biła jeszcze gorzej. Mogę oddać tarczę na gwarancję? Uwzględnia mi?
Zaraz uzupełnię profil
Zaraz uzupełnię profil
Nie wiem jak jest z gwarancją na takie rzeczy, najlepiej jak zapytasz tam gdzie je kupiłeś. Kolega mechanior stwierdził ze jak już zajeździłem trzecie łożysko w tak krótkim czasie i jest bicie na kierownicy to na 100% piasta. A piastę zmieniłem z tej strony co mi łożysko się szybko sypało. Od tulejek na ławie raczej by kierownica nie drgała, na wahaczach może i by przenosiły ale nie sądzę, aczkolwiek mogę się mylić że tulejki na ławie aż tak by wpływały na zachowanie auta przy hamowanie.
Muszę wypełnić formularz w którym mam napisać kto montował (zakład czy użytkownik) jak napiszę że użytkownik to są większe szanse że odrzucą reklamację? druga sprawa to koleś w sklepie twierdzi że dowiedział się w centrali że jak się okaże że tarcze są OK to mnie mogą obciążyć za transport tarcz do (niemiec!) i spowrotem. Czy to prawda?
Kolego nie ma znaczenia kto montował tarcze. Ważne czy wykonał to prawidłowo. Czyli trzymał się jakiegoś procesu technologicznego danej naprawy. Nie słyszałem o czymś takim żeby reklamując towar ponosiło się jakieś koszta związane z reklamacją. Jak będą ok to odrzucą reklamacje i uzasadnia czemu i tyle.