Forum Audi 80 Klub Polska

Tak. Ta kreska powinna się pokrywać z nadlewem na obudowie sprzęgła (skrzyni biegów). Skoro masz kreskę masz ABK po '93 roku.

Trochę czasu minęło, w końcu udało się dokonać pomiaru pierwszy cylinder niedomaga, a na drugim kompletnie brak ciśnienia. Trzeci, czwarty jak w najlepszym porządku. Ale dopiero jak głowica zostanie ściągnięta to będzie wiadomo jak duże spustoszenie uczynił przecięty pasek.

Aby się nie narobić zrób próbę olejową. Pewnie robiłeś pomiar kompresji?

Jak robiłeś tylko kompresję to trudno stwierdzić gdzie ucieka. Dużo powie próba olejowa kiedy wszystkie tłoki będą mniej więcej w połowie wysokości. Jeżeli próba wypadnie pomyślnie (czyli na I i II cylindrze jeżeli tak samo ubędzie jak w III i IV) znaczy głowica do roboty i, że tłoki są całe <ok>

Z tym, że tu wolałbym kupić drugą z w miarę pewnego źródła, zregenerować ją i zamontować na nowych uszczelkach, śrubach a za naprawę niech płaci sprawca.

Docieranie gniazd, wymiana uszczelniaczy oraz planowanie to jakieś 350 plus ok. 100-150 za głowicę (patrz na dobre szpilki kol. wydechowego), rozrząd (ok 150), uszczelki (też coś koło 100-120 pod głowicą, pokrywy zaworów kolektorów itp.).

Już masz około 600-700 przy własnej robocie.

Coś ci się pokiełbasiło próba olejowa na tym polega żeby wlać trochę oleju w każdy gar i sprawdzić ciśnienie. Jeżeli brak poprawy to wtedy wiadomo że nie pierścienie.

Tak samo jak mamy już rozebrany i głowica ściągnięta żeby zobaczyć szczelność pierścieni wlewamy do każdego naftę i zerkamy czy nie uciekło.

A ty te dwie rzeczy połączyłeś.

Jarewa pisze:Coś ci się pokiełbasiło próba olejowa na tym polega żeby wlać trochę oleju w każdy gar i sprawdzić ciśnienie. Jeżeli brak poprawy to wtedy wiadomo że nie pierścienie.

Tak samo jak mamy już rozebrany i głowica ściągnięta żeby zobaczyć szczelność pierścieni wlewamy do każdego naftę i zerkamy czy nie uciekło.

A ty te dwie rzeczy połączyłeś.

Test z naftą (być może mylnie nazwałem próbą olejową) miałem na myśli zrobić na zamontowanej głowicy.

Ustawić tłoki na tej samej wysokości, przez otwory świec ,wlać naftę i obserwować stan w każdym z nich. "Uzbroić" się w patyczki do szaszłyków i sprawdzać stan na wszystkich garach. Bo przecież od razu chyba nie spłynie do miski. Pamiętam jak kiedyś woda długo mi zalegała jak rozbierałem głowicę. Trzeba było osuszać.

Wszystko po to by stwierdzić czy to w ogóle sama głowica czy coś jeszcze.

Auto trafiło w ręce mechanika, gdyż nie mam ani warunków, ani wiedzy i doświadczenia, by coś więcej przy silniku zdziałać. Będę musiał się na niego zdać Jest też szansa na ocenienie autentyczności przebiegu, bo na liczniku są 173tyś. km

[ Dodano: 2013-12-21, 11:36 ]
Audica znów w świecie żywych. Niestety uszkodzonych zaworów było 5. 1000zł nie moje. Zrobiona była w zasadzie tylko głowica i wymienione dolne koło zębate. Pasek był praktycznie nowy więc został, rolka też.