[80 ABK B4 115km] obrócona panewka
A tu się mylisz, bo honowanie było też zrobione. A honowanie jest wg Ciebie najważniejszym z procesów podczas remontu silnika? :shock: Szlifu czego niby nie robiłem?Leo pisze:szlifu ani honowania nie robiłeś, więc to nie jest nówka silnik, pomijając fakt, że prawie wszystko zrobiłeś, to najważniejszego nie
ps. używka 600-800 zł. ,za kwotę napraw masz 4 silniki.
600-800zł ok za sam silnik. Tylko chyba nikt o zdrowych zmysłach mając silnik na wierzchu nie wymienia uszczelnień, rozrządu, itp... Poza tym w kwocie naprawy o której pisałem było wliczone nowe sprzęgło, którego koszt to około 500zł... A kupując silnik używany nikt chyba nie dorzuca też nowego sprzęgła? Reasumując - kupujesz używany silnik za 800zł, zmieniasz w nim podstawowe rzeczy i wychodzi to razem jakieś 1300zł. A nie wiesz czy w tym "nowym" za miesiąc też panewka się nie obróci. Ja odejmując cenę sprzęgła zrobiłem sobie kapitalkę za 1800zł. Różnica 500zł chyba nie jest kolosalna, biorąc pod uwagę to, że po remoncie jestem pewny, że silnik jest w świetnej kondycji?
Zadziorów może i nie ma, ale powierzchi gładkiej w życiu w ten sposób nie uzyskasz. Pomijam już fakt, że panewka na pewno nie będzie pasowna.Medison pisze:sa takie papiery ze bez problemu sie wypoleruje zeby zadziorow nie bylo panewki sa tanie chodzi mi o to ze jak mial bym zmieniac silnik zajechal bym go do konca najniszym kosztem
Re: [80 ABK B4 115km] obrócona panewka
Wymień silnik jeśli nie zamierzasz jeździć tym samochodem do końca życia,chyba że dysponujesz odpowiednią ilością gotówki to rób kompletny remont i delektuj się odmłodzonym silnikiem.Jopek666 pisze:Witam i proszę o rade, w mojej b4 obróciło panewkę i dostał wał w związku z tym zamierzam wymienić silnik. Chcę i proszę kolegów żebyście Mi doradzili czy wymieniać silnik czy części i jakie są koszty, za pomoc z góry dziękuje.
Ja kupiłem silnik i sam go wymieniłem bo warsztaty proponowały mi zmianę (samą zmianę) od 700pln, więc wolałem te pieniążki dołożyć do kupionego silnika na jakieś części, płyny itp.
Już byłem ustawiony z gościem z allegro (pawro31), jak trafił mi się prawie pod domem po strzale w tył z możliwością sprawdzenia go na samochodzie.
Polecany człowiek z allegro z woj.Łódzkiego, który handluje gratami i ma silniki w dobrym stanie jest w tej aukcji i na forum polecają go ludzie (Francis1982 chyba kupował od niego silnik do ABK więc zapytaj o szczegóły):
http://allegro.pl/audi-80-b4-zderzak-pr ... 38158.html
Rok temu chciał 800pln tylko w zamian chciał kolektory i aparat zapłonowy na wymianę (wiadomo, że przy odkręcaniu kolektorów jakaś szpilka pęknie...)
A oddając stary silnik na złom jeszcze przytulisz ze 100pln na piwo:-)
Wybór należy do Ciebie!
A ja wam powiem tak. Obróciło mi panewkę i wymieniłem silnik, stary SF na 3a. Przerobiłem pod gaźnik, sprzęgło było zdrowsze niż w moim starym SF, więc zostawiłem.
Za silnik dałem 600PLN z pełnym osprzętem - rozrusznik, pompa wody/wspomagania, alternator, kolektory - wydech/dolot kompletny z wtryskami, przewodami, czujnikami, przepustnicą. Praktycznie poobcinane przewody i wyjęty z auta, tak to wyglądało.
Z resztą "dupereli" - olejem, filtrami, paskami, płynami itd. wyszło koło 1000zeta.
Pojeździłem z miesiąc i zaczął wodę brać. Gwarancji miałem 2 tyg...
Jestem w trakcie zdejmowania głowicy (dosłownie <ok> ) więc do tamtego tysia dochodzi jeszcze jakieś 500zeta więc zbliżam się coraz bardziej do granicy opłacalności remontu, a nie wiem w dalszym ciągu ile mi panewki pociągną, pompa oleju..
