[B4 1.9 1Z 90KM] Stuka popychacz
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Skoro szklanki wymienione, ciśnienie oleju ok, wałek rozrządu nie zmasakrowany zostają tylko wyklepane gniazda szkalnek. Ale czy dla stukania warto zmieniać głowicę?
Chociaż ja mimo wszystko bym wypłukał porządnie silnik bo te otworki w gniazdach w głowicy smarujące szklanki są rzeczywiście małe i być może coś tam jest przytkane.
Chociaż ja mimo wszystko bym wypłukał porządnie silnik bo te otworki w gniazdach w głowicy smarujące szklanki są rzeczywiście małe i być może coś tam jest przytkane.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Ale jak by gniazda były wyrobione to by stukało cały czas a nie sporadycznie.Głowicy nie mam zamiaru ruszać.Na razie wymienię szklanki i zobaczymy co się stanie.Jeśli się poprawi to super.Jeśli nadal będzie stukało to wtedy zrobię płukankę ale na razie jest zalany nowy olej i szkoda teraz go wymieniać.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Wtryski sprawdzone.Zresztą podczas jazdy przy hamowaniu silnikiem nadal stuka.Przegoniłem samochód 3 razy po autostradzie i teraz stuka tylko po zagrzaniu jak stoi na wolnych obrotach.Ewidentnie nie trzyma ciśnienia jeden popychacz.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2014, 20:21 przez hudy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Tak się zastanawiam nad przechowywaniem szklanek.
Dzwoniłem do kiedyś w tej sprawie do arwama i ważny jest sposób przechowywania szklanek. Denkami do dołu bo mogą się zapowietrzać i nawet nowe będą stukać.
Myślałem zalać ropą i ściągaczem wcisnąć środek by spróbować je odpowietrzyć. A dlatego zalać ropą by sprawdzić czy rzeczywiście w trakcie wciskania polecą jakieś bąbelki.
No i czy w ten sposób nie uszkodzę hydropopychacza ale wydaje mi się że chyba nie?
Wiem, że zapowietrzony popychacz sam w silniku się nie odpowietrzy.
Dzwoniłem do kiedyś w tej sprawie do arwama i ważny jest sposób przechowywania szklanek. Denkami do dołu bo mogą się zapowietrzać i nawet nowe będą stukać.
Myślałem zalać ropą i ściągaczem wcisnąć środek by spróbować je odpowietrzyć. A dlatego zalać ropą by sprawdzić czy rzeczywiście w trakcie wciskania polecą jakieś bąbelki.
No i czy w ten sposób nie uszkodzę hydropopychacza ale wydaje mi się że chyba nie?
Wiem, że zapowietrzony popychacz sam w silniku się nie odpowietrzy.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Nie wiem jak jest z przechowywaniem ale na pudełku popychaczy INA jest narysowana strzałka.Co ona oznacza nie wiem ale w sumie może prawidłowe położenie w transporcie.A jak jest w transporcie to każdy wie... Z tego co zauważyłem to mechanik u którego robię samochód stosuje tzn szybki montaż czyli przed włożeniem popychaczy ściska je by później nie musieć odczekiwać tych 30 minut czy więcej aż się ułożą w gniazdach.Nigdy nie było z nimi problemów po takim montażu.Co do samych popychaczy to chyba przy większych obrotach silnika powinny się odpowietrzyć.Tym bardziej że olej z popychaczy może wypłynąć i dopóki nie dobiją się olejem (np z rana) to stukają.Tu jest opis ja je odpowietrzyć (na samym dole) http://zssplus.pl/publikacje/publikacje39.htm
Nie wiem czy zauważyłeś, ale wewnątrz popychacza jest sprężyna, więc ściskanie go w imadle powoduje wyciśnięcie z niego oleju i potem taki popychacz w trakcie montażu napełnia się powietrzem, a to mu na pewno dobrze nie robi.
