[B3 1.8 PM] wymiana przedniego łożyska
[B3 1.8 PM] wymiana przedniego łożyska
witam. wymieniał ktoś samemu przednie łozysko, w B3 ? bez prasy da się ? tylnie wymieniałem rok temu bez prasy i chodzi do dzisiaj.
- sagem
- Forum Audi 80
- Posty: 3373
- Rejestracja: 31 paź 2007, 14:30
- Imię: Sebek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Dać się da, tylko czy warto oszczędzić 20 zł ( bo tyle weźmie ktoś za wprasowanie ) zamiast ryzykować że je uszkodzisz bądź coś innego zrobisz. Przód ma większe obciążenia niż tył, dużo większe.wento pisze:witam. wymieniał ktoś samemu przednie łozysko, w B3 ? bez prasy da się ? tylnie wymieniałem rok temu bez prasy i chodzi do dzisiaj.
Skorzystam żeby nie zakładać nowej rubryki.
Powiedzcie mi Pany, czy uszkodzone łożysko w piaście przedniego koła może popiskiwać i się nagrzewać do tego stopnia że bęben tarczy hamulcowej jest ciepły. Ciepła jest również śruba ( jej widoczny na zewnątrz łep), która ściska przegub z piastą koła.
Sprawy klocków lub blokującego się tłoczka wykluczam, bo na minimalnej nawet nierówności, auto się toczy do przodu i tyłu , w zależności jak stoi.
Chyba że mam w oponach po mniej niż 1 atmosfera, no to wtedy stoi i musi być większa górka żeby jechalo.
Przerabiałem kiedyś ciasny tłoczek w zacisku, ale wtedy to aż do felgi nie można było sie dotknąć. Do tego samochód nie miał siły, jakby 2 tony przyczepe ciągnął.
Będę dżwięczny, chociaż i tak musi trzeba toto wszystko rozbierać i oblukać gdzie ciasno i trzyma. ALe zimno sie zrobiło i mi sie nie chce.
Powiedzcie mi Pany, czy uszkodzone łożysko w piaście przedniego koła może popiskiwać i się nagrzewać do tego stopnia że bęben tarczy hamulcowej jest ciepły. Ciepła jest również śruba ( jej widoczny na zewnątrz łep), która ściska przegub z piastą koła.
Sprawy klocków lub blokującego się tłoczka wykluczam, bo na minimalnej nawet nierówności, auto się toczy do przodu i tyłu , w zależności jak stoi.
Chyba że mam w oponach po mniej niż 1 atmosfera, no to wtedy stoi i musi być większa górka żeby jechalo.
Przerabiałem kiedyś ciasny tłoczek w zacisku, ale wtedy to aż do felgi nie można było sie dotknąć. Do tego samochód nie miał siły, jakby 2 tony przyczepe ciągnął.
Będę dżwięczny, chociaż i tak musi trzeba toto wszystko rozbierać i oblukać gdzie ciasno i trzyma. ALe zimno sie zrobiło i mi sie nie chce.
- Pieterb
- Forum Audi 80
- Posty: 11730
- Rejestracja: 02 sty 2009, 17:59
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.0 ABK+lpg
- Lokalizacja: Zamość
hmm, jakoś chyba mało prawdopodobne by aż tak łożysko tarło ale też nie niemożliwe. Ja przynajmniej się z czymś taki jeszcze nie spotkałem jak już to klocki bym bardziej obstawiał.antoni pisze:Powiedzcie mi Pany, czy uszkodzone łożysko w piaście przedniego koła może popiskiwać i się nagrzewać do tego stopnia że bęben tarczy hamulcowej jest ciepły. Ciepła jest również śruba ( jej widoczny na zewnątrz łep), która ściska przegub z piastą koła.
Dzięki PITER B . Nie ma co biadolić tylko brać grzałke 1200 W do kanału i rozkręcać. Zdejme najpierw zacisk, ale jak sprawdzić czy tłoczek w nim sie porusza. Przecież skok tłoczka to góra 2 milimetry wteiwefte. Paluchami tego nie sprawdzi. Trzeba by psiukać jakąś pompką żeby go wysadzało, a potem palcami go wciskać.
A może tylko na prowadnicy zacisku jest jakaś zendra i sie przyciera ? Zobaczymy jak zdejme.
Ale co tam mogę zobaczyć jak nie mam fioletowego pojęcia jak ma być. Wtedy to zdjąłem zacisk i dałem mechanikowi a ten klął jak szewc bo tłok stanął na amen i 15 atmosfer z kpmpresora nie mogło go wypluć mówił.
Dwa trzy dni i będe coś wiedział.
A może tylko na prowadnicy zacisku jest jakaś zendra i sie przyciera ? Zobaczymy jak zdejme.
Ale co tam mogę zobaczyć jak nie mam fioletowego pojęcia jak ma być. Wtedy to zdjąłem zacisk i dałem mechanikowi a ten klął jak szewc bo tłok stanął na amen i 15 atmosfer z kpmpresora nie mogło go wypluć mówił.