Jedyne czym się mogę pocieszać to tym, że mam cały drugi (stary) silnik i cały osprzęt z 3a, NA SPRZEDAŻ <ok> więc może nieco wyrównam rachunki
Za silnik dałem 600PLN z pełnym osprzętem - rozrusznik, pompa wody/wspomagania, alternator, kolektory - wydech/dolot kompletny z wtryskami, przewodami, czujnikami, przepustnicą. Praktycznie poobcinane przewody i wyjęty z auta, tak to wyglądało.
Z resztą "dupereli" - olejem, filtrami, paskami, płynami itd. wyszło koło 1000zeta.
Pojeździłem z miesiąc i zaczął wodę brać. Gwarancji miałem 2 tyg...
Jestem w trakcie zdejmowania głowicy (dosłownie <ok> ) więc do tamtego tysia dochodzi jeszcze jakieś 500zeta więc zbliżam się coraz bardziej do granicy opłacalności remontu, a nie wiem w dalszym ciągu ile mi panewki pociągną, pompa oleju..
Jedyne czym się mogę pocieszać to tym, że mam cały drugi (stary) silnik i cały osprzęt z 3a, NA SPRZEDAŻ <ok> więc może nieco wyrównam rachunki
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Co do ABK:
jakby nie było 800-1000 trzeba dać.
Normalia eksploatacyjne (olej, rozrząd, niektóre uszczelki) do 500 zeta
Mamy 1500 przy własnej robocie.
Tymczasem swego czasu pytałem o możliwość szlifu wału plus prostowanie (bo jak obróci panewkę nie wierzcie, że można tylko przeszlifować, bo trzeba najpierw wał wyprostować, przeszlifować a dopiero potem pomiary pokażą czy da się coś wykombinować z walniętego wału). Wszystko zależy od dystansu jaki pokonał samochód po obróceniu panewki.
Zaznaczę, nie każdy wał po obróceniu panewki nadaje się do regeneracji a za próby przywrócenia do stanu używalności też trzeba zapłacić.
Trzeba dorobić panewki. Same nominały kosztują koło 100 Kolbena. No i rzeczy o których mało kto pamięta, bo niektóre śrubki też trzeba obowiązkowo wymienić. Chociażby na korbowodach. Jest ich 8 i z kilku złotych robi się już troszkę. Chyba trzymające panewki główne nie wiem czy też nie trzeba wymieniać na nowe.
Uszczelka miski plus nowa pompa (bo w starej zaworek redukcyjny nazbierał starej panewki).
Jak podliczyłem wszystko miałbym drugie Audi 80.
Tak się wydaje ale czasem nawet lepiej zapłacić 1200 za silnik, przy zakupie którego sprzedający zrobi badanie kompresji na oczach kupującego. Oraz pomiar ciśnienia oleju na jałowych obrotach gdy zimny i ciepły.
Może ktoś stwierdzi, że szukam kosztów ale po co ładować 2000 w silnik, który nie dotrwa do pierwszej wymiany rozrządu jak można się dołożyć i wydać koło 2500 - 3000 i mieć pewność na kolejne ileś tam 100kkm
jakby nie było 800-1000 trzeba dać.
Normalia eksploatacyjne (olej, rozrząd, niektóre uszczelki) do 500 zeta
Mamy 1500 przy własnej robocie.
Tymczasem swego czasu pytałem o możliwość szlifu wału plus prostowanie (bo jak obróci panewkę nie wierzcie, że można tylko przeszlifować, bo trzeba najpierw wał wyprostować, przeszlifować a dopiero potem pomiary pokażą czy da się coś wykombinować z walniętego wału). Wszystko zależy od dystansu jaki pokonał samochód po obróceniu panewki.
Zaznaczę, nie każdy wał po obróceniu panewki nadaje się do regeneracji a za próby przywrócenia do stanu używalności też trzeba zapłacić.
Trzeba dorobić panewki. Same nominały kosztują koło 100 Kolbena. No i rzeczy o których mało kto pamięta, bo niektóre śrubki też trzeba obowiązkowo wymienić. Chociażby na korbowodach. Jest ich 8 i z kilku złotych robi się już troszkę. Chyba trzymające panewki główne nie wiem czy też nie trzeba wymieniać na nowe.
Uszczelka miski plus nowa pompa (bo w starej zaworek redukcyjny nazbierał starej panewki).
Jak podliczyłem wszystko miałbym drugie Audi 80.
Tak się wydaje ale czasem nawet lepiej zapłacić 1200 za silnik, przy zakupie którego sprzedający zrobi badanie kompresji na oczach kupującego. Oraz pomiar ciśnienia oleju na jałowych obrotach gdy zimny i ciepły.