Ja jak wymieniałem szklanki to ich nie ściskałem, dodatkowo wszystkie powkładałem otworkiem do góry (głowica jest lekko przechylona więc otworkiem w stronę wtrysków), następnie wszystkie szklanki i wałek polałem nowym olejem.
Dodatkowo w komplecie dołożona jest pewna instrukcja (ale chyba mało kto ją czyta, dlatego zrobili rysunkową)
Ja jak wymieniałem szklanki to ich nie ściskałem, dodatkowo wszystkie powkładałem otworkiem do góry (głowica jest lekko przechylona więc otworkiem w stronę wtrysków), następnie wszystkie szklanki i wałek polałem nowym olejem.
Dodatkowo w komplecie dołożona jest pewna instrukcja (ale chyba mało kto ją czyta, dlatego zrobili rysunkową)
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
Tak rozbierałem popychacze i wiem jak są zbudowane.Co do wyciskania oleju przed montażem.Czas jaki należy odczekać to 30 minut bądź więcej.W tym czasie olej zostaje wyciśnięty z popychacza.To samo dzieje się przy wyciskaniu przed montażem.W silniku też przecież napełnią się powietrzem gdy olej z nich wypłynie.Tak więc moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na ich późniejszą pracę.Zresztą nawet zamontowane popychacze zgodnie z instrukcja ,przy pierwszym rozruchu,hałasują dość głośno bo są puste.
Co mogę dodać od siebie.Nowe popychacze nie są maksymalnie twarde wiec z tego wynika nie są całkowicie napełnione olejem.Zresztą nawet producenci podają że popychacze są częściowo napełnione olejem.Ostatnio rozebrałem popychacze,wyczyściłem i chciałem je napełnić olejem.Nie ma możliwości napełnienia olejem popychacza który jest złożony.Oczywiście w silniku on się sam napełni ale np wkładanie ich do oleju i pompowanie nic nie da.Jedynie można rozebrać popychacz, poruszać tłoczkiem naciskając przy okazji kulkę od zaworku zwrotnego.Takim sposobem popychacz się napełni innej możliwości napełnienia poza silnikiem nie widzę.
Co mogę dodać od siebie.Nowe popychacze nie są maksymalnie twarde wiec z tego wynika nie są całkowicie napełnione olejem.Zresztą nawet producenci podają że popychacze są częściowo napełnione olejem.Ostatnio rozebrałem popychacze,wyczyściłem i chciałem je napełnić olejem.Nie ma możliwości napełnienia olejem popychacza który jest złożony.Oczywiście w silniku on się sam napełni ale np wkładanie ich do oleju i pompowanie nic nie da.Jedynie można rozebrać popychacz, poruszać tłoczkiem naciskając przy okazji kulkę od zaworku zwrotnego.Takim sposobem popychacz się napełni innej możliwości napełnienia poza silnikiem nie widzę.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
UKI_XX, Tak, w pełni się z Tobą zgodzę, że samo naciskanie na popychacz nic nie da. Ale gdy będzie on zalany podczas naciskania uwolnią się pęcherzyki powietrza. A dlatego lepiej zalać ropą bo i ma właściwości smarne i lepiej penetruje (łatwiej powietrze ucieknie) jak również w pełni miesza się z olejem. Ewentualnie użyć dobrego rzadkiego oleju lub robić to na ciepło.
Wiem, że samo naciskanie nie ma sensu.
Wiem, że samo naciskanie nie ma sensu.
tylko taki sposób skutkuje ich krótką trwałością.hudy pisze:Z tego co zauważyłem to mechanik u którego robię samochód stosuje tzn szybki montaż czyli przed włożeniem popychaczy ściska je by później nie musieć odczekiwać tych 30 minut czy więcej aż się ułożą w gniazdach.Nigdy nie było z nimi problemów po takim montażu.