Dwa trzy dni i będe coś wiedział.
- andrzejsz23
- Forum Audi 80
- Posty: 700
- Rejestracja: 31 sie 2011, 23:28
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Ryn/Mazury (NGI)
- Kontakt:
Myślę że tłoczek od hamulców może Ci się blokować czasami i stąd te nagrzanie. Miałem tak w Jettce że czasami tłoczek nie odbijał i były takie same objawy jak u Ciebie. Może weź drugą osobę, podnieś auto na lewarku i kręć kołem a druga osoba niech naciska hamulec i może w którymś momencie tłoczek nie odbije. To chyba najlepszy sposób by sprawdzić czy to wina leży po stronie hamulców.
Już coś niecoś wiem. Zacząłem dzisiaj demontować zacisk, a tam po wykręceniu tego śrubo-ślizgacza z jego nagwintowanej części ~ 1 cm. , był identyczny opór w jego obracaniu się wewnątrz tej gumki. Ledwie go wypchnąłem i patrze a on ma na sobie szarą warstwę jakby zaschniętego lekko kleju. Wnętrze tulejki co siedzi w gumce to samo. . Wyczyściłem to szmatą i po nasmarowaniu złożyłem do kupy. Użyłem dwóch rodzajów smaru , żeby( jak nie zapomnę ) mieć praktykę, który się dłużej trzyma w śliskiej formie. Użyłem tego od przegubów i drugi to grafitowany pisało na tubce.
Ale coś mi się zdaje, że tam nie powinno się niczym smarować. Tam nie ma tarcia żelazo o żelazo, tylko żelazo o teflon. Z drugiej jedna strony, jak przed tą całą moją robotą, zamówiłem w sklepie te gumki-tak mówię na wszelki wypadek, to pan powiedział że w komplecie jest : metalowa prowadnica, która jest jednocześnie śrubą mocującą zacisk, gumka , tulejka plastikowa i TUBKA ze smarem i kosztuje toto 30 zł. na jedno koło. No to jednak sie smaruje
Tak mi się zdaje że ta biała plastikowa tulejka co oddziela gumkę od prowadnicy jest z teflonu.-Zobaczymy co będzie dalej. Teraz już żałuję że nie psiknąłem tam miedzianego. On jest odporny na zapiekanie.
Tak więc jak na razie samohut poładowany bez ani grosza wydatku. Zamówione części oczywiście odbiorę i będą na wrazie.
[ Dodano: 2013-12-03, 08:35 ]
Chwale sie wszystkim dokoła że poładowałem auto bez grosza wydatku, a tu każdy gada że to nie była wina zasyfiałych prowadnic, tylko że ruszyłem przy okazji tłoczkiem w jego większym zakresie niż ten jego minimalny ruch podczas normalnej pracy i że niedługo problem powróci.
Jak miałeś wszystko na wierzchu to trza było zmienić z tłokiem, kazdy mówi. A ja mówię - no tak. Najlepiej to by było wymienić cały zacisk,jarzmo, tarcze , klocki, wężyki, płyn i wtedy to by super było , ale gvno bym wiedział co jest przyczyną i wywalił z 3 stówy jak nie więcej.
Zobaczymy.
Ale coś mi się zdaje, że tam nie powinno się niczym smarować. Tam nie ma tarcia żelazo o żelazo, tylko żelazo o teflon. Z drugiej jedna strony, jak przed tą całą moją robotą, zamówiłem w sklepie te gumki-tak mówię na wszelki wypadek, to pan powiedział że w komplecie jest : metalowa prowadnica, która jest jednocześnie śrubą mocującą zacisk, gumka , tulejka plastikowa i TUBKA ze smarem i kosztuje toto 30 zł. na jedno koło. No to jednak sie smaruje
Tak mi się zdaje że ta biała plastikowa tulejka co oddziela gumkę od prowadnicy jest z teflonu.-Zobaczymy co będzie dalej. Teraz już żałuję że nie psiknąłem tam miedzianego. On jest odporny na zapiekanie.
Tak więc jak na razie samohut poładowany bez ani grosza wydatku. Zamówione części oczywiście odbiorę i będą na wrazie.
[ Dodano: 2013-12-03, 08:35 ]
Chwale sie wszystkim dokoła że poładowałem auto bez grosza wydatku, a tu każdy gada że to nie była wina zasyfiałych prowadnic, tylko że ruszyłem przy okazji tłoczkiem w jego większym zakresie niż ten jego minimalny ruch podczas normalnej pracy i że niedługo problem powróci.
Jak miałeś wszystko na wierzchu to trza było zmienić z tłokiem, kazdy mówi. A ja mówię - no tak. Najlepiej to by było wymienić cały zacisk,jarzmo, tarcze , klocki, wężyki, płyn i wtedy to by super było , ale gvno bym wiedział co jest przyczyną i wywalił z 3 stówy jak nie więcej.
Zobaczymy.