Może ktoś stwierdzi, że szukam kosztów ale po co ładować 2000 w silnik, który nie dotrwa do pierwszej wymiany rozrządu jak można się dołożyć i wydać koło 2500 - 3000 i mieć pewność na kolejne ileś tam 100kkm
- quattroBandit
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 18 lip 2013, 15:10
- Francis1982
- Forum Audi 80
- Posty: 1728
- Rejestracja: 15 sty 2009, 16:57
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Wszystko rozbija się o budżet jaki jest.
Silnik ok. 800-1000 (Pawro31z allegro to obecny tu na forum świstak, jugo007 ma ich reklamę).
Panewki, śruby (ASO nawet jest tu tanie i wiedzą co sprzedają bo IC do 1Z pytali się czy mam śruby czy nakrętki :roll: ) max 200 z uszczelką.
Masz już 1200 plus płyny i rozrząd.
Ale:
Doliczyć simeringi wału korbowego, pierścienie, uszczelkę pod głowicę oraz jej regenerację, uszczelkę pokrywy zaworów, obowiązkowo śruby głowicy plus inne normalia) dokładasz ok. 700-750 PLN. Masz już 2000 przy własnej robocie.
Wystarczy jeszcze znaleźć mądry sklep (nie wiem jak w innych miastach u mnie w Abak Moto działa jako filia Profi Auto i nie mam problemu dostać kilka procent rabatu). Nie reklamuję sieci ale czasami warto się zapytać o rabat. Inne sklepy też powinny być skłonne do udzielenia rabatu jak się kupuje części za niezłą sumkę.
Przez pierwszy 1000 lejesz 10W40 i do paliwa dolewasz niewielkie ilości oleju silnikowego dla odrobiny smarowania z góry (nie wiem 100ml na 10l paliwa).
Po 1000 dajesz płukankę przy wymianie oleju , spuszczasz, zdejmujesz miskę i ją czyścisz plus wymiana (nie wiem czy można wyczyścić smok i zaworek redukcyjny w pompie oleju) pompy oleju na ori używkę bo nowe pierścienie mocno zdzierają blok. Wówczas dopiero nowa uszczelka miski olejowej.
Mamy drogę otwartą do 5W40 lub nawet 0W40 i kolejne 300 000 km lub więcej spokoju z silnikiem w zależności od użytkowania.
[ Dodano: 2014-01-15, 17:28 ]
U mnie swego czasu jak obróciło panewkę objawy występowały tylko przy utrzymywaniu stałej prędkości podczas jazdy rzędu 2000 rpm. Jechałem z roboty z Olkusza na trasie przed Dąbrową Górniczą i pod górkę "zaświecił się olej" zaczęło mocno klepać to odpuściłem z gazu.
Nacisnąłem sprzęgło i silnik popracował chwilkę i zgasł. Zmieliło panewki na jednym z korbowodów a jak rozebrałem później dół silnika to uwierzcie nawet pilnikiem byłoby co robić, gdzie pilnik to żadna dokładność.
Nawet nie można podgrzać miejscowo by wytopić miedź panewki i ocenić "straty" bo wał w tym miejscu się rozhartuje i dopiero się narobi bajzlu.
Silnik ok. 800-1000 (Pawro31z allegro to obecny tu na forum świstak, jugo007 ma ich reklamę).
Panewki, śruby (ASO nawet jest tu tanie i wiedzą co sprzedają bo IC do 1Z pytali się czy mam śruby czy nakrętki :roll: ) max 200 z uszczelką.
Masz już 1200 plus płyny i rozrząd.
Ale:
Doliczyć simeringi wału korbowego, pierścienie, uszczelkę pod głowicę oraz jej regenerację, uszczelkę pokrywy zaworów, obowiązkowo śruby głowicy plus inne normalia) dokładasz ok. 700-750 PLN. Masz już 2000 przy własnej robocie.
Wystarczy jeszcze znaleźć mądry sklep (nie wiem jak w innych miastach u mnie w Abak Moto działa jako filia Profi Auto i nie mam problemu dostać kilka procent rabatu). Nie reklamuję sieci ale czasami warto się zapytać o rabat. Inne sklepy też powinny być skłonne do udzielenia rabatu jak się kupuje części za niezłą sumkę.
Przez pierwszy 1000 lejesz 10W40 i do paliwa dolewasz niewielkie ilości oleju silnikowego dla odrobiny smarowania z góry (nie wiem 100ml na 10l paliwa).
Po 1000 dajesz płukankę przy wymianie oleju , spuszczasz, zdejmujesz miskę i ją czyścisz plus wymiana (nie wiem czy można wyczyścić smok i zaworek redukcyjny w pompie oleju) pompy oleju na ori używkę bo nowe pierścienie mocno zdzierają blok. Wówczas dopiero nowa uszczelka miski olejowej.