ściskanie można zrobić ale tylko narzędziem któe nie uszkodzi szklanki i niezbyt dużą siłą.
aodpowietrzyć można pod warunkiem że nie zapowietrzył się cylinderek samoregulatora, odpowietrzamy strzykawką z igłą jak do zastrzyku musi być luz pomiędzy ściankami kanału olejowego a igłą) i ustawiamy otwór tak aby był w najwyższym punkcie, i wstrzykujemy olej a powietrze zgromedzone u góry zostanie wypchnięte przez olej.
hudy, szklanki stosowane przez VW nie odpowietrzą się same, a już na pewno nie po tym jak ściśniesz zapowietrzony popychacz bo wtedy powietrze zostanie zassane do cylinderka i wtedy jeszcze można odpowietrzyć je ale to już jest zabawa na parę godzin, nie na 5min bo chcą pośpieszyć tylko zniszczysz szklanki, najbezpieczniej jest dobić strzykawką świeżego oleju sillnikowego po wyjęciu ich z pudełka, zamontowanie do auta i odczekanie 2-3 godzin, i wtedy wiesz że masz zropbione prawidłowo,
do mechnika który traktuje w ten sposób szklanki na pewno bym nie oddał auta.
to jest kompromitacja zawodu mechanika, świadczy to o tym ze nie ma on pojęcia o tym jak ten element działa, ściskając je w imadle ciśnienie w cylinderku staje się tak znaczne żę cylinderek i tłoczek w szklance zostają zdeformowane.
jak wam dłużej po porannym odpaleniu silnika stukają popychacze, ( nie bierzmy tu pod uwagę dużych ujemnych temperatur.) to znaczy że albo jest małe ciśnienie oleju( żadko ) za gęsty czytaj za kiepski olej, albo kiepskie szklanki, jak po zmianie jest od nowa to samo to się zmienia olej, same prowadnice szklanek w głowicy są wykonane z aluminium które jak wiemy jest bardziej odporne na ścieranie niż stal, czy żeliwo,
jeśli silnik w przeszłości nie miał kolizji zaworów z tłokami, to gniazda do przebiegu około 500-600tys km nie powinny nosić mierzalnych śladów zużycia.
warunek że jest prawidłowo serwisowany ( szklanki nie są przed montażem traktowane imadłem) i nie jest zalewany byle czym, tak samo jeśli auto nie jest cały czas kilkanaście razy dziennie palone po dłuższych postojach po głowicach nie będzie śladów zużycia prowadnic popychaczy zaworowych czyli szklanek
magistrala olejowa jest tak zrobiona że się samoczynnie odpowietrza, i np z wału korbowego olej może zejść do miski całkowicie przez noc ale za to z głowicy nie zejdzie, dodatkowo za pomocą kalibrowanych otworów jest ustalane ciśnienie w magistrali zasilania olejem szklanek zaworowych, to raz a dwa że z niej olej kiedy siilnik jest w naturalnej pozycji nie może zejść. dlatego w silniku się nie zapowietrzy,hudy pisze:.W silniku też przecież napełnią się powietrzem gdy olej z nich wypłynie.Tak więc moim zdaniem nie ma to żadnego wpływu na ich późniejszą pracę.Zresztą nawet zamontowane popychacze zgodnie z instrukcja ,przy pierwszym rozruchu,hałasują dość głośno bo są puste.
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ściskanie ściskaniem. Wiadomo, że przecież nie będzie się ściskać do oporu lecz tylko do momentu pojawienia się powietrza... No ale to akurat zabawy z "wyobraźnią" <ok>arwam pisze: ściskanie można zrobić ale tylko narzędziem któe nie uszkodzi szklanki i niezbyt dużą siłą.
aodpowietrzyć można pod warunkiem że nie zapowietrzył się cylinderek samoregulatora, odpowietrzamy strzykawką z igłą jak do zastrzyku musi być luz pomiędzy ściankami kanału olejowego a igłą) i ustawiamy otwór tak aby był w najwyższym punkcie, i wstrzykujemy olej a powietrze zgromedzone u góry zostanie wypchnięte przez olej
P.S. Arwam.
Skoro na zimnym twierdzisz, że winą za kulawą pracę auta po przygazowaniu są podwieszające się zawory niech kolega Hudy zrobi test jak ja.
Silnik zimniutki całkiem i zaraz po odpaleniu na luzie pełny but. Jak zawory się podwieszą jak mówiłeś szklanki zapowietrzone...
Bo być może i mi leciutko postukuje ale jak u nas obu występuje "podwieszanie zaworów" to mamy winowajcę...
[ Dodano: 2014-01-03, 16:23 ]
Dodam, że szklanki mam w super stanie lecz chyba źle przechowywane...
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
arwam, a czy ktoś tu mówi o ściskaniu na chama? Nie przesadzaj.Lekko spokojnie można ścisnąć popychacz i nic się mu nie stanie.A jeśli odpowietrzać to jak wspomniałem wcześniej tylko jak SA zamontowane bo jak mamy w ręce to niestety bez rozebrania się nie da.
A Panowie powiedzcie mi bo różne opinie czytałem czy po wymianie popychacze mogą stukać przez jakiś czas tzn zanim się nie ułożą?I ile to może trwać bo na innych forach znalazłem wypowiedzi że kilkanaście km jeszcze było słychać stukot a później zanikał...
A Panowie powiedzcie mi bo różne opinie czytałem czy po wymianie popychacze mogą stukać przez jakiś czas tzn zanim się nie ułożą?I ile to może trwać bo na innych forach znalazłem wypowiedzi że kilkanaście km jeszcze było słychać stukot a później zanikał...
jak się podwieszą to będize to wina albo za dużego ciśnienia w układzie olejenia, albo zbyt słabych sprężyn zaworowych, one też się wypracowują, nie pamiętam jak powinno być w TDI ale chyba też dwie sprężyny na zawór, tak jak w TDFrancis1982 pisze:Silnik zimniutki całkiem i zaraz po odpaleniu na luzie pełny but. Jak zawory się podwieszą jak mówiłeś szklanki zapowietrzone...
ten sam efekt będzie jak w zakładzie regeneracji głowic poskładają Ci na pojedynczych sprężynach, ja miałem okazję pojeździć z taką głowicą, i długo mnie auto w konia robił, w końcu już myślałem że sie zawory zacinają w prowadnicach...
tak ale jak już puścisz tłoczek to nam pięknie zaciągnie powietrze do środka, naprawdę uwierzcie nie ma sensu ściskać, nic to nie pomoże, a tylko przysparza stukania, i mniejszej trwałości zaworom, gniazdom zaworowym, i samym szklankom, tu jak się wydaje nie trzeba ogromnych sił, z racji małej średnicy tłoczków ciśnienia w nich są naprawdę duże już podczas pracy, a nie tylko podczas ściskania szklanki.Francis1982 pisze:Ściskanie ściskaniem. Wiadomo, że przecież nie będzie się ściskać do oporu lecz tylko do momentu pojawienia się powietrza... No ale to akurat zabawy z "wyobraźnią" <ok>
zawory za pośrednictwem sprężyn ścisną szklanki tak samo dobrze, ale nie spowodują ich uszkodzenia, i zapowietrzenia, nie bez powodu w instrukcji napraw zalecają określony sposób montażu w silniku i przechowywania, ma to na celu zapobierzenie zapowietrzenia, i uszkodzenia popychaczy przez nie umiejętny montaż.