Mamy drogę otwartą do 5W40 lub nawet 0W40 i kolejne 300 000 km lub więcej spokoju z silnikiem w zależności od użytkowania.
[ Dodano: 2014-01-15, 17:28 ]
I znów inny objaw. Chyba, że miałeś bardzo słabą kompresję.tttlll pisze:Możesz śmiało, bo korbowodowe to nie są tragicznie drogie, a wydłużą żywot.Przy okazji zmiana pompy oleju nie licząc uszczelki pod michą i od spodu nie musisz zaglądać do silnika.
Tak przy okazji przypomnienie jak pracował mój motor w "ostatniej drodze"
U mnie swego czasu jak obróciło panewkę objawy występowały tylko przy utrzymywaniu stałej prędkości podczas jazdy rzędu 2000 rpm. Jechałem z roboty z Olkusza na trasie przed Dąbrową Górniczą i pod górkę "zaświecił się olej" zaczęło mocno klepać to odpuściłem z gazu.
Nacisnąłem sprzęgło i silnik popracował chwilkę i zgasł. Zmieliło panewki na jednym z korbowodów a jak rozebrałem później dół silnika to uwierzcie nawet pilnikiem byłoby co robić, gdzie pilnik to żadna dokładność.
Nawet nie można podgrzać miejscowo by wytopić miedź panewki i ocenić "straty" bo wał w tym miejscu się rozhartuje i dopiero się narobi bajzlu.
[ Dodano: 2014-01-15, 17:28 ]
U mnie swego czasu jak obróciło panewkę objawy występowały tylko przy utrzymywaniu stałej prędkości podczas jazdy rzędu 2000 rpm. Jechałem z roboty z Olkusza na trasie przed Dąbrową Górniczą i pod górkę "zaświecił się olej" zaczęło mocno klepać to odpuściłem z gazu.
Nacisnąłem sprzęgło i silnik popracował chwilkę i zgasł. Zmieliło panewki na jednym z korbowodów a jak rozebrałem później dół silnika to uwierzcie nawet pilnikiem byłoby co robić, gdzie pilnik to żadna dokładność.
Nawet nie można podgrzać miejscowo by wytopić miedź panewki i ocenić "straty" bo wał w tym miejscu się rozhartuje i dopiero się narobi bajzlu.[/quote]
U mnie to nie stało się od razu, tylko słychać było dół silnika przy własnie 2000-2500 obr/min i kilka miesięcy wcześniej zaczęło narastać popukiwanie, a wysypało się jak wracałem znad morza, 80 km od domu ale motor pracował i kontrolka oleju nawet nie mrugnęła.Tak dojechałem do Warszawy 60km/h i silnik dalej pracował.Gdybym nie zaniedbał tego i wymienił panewki przy pierwszych objawach pewnie uratowałbym motor i zaoszczędził kilka pln-ów ale cóż zdarza się i już tak nie boli!
I znów inny objaw. Chyba, że miałeś bardzo słabą kompresję.tttlll pisze:Możesz śmiało, bo korbowodowe to nie są tragicznie drogie, a wydłużą żywot.Przy okazji zmiana pompy oleju nie licząc uszczelki pod michą i od spodu nie musisz zaglądać do silnika.
Tak przy okazji przypomnienie jak pracował mój motor w "ostatniej drodze"
U mnie swego czasu jak obróciło panewkę objawy występowały tylko przy utrzymywaniu stałej prędkości podczas jazdy rzędu 2000 rpm. Jechałem z roboty z Olkusza na trasie przed Dąbrową Górniczą i pod górkę "zaświecił się olej" zaczęło mocno klepać to odpuściłem z gazu.
Nacisnąłem sprzęgło i silnik popracował chwilkę i zgasł. Zmieliło panewki na jednym z korbowodów a jak rozebrałem później dół silnika to uwierzcie nawet pilnikiem byłoby co robić, gdzie pilnik to żadna dokładność.
Nawet nie można podgrzać miejscowo by wytopić miedź panewki i ocenić "straty" bo wał w tym miejscu się rozhartuje i dopiero się narobi bajzlu.[/quote]
U mnie to nie stało się od razu, tylko słychać było dół silnika przy własnie 2000-2500 obr/min i kilka miesięcy wcześniej zaczęło narastać popukiwanie, a wysypało się jak wracałem znad morza, 80 km od domu ale motor pracował i kontrolka oleju nawet nie mrugnęła.Tak dojechałem do Warszawy 60km/h i silnik dalej pracował.Gdybym nie zaniedbał tego i wymienił panewki przy pierwszych objawach pewnie uratowałbym motor i zaoszczędził kilka pln-ów ale cóż zdarza się i już tak nie boli!