- hudy
- Forum Audi 80
- Posty: 4865
- Rejestracja: 28 lis 2006, 00:13
- Imię: Robert
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABT
- Lokalizacja: Alwernia
- Kontakt:
No cóż wymiana popychaczy za wiele nie zmieniła.Silnik chodzi ładniej,równiej jednak cykanie nadal się pojawia.Zauważyłem że cykanie pojawia się tylko gdy silnik działa na wolnych obrotach więcej niż minutę lub dwie.Podczas jazdy nie ma żadnych oznak stukania.Najprawdopodobniej będzie coś z ciśnieniem mimo że było sprawdzane i wynosi ok 2bar na wolnych.Wałek wygląda jak nowy,gniazda popychaczy również są w dobrym stanie, olej nowy.Może faktycznie jak wspominali koledzy wcześniej jakiś kanał olejowy jest przytkany.Jak wspomniałem problem zaczął się po zalaniu felernego oleju.Może on zasyfił układ.Na razie sobie odpuszczę szukanie przyczyn tego cykania.Jak będzie zbliżała się kolejna wymiana oleju zrobię płukankę i zobaczymy czy coś się polepszy.
Znalazłem też parę tematów gdzie pisało że popychacze mogą się odpowietrzać nawet kilkaset km.Dziś akurat będę miał okazje zrobić trasę po autostradzie więc trochę przegonię furę.Może pomoże...
[ Dodano: 2014-01-04, 21:38 ]
Przejechałem od wczoraj 100km na tych popychaczach.Na początku klepały bardzo głośno po czym stopniowo cichły.silnik przez pierwsze 60km chodził dziwnie głośno i twardo.Właśnie wróciłem z trasy.Zrobiłem ok 20-25km autostradą przy obrotach rzędu 3500-4200 Po powrocie do domu całkowita cisza.Silnik chodzi znacznie ciszej,żadnych niepokojących dźwięków nie zauważyłem.Po ok 3 minutach na wolnych obrotach znów lekko zaczęło cykać.Nie cyka mocno jak na filmie ale jednak jest to słyszalne i denerwuje ucho.Po zwiększeniu obrotów do 2tys i trzymaniu ich przez ok 20sekund cykanie ucichło po czym po jakimś czasie znów się pojawiło.Ewidentnie widać że problem leży o stronie ciśnienia które u góry silnika spada na wolnych obrotach.Gdy obsłuchuje silnik to cykanie dobiega z tego samego miejsca co poprzednio (z tyłu głowicy u góry)
Teraz albo coś siedzi w kanale przez co ciśnienie na te popychacze jest mniejsze albo już sam nie wiem co :? No nic na razie trzeba będzie się przyzwyczaić do tego dźwięku.
Znalazłem też parę tematów gdzie pisało że popychacze mogą się odpowietrzać nawet kilkaset km.Dziś akurat będę miał okazje zrobić trasę po autostradzie więc trochę przegonię furę.Może pomoże...
[ Dodano: 2014-01-04, 21:38 ]
Przejechałem od wczoraj 100km na tych popychaczach.Na początku klepały bardzo głośno po czym stopniowo cichły.silnik przez pierwsze 60km chodził dziwnie głośno i twardo.Właśnie wróciłem z trasy.Zrobiłem ok 20-25km autostradą przy obrotach rzędu 3500-4200 Po powrocie do domu całkowita cisza.Silnik chodzi znacznie ciszej,żadnych niepokojących dźwięków nie zauważyłem.Po ok 3 minutach na wolnych obrotach znów lekko zaczęło cykać.Nie cyka mocno jak na filmie ale jednak jest to słyszalne i denerwuje ucho.Po zwiększeniu obrotów do 2tys i trzymaniu ich przez ok 20sekund cykanie ucichło po czym po jakimś czasie znów się pojawiło.Ewidentnie widać że problem leży o stronie ciśnienia które u góry silnika spada na wolnych obrotach.Gdy obsłuchuje silnik to cykanie dobiega z tego samego miejsca co poprzednio (z tyłu głowicy u góry)
Teraz albo coś siedzi w kanale przez co ciśnienie na te popychacze jest mniejsze albo już sam nie wiem co :? No nic na razie trzeba będzie się przyzwyczaić do tego dźwięku.